Od kiedy odkryłam miejsce, jakim jest Mydlarnia Wrocławska, to bywam w nim bardzo często. Oczywiście, najczęściej kupuję tam woski Yankee Candle. Byłam zdziwiona, że we Wrocławiu można znaleźć sklep z tak szerokim asortymentem tego typu produktów. Nie liczę już ogromu kosmetyków naturalnych, rosyjskich, babeczek do kąpieli Bomb Cosmetics czy lakierów do paznokci Colour Alike.
Jakiś czas temu, podczas wizyty w Mydlarni Wrocławskiej, skusiłam się na woski z serii Little Hotties. Do tamtej pory nigdy ich nie miałam i nie wiedziałam czego mogę się po nich spodziewać. I przyznam, że miło się zaskoczyłam :)
Nie byłabym sobą, gdybym nie skusiła się na powyższe zestawienie. Jestem maniaczką czekolady - czy to jej smaku, czy to zapachu. Woski Little Hotties "Czekolada z pomarańczą" pachną dla mnie jak... delicje pomarańczowe! Ich aromat jest apetyczny, intensywny i budzi mój żołądek do życia ;) Tak, robię się przez nie głodna. Nie wyczujemy w nich ani odrobiny chemii.
Tak jak już wspomniałam - zapach tych wosków jest intensywny, aczkolwiek nie duszący. Po ich roztopieniu - aromat wypełnia każdy zakamarek pokoju. Jednak wiadomo, że im dalej od kominka, tym zapach jest gorzej wyczuwalny.
Wosk ten nie wywołuje bólu głowy, nie dusi, nie drażni. Przynajmniej mnie :) Moim zdaniem jego zapach jest cudowny, relaksujący. I ciągle ma się wrażenie, że ktoś koło nas zajada się delicjami... Mniam! ;)
Jako wielbicielka zapachów owocowych - wybrałam również wariant "Malina z rabarbarem". Na początku bałam się tego zestawienia. Że malina z rabarbarem nie jest dobrym połączeniem, że zapach produktu będzie sztuczny. No i miło się zaskoczyłam!
A z czym kojarzy mi się jego zapach? Z kisielem malinowym, którym uwielbiam się zajadać w okresie zimowym. Jego aromat jest słodki, aczkolwiek możemy wyczuć w nim lekko kwaskowate nuty. Czyżby rabarbaru?
Zapach powyższego wosku jest nieco mniej intensywny od swojego poprzednika. Z tego też względu będzie idealny dla osób nie tylko preferujących owocowe nuty zapachowe, ale również dla tych, które są wrażliwe na intensywne aromaty.
Jeżeli lubicie woski, których zapach kojarzy Wam się z jedzeniem, to polecam Wam powyższe dwa produkty Little Hotties. W plastikowym pojemniczku znajdziemy 5 sztuk danego wosku. Ich cena to 5 zł, czyli mniej niż wynoszą Yankee Candle czy Kringle Candle.
Produkty te dość długo topią się w kominku. Z drugiej strony - dzięki temu ich zapach dłużej utrzymuje się w pomieszczeniu. Ich usunięcie z kominka jest o wiele prostsze niż w przypadku wosków YC.
*****
Jak widzicie - bardzo polubiłam woski z serii Little Hotties. Są one nieco tańszym odpowiednikiem YC czy KC. Ich zapachy są apetyczne i bardzo realistyczne. Nie wyczujecie w nich ani grama chemii. Przynajmniej w powyższych dwóch wariantach ;)
A może któraś z Was miała inne wersje zapachowe owych wosków? Co o nich sądzicie?
Miłej nocki, Wasza A.
Te woski do mnie nie mówią mamo, wyprobuj sobie te z Busy bee : )
OdpowiedzUsuńMiałam parę wosków z Busy Bee - jednak nie przekonują mnie tak bardzo jak te powyżej ;)
Usuńmmm zapachy muszą byc obłedne ;)
OdpowiedzUsuńI są! Obłędne i apetyczne :)
Usuńno ta czekolada kusząca ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuj - może i Tobie przypadnie do gustu :)
UsuńPierwszy raz widzę takie woski. Niestety do Wrocławia mam daleko :(
OdpowiedzUsuńHm, to może poszukaj w Mydlarni w Twoim mieście? Albo w jakimś sklepie internetowym?
UsuńMiałam tylko z YC
OdpowiedzUsuńJa tych wosków jeszcze nie miałam może kiedyś, jednak łatwiejszy mam dostęp do YC czy KC i mogę je powąchać w sklepach na spokojnie, a te musiałabym brać w ciemno przez internet ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście - w Mydlarni Wrocławskiej mogę powąchać i te woski :) Chociaż w przypadku YC nie raz pokochałam zapach produktu na sucho / przez folię, a po rozpaleniu był nijaki :(
UsuńW większości zapachów, które podobały mi się właśnie przez folię równie bardzo podobały mi się przy paleniu ;)
UsuńSzczęściara! :D Tylko ja mam takiego pecha co do nietrafienia w zapach? ^^
UsuńJa do tej pory tylko YC miałam. Zapachy jednak mnie ciekawią zwłaszcza, że lubię te owocowe.
OdpowiedzUsuńZawsze można wypróbować jakąś nowość :) Może przypadną Ci do gustu.
Usuńciekawie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńI tak samo ciekawie pachną :)
Usuńwyglądają ciekawie )
OdpowiedzUsuńciekawe połączenia zapachowe ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe zapachy ;]
OdpowiedzUsuńCzekolada z pomarańcza na pewno podbiła by moje serce :D
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz delicje pomarańczowe - to na pewno! ;)
UsuńKisiel malinowy :D Naszła mnie chęć żeby zjeść :D
OdpowiedzUsuńŻyczę smacznego :D Ja zawsze robiłam się głodna po ich rozpaleniu ;)
UsuńJa również jestem na etapie palenia wosków - chyba czuję przypływ zbliżającej się zimy...
OdpowiedzUsuńNiestety, zima zbliża się wielkimi krokami... :(
Usuńależ to musi pachnieć!!!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Oj, pachnie! I to zabójczo :)
Usuńi znowu ubolewam, ze nie mam kominka :(
OdpowiedzUsuńKominek można znaleźć nawet za 5 zł - polecam go zakupić ;) Tania i przydatna rzecz.
UsuńOjoj zapachowo chyba są w moim "guście" ;0
OdpowiedzUsuńJeśli masz okazję - to je powąchaj ;) Są cudowne!
UsuńOjejjj ! Oba bym przygarnęła ♥
OdpowiedzUsuńNie dziwię się - pachną aż nadto realistycznie i apetycznie ;)
Usuńczekolady jestem najbardziej ciekawa! :P
OdpowiedzUsuńMusza cudownie pachnieć :P aż mnie kuszą :p
OdpowiedzUsuńKuszą do złego, tj. do zakupów ^^
UsuńJestem bardzo ciekawa zapachów :)
OdpowiedzUsuńlubię je!
OdpowiedzUsuńJuż Ci kiedyś pisałam,że jak będę dłużej we Wrocku to z pewnością się wybiorę do tej mydlarni i kupię sobie kilka wosków <3
OdpowiedzUsuńPolecam tam się wybrać - mnie kuszą nie tylko woski, ale również kosmetyki ;)
UsuńO jejciu, ale to smakowicie wygląda :D. Wosk...
OdpowiedzUsuńmuszą pachnieć obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńI tak pachną. Obłędnie i apetycznie :)
Usuń