Oszalałam! I to na punkcie kosmetyków i ich kupowania. Niby obiecałam sobie, iż wprowadzę w swoje życie minimalizm kosmetyczny. Jak jeszcze przez parę miesięcy dzielnie trzymałam się tego postanowienia, to teraz... nadrabiam zakupami, aż za bardzo.
Jako że w ostatnim czasie poczyniłam dość sporo zakupów - postanowiłam post zakupowy podzielić na dwie części. Tym bardziej, iż do końca marca zostało jeszcze paręnaście dni i zapewne jeszcze nie raz zawitam w jakiejś drogerii ;)
Zakupy w Yves Rocher poczyniłam jeszcze na koniec lutego, gdzie z ulotką promocyjną mogłam wybrać sobie jeden kosmetyków tańszy o 40 %, a do tego dostałam wybrany przez siebie żel pod prysznic. Wybrałam wariant o zapachu jeżyn. Sama nie przekonam się o jego działaniu, ponieważ wraz z tonikiem 2 w 1 powędruje do mojej mamy :) Żel o zapachu granatu na razie czeka na swoją kolej, a kulki z olejkami do kąpieli - już zużyłam. I, niestety, nie mam o nich dobrego zdania...
Jakiś czas temu na Instagramie pokazywałam Wam moją obudowę do komórki, jaką zamówiłam na stronie E-bay. Cóż, zamówienie złożyłam jeszcze w grudniu, a paczka dotarła do mojego rodzinnego domu dopiero w lutym... Cieszę się, że w ogóle dotarła - miałam ku temu duże obawy. Może motyw nie pasuje do wiosny, która nadchodzi wielkimi krokami. Jednak mimo to - dalej mi się podoba i gości na moim telefonie ;)
Na stronie E-bay zamówiłam również kolejne maseczki w płacie. Tym razem skusiłam się na te z ekstraktem z jagód. Zestaw 3 kosmetyków kosztował mnie ok. 12 zł.
Jakiś czas temu jedna z Was napisała mi, iż kosmetyki Bingo Spa można zakupić w hipermarkecie Auchan. Z ciekawości zajrzałam i... skusiłam się na ich maskę do włosów oraz pieniącą się sól do kąpieli ( ok. 6 zł ). Dodatkowo, zakupiłam szampon Timotei do włosów brązowych ( 6,99 zł ) oraz płyn do kąpieli "Sweet Macaroons" marki Luksja ( ok. 9 zł ). Zauważyłam, iż ceny tych produktów były o wiele niższe w Auchan niż w typowych drogeriach. Cóż, chyba częściej będę robić tam zakupy ;)
W Auchan skusiłam się również na krem do rąk z serii Sport SPA od Verona Cosmetics ( 3 zł ), a w Kauflandzie na żel - krem do mycia twarzy marki Nivea ( 9,99 zł ). Chwilowo stosuję obydwa kosmetyki i mam co do nich mieszane uczucia...
Jakiś czas temu zawitałam do województwa podkarpackiego, a dokładnie - do Dębicy. Oprócz wizyt rodzinnych, skorzystałam z okazji i zajrzałam do drogerii Wispol. Tam skusiłam się na jeden z nowszych wariantów płynu micelarnego marki Garnier ( 12,99 zł ) oraz na dwie maseczki Montagne Jeunesse ( 4,99 zł / sztuka ). Jedna z nich jest czekoladowo - pomarańczowa, a druga - z lukrecją. Przyznam, iż skusiłam się na nie ze względu na denkowy post Szarony, która zachwalała inne warianty tego produktu ;)
Na sam koniec dzisiejszego postu - pokażę Wam moje skromne zamówienie na stronie apteki DOZ. Oprócz standardowych lekarstw - ponownie zakupiłam maść ochronną z witaminą A ( 3,49 zł ), która idealnie spisuje się u mnie w okresie jesienno - zimowym, oraz na maseczkę kokosową z Beauty Formulas ( 4,39 zł ). W zamówieniu miały znaleźć się również inne maseczki owej marki, jednakże zabrakło ich w magazynie centralnym. Szkoda...
