Sylwester. Ostatni dzień 2014 roku. Niesamowite jak ten czas szybko mija! Jeszcze niedawno uczęszczałam na studia, martwiłam się pracą magisterską. A teraz? Większość czasu spędzam w pracy i ciągle myślę o moim zbliżającym się ślubie ;)
Miałam przygotować dla Was post kosmetyczny, ale nie mam do tego głowy. Dość długo nie było mnie na blogu. Wiadomo - święta, spędzanie czasu z rodziną. A później - praca, praca, praca. Obym w nowym roku miała więcej weny do pisania notek na blogu ;)
W 2014 roku na blogu pojawiło się 126 postów ( łącznie z tym ). W porównaniu do 2013 roku - jest to prawie połowa mniej! Przyznaję, od połowy roku zaniedbałam bloga. Nauka do pracy magisterskiej, praca, w której spędzam bardzo dużo czasu - są to jedne z kilku powodów, dla których tak rzadko tu się pojawiam. Wiem, wiem - kiepskie wymówki ;) Jednak uwierzcie - po powrocie do domu o 22, po 10 godzinach pracy - trudno jest mieć wenę na cokolwiek ;)
Pod względem kosmetycznym - rok 2014 minął mi dość intensywnie. Udało mi się zakupić lub dostać produkty, jakie chciałam przetestować od dłuższego czasu. Znalazłam parę kosmetycznych perełek, po które na pewno będę sięgać jeszcze nie raz. Udało mi się również wziąć udział w dwóch spotkaniach blogerskich - we Wrocławiu i w Białymstoku. Dzięki nim udało mi się poznać wiele miłych i uśmiechniętych dziewczyn. I mam nadzieję, że w przyszłości spotkamy się jeszcze nie raz :)
Pod względem prywatnym - rok ten również minął mi dość intensywnie. Udało mi się zdać egzamin magisterski i mogę pochwalić się tytułem magistra inżyniera ;) Fakt faktem, do tej pory nie udało mi się znaleźć pracy w zawodzie - jednak nie narzekam. Dzięki obecnej pracy poznałam wiele dziewczyn, z którymi z chęcią będę spotykać się nie tylko na gruncie zawodowym. Dodatkowo, zaczęłam z moim W. planować ślub na przyszły rok. Data wyznaczona, sala i DJ wynajęci. Czas znaleźć fotografa, kupić zaproszenia i jakimś cudem wynaleźć dla mnie wymarzoną suknię ślubną :)
Nie mam zamiaru wymyślać postanowień na Nowy Rok. Nie chciałabym potem wypominać sobie, że nie zrobiłam tego czy tamtego. Jeśli uda mi się coś osiągnąć - to będę z tego zadowolona. Nic na siłę :)
A każdej z Was życzę udanej zabawy sylwestrowej. Abyście dobrze się bawiły - czy to na balu w jakimś hotelu, na domówce u znajomych czy sam na sam z chipsami, szampanem i tv ;) I by nadchodzący rok był o wiele ciekawszy i lepszy od poprzedniego.
Szczęśliwego Nowego Roku, Kochane! :**