Czas na co miesięczny projekt denko! Mam wrażenie, że we wrześniu zużyłam dość małą ilość produktów. Choć może tylko mi się tak wydaje ;) Zdenkowałam głównie produkty "kąpielowe". Korzystam z obecności wanny, ot co ;)
1. Hialuronowy płyn micelarny firmy Świt - pharma. - Jak zapewne kojarzycie - produkt ten znalazł się w moich ulubieńcach. Dobrze usuwał makijaż z twarzy, również z okolic oczu. Nie podrażniał skóry, nie wysuszał jej i nie pozostawiał na niej tłustej warstwy. Cudo :)
2. Tonik oczyszczająco - ściągający marki Kolastyna. - Przyznam, że byłam nawet zadowolona z owego produktu. Lekko matowił skórę, odświeżał ją i w ogóle jej nie przesuszał. Dodatkowo, jest dostępny w przystępnej cenie oraz jest wydajny. Niestety, nie zauważyłam żeby usuwał zaskórniki czy też zwężał pory.
3. Mus do ciała "Arbuzowe orzeźwienie" marki Apis. - Mam mieszane uczucia co do owego produktu. Niby posiada on przyjemny, lekko cukierkowaty zapach, nie pozostawia na skórze tłustej i nieprzyjemnej warstwy oraz jest wydajny. Jednak z drugiej strony, dość długo wchłania się w skórę, a nawilżenie jakie daje jest dość przeciętne...
4. Krem Nagoya Arganowy. - Kosmetyk ten musiałam wyrzucić, bo mi się przeterminował. Zużyłam prawie 2/3 opakowania - głównie jako mazidło do dłoni. Jednak nie byłam z niego zadowolona. Dawał uczucie złudnego nawilżania, dość długo wchłaniał się w skórę. Jedynie co mi się podobało to jego zapach ;)
5. Krem do rąk i paznokci z aloesem firmy Świt - Pharma. - Zaliczam go do grona przeciętniaków. Kosmetyk dość szybko wchłaniał się w skórę, nie pozostawiał na niej tłustej warstwy, ale nawilżenie, jakie dawał, było krótkotrwałe i trwało max. 2 - 3 godziny. Potem moje skóra na dłoniach ponownie była sucha.
6. Żel pod prysznic "Carambola" z Original Source. - Jest to moje pierwsze podejście do żeli owej marki i, niestety, chwilowo nie jestem do nich przekonana. Kosmetyk posiadał zbyt glutowatą konsystencję, słabo się pienił, a jego zapach był zbyt cukierkowaty i mdły. Spodziewałam się po nich czegoś lepszego.
7. Żel pod prysznic "Carambola Lambada" marki Balea. - Uwielbiam ten kosmetyk! W porównaniu do swojego poprzednika - jego zapach był przyjemny dla mojego zmysłu węchu - lekko słodki, owocowy. Żel dobrze się pienił, nie wysuszał skóry i umilał mi codzienną kąpiel.
8. Płyn do kąpieli "Golden Desire" marki Luksja. - Zapach tego produktu kojarzy mi się z jakimiś perfumami, które dość często wyczuwałam u kogoś z mojej rodziny w czasach dzieciństwa. Jest on dość intensywny, ale nie dusi podczas brania kąpieli. Płyn przy kontakcie z wodą tworzy dość dużą ilość piany, z czego jestem zadowolona. W przyszłości zapewne skuszę się na inny wariant tego produktu :)
9. Żel do mycia ciała i włosów dla dzieci marki Ziaja - Zakupiłam go, bo myślałam, że będzie odpowiedni dla mojej ( ostatnio bardzo wrażliwej ) skóry na głowie. Niestety, trycholog odradził mi go do stosowania w ramach mycia włosów. Z tego też względu zużyłam go jako... płyn do kąpieli :) Kosmetyk tworzył dość dużą ilość piany, miał łagodny zapach i nie wysuszał skóry.
10. Cukrowy peeling do ciała "Jagodowa muffinka" z Perfecty. - Bardzo polubiłam owy produkt - głównie za jego apetyczny zapach, który długo utrzymywał się na skórze! Jego działanie peelingujące określiłabym jako przeciętne - nie jest ani za słabe, ani za mocne. Można rzec, iż prawie w sam raz ;)
11. 100% naturalne mydło z borowiną i bursztynem maki MK Natural Cosmetics. - Jego opinia znajduje się tu.