*****
I tym "skromnym" akcentem zakończę dzisiejszy post zakupowy. Zapewne pod koniec miesiąca opublikuję drugą jego część, z kolejnymi nowościami kosmetycznymi. Już teraz jest tego dość sporo, a co będzie później? ;)
Stosowałyście któryś z powyższych kosmetyków? Co o nim / o nich sądzicie?
Miłego dnia, Wasza A.
Ja też ostatnio oszalałam i też sobie obiecywałam... rozumiem Cię doskonale:)
OdpowiedzUsuńAch, chyba takie już jesteśmy - kochamy zakupy i trudno nam jest się nim oprzeć ;)
UsuńMiałam ten krem do rąk i pięknie pachniał, ale działenie było srednie.
OdpowiedzUsuńJa też chwilowo jestem z niego średnio zadowolona. Ma cudowny zapach, ale nawilżenie, jakie daje, trwa może z godzinę. A potem znowu muszę aplikować go na dłonie...
UsuńSwego czasu używałam maseczej MJ na pęczki, fajne są :)
OdpowiedzUsuńA ja po raz pierwszy skusiłam się na nie ;) Jakoś zawsze żal mi było wydać 5 zł na jedną maskę. Jednak są one bardzo wydajne! Jedno opakowanie wystarczyło mi na ok. 5 użyć :)
Usuńspore zakupy :D no ja sie narazie trzymam postanowienia ale boje się ,że nadejdzie dzień kiedy wpadnę do drogerii jak z klatki wypuszczona i będę kupować wszystko .:D
OdpowiedzUsuńJa tak miałam ostatnio ^^ Nakupiłam tyle kosmetyków - jakbym przez trzy miesiące nie widziała żadnego :D
UsuńFajne te maseczki, wszystkie mnie zainteresowały. Jakiś czas temu na ebayu zamówiłam pędzle ale jeszcze nie przyszły... daleko te Chiny w sumie :P
OdpowiedzUsuńA jak dawno zamówiłaś te pędzle? Do mnie paczki z Chin idą ok. 2 tygodni. A ostatnio, jedna z Anglii, szła ponad 2 miesiące ;O
UsuńMaseczka czekolada-pomarancza jest megaaa boskaa :)
OdpowiedzUsuńOj, tak! Pachnie jak delicje pomarańczowe, niesamowicie rozgrzewa skórę i dobrze ją oczyszcza :)
Usuńja te maseczki muszę w końcu dorwać!
OdpowiedzUsuńMaseczki JM podobno są dostępne w Hebe. Niedługo zawitam do tej drogerii to się przekonam :)
UsuńJa też ostatnio poszalałam z zakupami :D A dziś jeszcze zrobiłam zamówienie w YR :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem przekonana do znacznej części kosmetyków z YR. Ich szampony obciążają moje włosy, a kosmetyki do pielęgnacji twarzy spisują się tak samo jak te tańsze produkty dostępne w Rossmannie czy Hebe. Chociaż ich serum z serii Sebo Vegetal i żele w mniejszych pojemnościach - uwielbiam :)
UsuńNiezłe zakupy!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie maseczkami z e-baya. Chętnie o nich poczytam.
Postaram się co nieco o nich naskrobać :) Wcześniej miałam wersję ogórkową i również przypadła mi ona do gustu. W przyszłości na pewno nie jeden raz skuszę się na te maseczki :)
UsuńSpore zakupy :), ja na razie nie kupuje nic, bo mam duży zapas ;).
