Hej dziewczyny!
Dzisiaj chciałabym co nieco opowiedzieć Wam o ostatnim z serii kosmetyków marki Tołpa, który miałam szansę przetestować w ostatnim czasie. Przedstawiam Wam - regenerujący krem korygujący.
Krem, tak jak większość kosmetyków marki Tołpa, zapakowany jest w kartonowe pudełeczko, na którym znajduje się dużo ciekawych informacji. Niestety, tym razem nie przedstawię Wam kolejnego "PS" z kartonika, ponieważ zapomniałam zrobić mu zdjęcie. A opakowanie już dawno zostało wyrzucone... :(
Powracając do kremu :) Kosmetyk znajduje się w aluminiowej tubce, która zabezpiecza produkt przed dostaniem się do niego powietrza jak i bakterii. Muszę przyznać, iż jest to ciekawe rozwiązanie.
Co do składu kosmetyku - oto i on:
Kosmetyk ma beżową, średnio gęstą konsystencję, która po rozsmarowaniu na skórze - bardzo szybko się w nią wchłania. Tak jak reszta produktów marki Tołpa, tak i ten posiada charakterystyczny zapach. Możliwe, że jest to zapach torfu. Choć przyznam szczerze, iż tego to nie jestem pewna ;)
Tak jak już wcześniej wspominałam - produkt szybko wchłania się w skórę. Jednakże ma jeden, zasadniczy minus. Jeżeli przed nim nałożymy na twarz jakiekolwiek serum ( ja stosowałam serum nawilżające tej samej marki ) to krem zaczyna nam się rolować na niektórych partiach twarzy. Głównie zdarzało się to na czole, bądź przy linii włosów.
Kosmetyk bardzo dobrze nawilżał i odżywiał skórę, pozostawiając ją delikatną w dotyku. Niestety, zauważyłam, że nieco ją przetłuszczał - choć według producenta powinien usuwać nadmiar sebum. No, ale!
Ogólnie rzecz biorąc - kosmetyk w miarę się u mnie sprawdził. Dobrze dbał o moją skórę, był wydajny. Szkoda tylko, że tak trudno współpracował z innymi produktami do pielęgnacji twarzy.
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Fakt, iż otrzymałam kosmetyk do testów, nie wpłynął na jego opinię.
A może Wy znacie jakieś ciekawe kremy na noc do pielęgnacji cery mieszanej?
Buziaki, A. :)
zależy ile masz lat, ja też szukam swego ideału ;> ostatnio kupiłam krem z aa 18+ od tygodnia i nie chce zapeszać,ale póki co jest dobry;)
OdpowiedzUsuńta seria nie do mojej cery, ale właśnie pisałam o preparacie punktowym, który u mnie okazał się świetny :)
OdpowiedzUsuńno szkoda, jeżeli przetluszcza.. moja cera wymaga właśnie matowego wykończenia
OdpowiedzUsuńJa to zawsze sporo nakładam na swoją twarz, więc obawiam się, że niestety u mnie by też się rolował :(
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z Tołpy i z racji tego, że przechodzę na naturę, pewnie już mi nie będzie dane;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Niestety tak się czasem zdarza, że dzieje się zupełnie po użyciu danego kosmetyku coś odwrotnego niż obiecują ;)
OdpowiedzUsuńtaki kosmetyk to chyba nie moja bajka..
OdpowiedzUsuńTołpy nie miałam a kwiaty piękne.
OdpowiedzUsuńTołpy nie używałam, ostatnio jestem zadowolona z Flos-leku.
OdpowiedzUsuńbez presady az tak natluszcza ;o to zly produkt. zapraszam D:
OdpowiedzUsuńKolor kremu przypomina mi jakąś maść :D
OdpowiedzUsuńjak nawilża to dobrze :D na jestem starsznie wysuszona haha;D
OdpowiedzUsuńDobrze, że chociaż nawilża i jest wydajny ; )
OdpowiedzUsuńSerum przed kremem zawsze spowoduje rolowanie. Przynajmniej w moich doświadczeniach kosmetycznych tak było. Tak więc serum najlepiej na noc. Skoro krem korygujący, to czy zauważyłaś u niego takie działanie? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSkoro się roluje to nie sądzę, że bym go polubiła
OdpowiedzUsuńoj.. to chyba nie produkt dla mnie, doprowadziłby mnie do szewskiej pasji z tym rolowaniem..
OdpowiedzUsuńrudnicka.blox.pl
Tego nie polecam! Chyba, że lubisz baardzo delikatne :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie łączyłam tego serum z innymi kremami, chociaż producent tak zlecał. Sam kremik u mnie sprawdził się bardzo dobrze i na pewno do niego wrócę jak wykończę swoje zapasy :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie współgra z innymi kosmetykami to u mnie niestety od razu odpada :(
OdpowiedzUsuńNie slyszalam o nim, ale chyba sie nie skusze :(
OdpowiedzUsuńKremu korygującego akurat nie testowałam... mój ulubieniec z Tołpy to ten matujący :)
OdpowiedzUsuńKocham ten krem, działa cuda.
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze... Ja bym chyba wolała matujący...
OdpowiedzUsuńkrem w takiej tubce ?! bardzo ciekawe rozwiązanie... szkoda, ze nie do końca się sprawdził ...pomyśle nad nim przy okazji promocji w Rossie
OdpowiedzUsuńJa nie mam na noc, tylko na dzień :) Używam APIS z pompką dla salonów kosmetycznych, ale nie jest rewelacyjny :) Co do TOŁPY, nie miałam :)
OdpowiedzUsuń