Hej dziewczyny!
Wybaczcie, że tak długo mnie nie było. Codzienne kolokwia wymęczyły mnie na tyle, że na nic nie miałam ochoty. A to jeszcze nie koniec... Na szczęście weekend miałam trochę lżejszy i mogłam odwiedzić ( nareszcie! ) moich rodziców.
Dzisiaj króciutko opiszę Wam moich majowych ulubieńców. O dziwo, jest ich nieco więcej niż standardowo ;) A któż podbił moje serce w zeszłym miesiącu?
Jak może pamiętacie dość często w ulubieńcach goszczą u mnie kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała. Jednakże w tym miesiącu wśród "zacnego" grona pojawiły się też kosmetyki kolorowe jak i pewien zapach, który zawładnął moim serduchem.
Bodajże na początku maja, kiedy jeszcze nie było promocji na kolorówkę w Rossmannie, skusiłam się na dwa cienie do powiek firmy Miss Sporty. Wybrałam odcienie dość jasne i neutralne, które idealnie nadawałaby się na co dzień. "Sand Francisco" ma kolor piaskowy z delikatną, perłową nutą. Za to "Tender" jest nieco od niego ciemniejszy, delikatnie wpada w miedziane tony. Oba cienie do powiek nie są matowe, więc zapewne miłośniczki matów nie będą zadowolone. Ja kupuję głównie cienie perłowe, więc i te zdobyły moje serducho :) Łatwo je się aplikuje na powiekę, bardzo długo się na niej utrzymują i nie zbierają się w załamaniu powieki. Może i kruszą się delikatnie, ale większość cieni tak się zachowuje przy ich nakładaniu ;) / Cena - w promocji nie całe 5 zł
Masełko do ust z Yves Rocher w wersji kokosowej dostałam w ramach gratisu do zakupów. Na początku byłam do niego sceptycznie nastawiona, ponieważ preferuję produkty do ust w formie sztyftu. Jak się jednak okazało - masełko zawładnęło moich serduchem! Kosmetyk może nie ma zapachu typowo kokosowego, ale bardzo dobrze nawilża i odżywia moje usta. / Cena - chyba ok. 12 zł ( trudno powiedzieć, bo otrzymałam go jako gratis :) )
Zapach "Flowing" od Pumy zakupiłam w ramach swoich własnych zachcianek ;) I nie żałuję! Dezodorant w spray'u ma delikatny, słodki zapach, który dość długo utrzymuje się na ciele. A jeszcze dłużej na ubraniach ;) / Cena - w promocji ok. 30 zł
Przyszedł czas na kosmetyki pielęgnacyjne. W zeszłym miesiącu urzekł mnie krem do rąk Glicerini Bio Aloes marki Eveline Cosmetics. Produkt ma delikatny, słodki zapach, szybko wchłania się w skórę i pozostawia ją dość długo nawilżoną i gładką w dotyku. Kilka miesięcy temu w swoich "zbiorach" miałam inny krem do rąk z tej serii ( bodajże z Kozim Mlekiem ) i również byłam z niego zadowolona :) / Cena - w promocji 3,49 zł
Ogórkowy tonik z Ziaji już nie po raz pierwszy zagościł w mojej kosmetyczce. Pamiętam, że w liceum namiętnie go używałam. Teraz postanowiłam do niego powrócić i... nie zawiodłam się :) Kosmetyk bardzo dobrze odświeża twarz, wygładza i delikatnie ją oczyszcza. Może nie reguluje wydzielania sebum i nie zmniejsza ilości krostek na twarzy jak to robił tonik z Tołpy, ale za taką cenę - i tak jestem zadowolona :) / Cena - w promocji ok. 5 zł
Ostatnim, ulubionym kosmetykiem jest bankietowa maseczka na twarz i pod oczy marki Perfecta. Może nie jest przeznaczona dla osób, które mają tyle lat co ja ( a do 35 jeszcze duuuużo mi brakuje ;) ), ale i tak kosmetyk spisał się doskonale! Maseczka wchłania się w skórę w tempie błyskawicznym, pozostawiając ją delikatną i gładką w dotyku. Skóra jest dobrze zmatowiona i przy tym nawilżona. Uwielbiam ją! :) / Cena - w promocji 1,09 zł ;)
I to by było na tyle ;) Czas testować nowe produkty. Może i wśród nich znajdzie się mój kolejny ulubieniec? ;)
Pozdrawiam, A. :)