12. Babeczki do kąpieli z Biedronki. - Na temat tych produktów powstanie osobna notka, więc nie będę się tu rozpisywać. Każda z nich ma podobne działanie, ale pod względem zapachowych polubiłam tylko jedną - truskawkową :)
13. Hipoalergiczny szampon do włosów marki Biały Jeleń. - Jego recenzja znajduje się tu.
14. Antyperspirant "Biorythm" marki Rexona. - Jest to tani i dobry jakościowo kosmetyk. Przyzwoicie chroni przed potem, nie brudzi ubrań czy też ciała. Dość często sięgam po produkty owej marki, co widać w moich denkach ;)
15. Wodoodporna maskara "Lash Color" marki IsaDora. - Jej recenzja znajduje się w tym poście.
16. Puder do twarzy "Affinitone" marki Maybelline. - Polubiłam owy kosmetyk. Dobrze utrwalał makijaż, matował skórę, nie podkreślał suchych skórek. Szkoda tylko, że był tak słabo wydajny.
17. Nawilżająco - rozświetlający krem CC 8 w 1 marki Eveline Cosmetics. - Jego recenzja znajduje się tu.
18. Nawilżający krem arnikowy SPF 15 z serii "Arnica" marki Flos-lek. - Do tej pory zużyłam mnóstwo próbek owego kremu, więc mogę się o nim wypowiedzieć. Kosmetyk dobrze nawilża i odżywia skórę. Po jego zastosowaniu jest ona mięciutka w dotyku. Dodatkowo, produkt ten nie pozostawia na skórze tłustej warstwy, nie zapycha porów skórnych. Jego jedynym małym minusem jest fakt, że nie matuje on skóry. Ale nie można mieć wszystkiego ;)
Miałyście któryś z powyższych produktów? Jeśli tak to co o nim sądzicie?
Buziaki, Wasza A.
Chyba nic nie miałam... Denko dość spore:)
OdpowiedzUsuńNie jest tak najgorzej, muszę zobaczyć czy mój krem Nagoya przypadkiem się nie przeterminował, bo dość długo u mniej już stoi :)
OdpowiedzUsuńJa go nie miałam nawet pół roku... Miał strasznie krótki termin ważności ;/
UsuńMiałam tylko żel Balea- chyba najlepszy z całej limitki letniej.
OdpowiedzUsuńBył moim ulubieńcem. Cudo! :)
UsuńLubię te żele do kąpieli z luksji:)):
OdpowiedzUsuńJa miałam tylko powyższą wersję, ale w przyszłości skuszę się na inne :)
UsuńNie lubię antyperspirantów Rexona ;)
OdpowiedzUsuńA to dlaczego? ;)
Usuńja z kolei też lubię antyperspiranty Rexona :-) choć wolę Dove- zdecydowanie :-)
OdpowiedzUsuńu mnie już wanny nie ma, hehe :D teraz korzystam z prysznica <3
Ja za każdym razem kupuję antyperspiranty innej firmy ^^ Chwilowo mam Fa, a w kolejce czeka Adidas ;))
UsuńJa przez 3 lata studiów miałam prysznic i mam już go dość :P
Apis ma fajne peelingi ;) tez miałam te kule z biedronki ;)
OdpowiedzUsuńOoo, nigdy nie miałam ich peelingów :) I co sądzisz o tych babeczkach?
UsuńŻadnego kosmetyku z denka nie miałam, ale na Balee chętnie bym się skusiła :D
OdpowiedzUsuńSkuś się, skuś :D Mają cudowne zapachy :)
Usuńużywam rexony ale innej , miałam żele z balea u mnie sprawdzały się super a z luksji miałam jakis płyn do kąpieli karmelowy czy coś no zapach tak piekny ,że z wanny się wychodzić nie chciało :D
OdpowiedzUsuńTo Luksja ma karmelowy płyn do kąpieli? :O Nawet nie wiedziałam ;)
UsuńMiałam tę czekoladową kule do kąpieli z Biedrony i jak zabarwiła wodę na rdzawo poczułam się... dziwnie :D
OdpowiedzUsuńTeż nieco zdziwiłam się jej odcieniem :P I zapachem, bo był... Kurcze, nawet trudno mi go opisać! Chemiczny, jak przeterminowane słodkości? :P
UsuńŚwietne denko! Apisowy arbuz cały czas mnie kusi, może na początek wybiorę żel po prysznic :)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze krem do twarzy z tej serii. Ciekawe jak się spisze :)
UsuńRzeczywiście nie żartowałaś z tymi kosmetykami kąpielowymi ;)
OdpowiedzUsuńMożna rzec, że jestem od nich uzależniona ^^
UsuńSpore denko, i widzę babeczki :)
OdpowiedzUsuńSporo tego. Ja mam ochotę na cokolwiek z Jelenia i chyba kupię ten szampon:)
OdpowiedzUsuńPolecam :) To była moja druga buteleczka :)
UsuńPeeling jest boski:-)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńNazbierało się tego nawet sporo. Rexone miałam i też byłam zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miałam jedynie antyperspirant z Rexony, bardzo je lubię :) Z całej reszty parę rzeczy mnie zaciekawiło, np. tonik z Kolastyny :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię antyperspiranty owej marki. Dość często je kupuję - zmieniam tylko warianty zapachowe ;)
Usuńdużo tego! kilka produktów również miałam :D
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
łądne denko! muszę spróbowac tego żelu z Luksji!