OdpowiedzUsuńJa niby też mam spore zapasy, no ale... Jestem chyba uzależniona ;))
UsuńNie wyobrażam sobie pielęgnacji ust bez maści z witaminą A :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo! Zawsze gości w mojej kosmetyczce :)
UsuńDaj znać jak będą się sprawdzać te maseczki z Ebay :)
OdpowiedzUsuńCo nieco o nich naskrobię, na pewno :) Jak za taką cenę - warto skusić się na nie.
UsuńPrzeurocza obudowa na telefon!!!!
OdpowiedzUsuńMam w planach zakup więcej tych przeuroczych "ubranek" na telefon ;>
UsuńMicela Garnierowego nabyłam i ja, tylko że różowy:))
OdpowiedzUsuńMiałam wersję różową i bardzo ją polubiłam :) Choć szkoda, że micel był tak kiepsko wydajny...
Usuńpodoba mi się obudowa na telefon:)
OdpowiedzUsuńMi też - dlatego mam zamiar niedługo skusić się na kolejną ;)
Usuńco oznacza: "haul zakupowy" ???
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimie / Droga Anonimko!
UsuńMiał być "Post zakupowy", a w pośpiechu napisałam "Haul zakupowy" - dziękuję za zwrócenie uwagi ;) Zaraz poprawię.
A na przyszłość - proszę o podpisanie się ;) Nie lubię zwracać się do kogoś "Anonimie" ;)
ooo widzę moje ulubione maseczki :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że dużo osób lubi te maski JM :D Ja na razie użyłam tej pomarańczowo - czekoladowej... Cudo!
Usuńuwielbiam płyny z luksji, tego jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńRównież je polubiłam :) Kupuję je naprzemiennie z tymi z Isany i Apartu :)
UsuńJak tylko skończy mi się mój micel, chcę kupić ten Garniera do cery mieszanej. Daj znać jak sprawdzi się Twój z nowej serii! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno dam znać :) Z różowej wersji byłam zadowolona. Oby ta zielona spisała się tak samo dobrze :)
Usuńja bym rzekła że same potrzebne rzeczy Ci wpadły :D
OdpowiedzUsuńHaha, dobrze napisane :D
UsuńKremowy żel z Nivea kiedyś miałam, może do niego wrócę za jakiś czas. :-)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę przekonać się do niego. Nie domywa resztek makijażu i wywołuje u mnie szczypanie...
UsuńPłyn do kąpieli Luksja o tym zapachu nie dla mnie, zbyt mdły.
OdpowiedzUsuńA ja go nawet polubiłam :) O dziwo, jego zapach po dodaniu do wanny nie jest tak intensywny jak w opakowaniu.
Usuńaaa kiedyś kapałem się w luksji :D
OdpowiedzUsuńJa dopiero teraz zaczęłam przygodę z ich płynami ^^
Usuńpłyn z Garniera mam ale wersję różową
OdpowiedzUsuńKilka miesięcy temu również miałam tę wersję. Teraz czas przetestować coś nowego :)
Usuńzainteresowały mnie te maseczki z ebay :) chyba dzisiaj pobuszuję na tym portalu :D
OdpowiedzUsuńPolecam! Można tam znaleźć wiele ciekawych kosmetyków :) Sama skusiłam się na kolejny pędzel za 6 zł, a za kilka dni na pewno dokupię więcej maseczek ^^
UsuńIle wspaniałości! Mnie również te maski ciekawią!
OdpowiedzUsuńWidzę, że wiele osób jest zaciekawiona tymi maskami :) Może zrobię o nich osobny post?
UsuńJeśli chodzi o YR to i tak skromnie - ja zawsze tam wchodzę po jeden, góra dwa kosmetyki, a wychodzę z pełną torbą.
OdpowiedzUsuńIstne szaleństwo! ;) Ja najwięcej kupiłam tam może 5 kosmetyków. Jakoś większość ich produktów nie przemawia do mnie, o dziwo.
Usuńsuper zakupy :)
OdpowiedzUsuńKusisz mnie Luksją, oj kusisz:D i maseczką kokosową!
OdpowiedzUsuń