to masełko do ust wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńCienie do powiek mają ładne kolory - w moim guście :) Aj.. ten tonik z Ziaji prawie każdy używa, chyba i ja muszę ;] Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasło do ust wydaje się fajne;)
OdpowiedzUsuńZnam tę maskę! Jest tak dobra, ze aż trudno dostępna. W drogeriach rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. Używam tego toniku Ziaja. Na początku trochę się nie lubiliśmy, ale po czasie zaczęłam go doceniać. No i cienie miss sporty. Używam ich od dawna. Lubię bardzo, bo są tanie, maja dobrą konsystencję i ładne kolory. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMaskę właśnie dostałam od córki i muszę wypróbować...:)
OdpowiedzUsuńznam tylko ten perfum :))
OdpowiedzUsuńmogłabyś wejść na bloga;
http://zaradna-mama.blogspot.com/2013/06/oto-konkursowe-fotkiskany.html#comment-form
i w komentarzu napisać nr 11 ? głosowanie trawa 1 dzień :) Byłabym wdzięczna!
masełko musi byc cudowne!
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego z tych kosmetyków;) Podobają mi się te cienie ;))
OdpowiedzUsuńPodobają mi się prawie wzystkie zapachy Pumy :)
OdpowiedzUsuńrównież mój ulubiony tonik :)
OdpowiedzUsuńStrasznie zaciekawiło mnie to masełko ;)
OdpowiedzUsuńtą maskę bankietową kupię! wydaje się być fajna! :)
OdpowiedzUsuńkokosowe masełko do ust przygarnęłabym:)
OdpowiedzUsuńpodobają i się kolorki cieni :)
OdpowiedzUsuńa balsam kokosowy mam, ale nie zachwycił mnie :)
takie masełko musze sobie sprawić :)
OdpowiedzUsuńCzy 28 lipca Ci pasuje na spotkanie?
Piękne i subtelne kolory cieni :) Idealne na wiosnę/lato:)
OdpowiedzUsuńZapach od Pumy miała moja siostra :) Również bardzo jej się spodobał i na pewno do niego wróci :]
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te cienie z miss sporty, mam właśnie tender i tak jak piszesz jest świetny na co dzień, bardzo odświeża oko ;)
OdpowiedzUsuńO rany to masełko kokosowe *_* I dużo dobrego czytałam o kremie z Eveline :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie uzywałam żadnego z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńA kolorówki z miss sporty nie trawię ;)
Podobają mi się te cienie :)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa tej Pumy - jak tylko znajdę w drogerii muszę "niuchnąć" ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam tylko tonik Ziaji i również się w nim zakochałam ;)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów.
OdpowiedzUsuńohhh... Ci ulubieńcy, a potem tylko pieniążki trzeba na nich tracić, bo się okazuje, że nie da się bez nich żyć :DD
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
cienie mają fajne kolory, takie delikatne :D
OdpowiedzUsuńTonik z Ziai też był moim ulubieńcem, zużyłam sporo butelek :) Ogórkowy jest idealny na lato :)
OdpowiedzUsuńMam cień z Miss Sporty i jak za tą cenę rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPolecam polować na ten żel z Isany - pięknie pachnie ;)
Ja absolutnie kocham tą serię cieni, są dobrze napigmentowane i świetnie wyglądają, mam ich w najwięcej w kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńI jak się prezentuje na paznokciach ta czerwień?:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach z Pumy ♥
mialam ten tonik ale jakiegos szalu u mnie nie bylo:)
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie
http://zwyczajnaowszystkimioniczym.blogspot.com/2013/06/iwostin-correctin-purritin-mae-rozdanie.html#comment-form
Tonik z Ziaji też uwielbiam. Miałam już wiele wersji :)
OdpowiedzUsuńLubię Pumę, ale nie miałam jeszcze wersji różowej. Uwielbiam za to Jamaicę:)
OdpowiedzUsuń