OdpowiedzUsuńPolecam! Ma cudowny, relaksujący zapach :)
UsuńPuder "Affinitone" z Maybelline jest na mojej liście, a za niedługi czas będzie i w kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńJak się w niej znajdzie to z chęcią dowiem się jak się u Ciebie spisuje ;)
UsuńCałkiem ładne denko Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńCałkiem, całkiem. Bywały lepsze ^^
Usuńnumerem jeden mnie zainteresowałaś, nie znałam produktu
OdpowiedzUsuńMam ten kremik Nagoya, dobrze nawilża skórę. :-)
OdpowiedzUsuńU mnie tylko złudnie nawilżał :( Ach, ta parafina.
UsuńTen krem arganowy widziałam. Jednak jakoś sie nie skusiłam widzę że dobrze zrobiłam
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam antyperspiranty z Rexony, choć i Dove też sobie chwalę ;)
OdpowiedzUsuńSpore denko, Carambolę też mam i chłonę jej zapach jak gabka wodę ;)
Ja lubię i Rexoną, i Dove, i Adidas, i Fa :D Chyba nie mam typowo ulubionych antyperspirantów ;)
Usuńrexone używam od lat i wieków :)
OdpowiedzUsuńJedyny żel z OS, który trawię, jest to wersja różowa, która jest od zawsze w asortymencie :)
OdpowiedzUsuńHm, tej różowej wersji nie miałam. Może kiedyś się na nią skuszę - jak minie mi uraz do tych żeli ;)
UsuńJeszcze mus do ciała arbuzowy mnie kusi :)
OdpowiedzUsuń10 chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńLubię dezo Rexony, często po nie sięgam ;)
OdpowiedzUsuńNagoya i na mnie najlepszego wrażenia nie zrobiła, choć posiadam inną wersję ;)
Miałam ten płyn do kąpieli z Luksji :) Teraz mam wersję z mufinkami i porzeczkami :) świetnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńMmm, wersja muffinkowa musi być cudowna *_*
UsuńBardzo fajne denko :) Miałam jedynie puder Affinitone i ogólnie też go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa miałam i puder, i korektor z tej serii. Jestem ciekawa jakby spisał się u mnie podkład ;)
Usuńgratuluję zużyć, muszę wziąć się za swoje próbki ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Ja mam jeszcze mnóstwo próbek - nie wiem kiedy je zużyję :O
UsuńŚwietny wpis, ja lecę do recenzji szamponu :)
OdpowiedzUsuńniestety nie miałam nic :( ale zastanowię się nad zakupem tej Rexony skoro często sięgasz po produkty tej firmy :)
OdpowiedzUsuńAntyperspiranty z Rexony są dobre jakościowo i tanie. I często można dostać je w promocji ;)
UsuńSpore denko, gratuluję zużyć :) U mnie ten tonik Kolastyny się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńA dziękuję :) Szkoda, że się u Ciebie nie sprawdził :( Czyżby wyrządził Ci jakąś krzywdę?
Usuńnic nie mialam,nagoye znam ale mialam mleczko różane.
OdpowiedzUsuńJa w październiku miałam najsłabsze denko ever - a zapasy rosną zastraszająco.
OdpowiedzUsuńJa chwilowo ograniczam zakupy, dzięki czemu zapasy mi maleją. Może niedługo uda mi się dojść do minimum kosmetycznego ;)
UsuńTe BABECZKI z Biedronki odrobinę mnie uczuliły :-/
OdpowiedzUsuńOjej :O To niedobrze. Mnie nie uczuliły, ale 3 z nich drażniły mnie pod względem zapachu.
UsuńBardzo fajne denko, wcale nie małe :) Golden Desire muszę wypróbować, kąpieli teraz zażywam częściej ( muszę sobie jakoś radzić z obniżeniem temperatur :)) a jeszcze nie znam tego płynu :)
OdpowiedzUsuńPerfectowy peeling mam wersji Pina Colada i też bardzo lubię, zapach świetny i działanie również :)
Żel Balea używam i bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńluksja ma fajne zapachy płynów do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego kosmetyku z Twojego denka. Mam ochotę na ten żel z Luksji :)
OdpowiedzUsuńsuper denko :)
OdpowiedzUsuńJa też miałam próbki tego kremu Flos Lek ale jakoś się nie polubiliśmy. Z tego co pamiętam, nie zapewniał mi odpowiedniego poziomu nawilżenia,
OdpowiedzUsuńMam ten płyn micelarny, a nagoya w postaci mleczka nawilżała mnie super- mimo tej parafiny ;)
OdpowiedzUsuń