Bardzo lubię testować wszelakie kremy
BB. Swoją przygodę z nimi zaczęłam od polskich odpowiedników
owych produktów. W moje ręce wpadł, m. in. niezbyt ciekawie pachnący alkoholem
kosmetyk marki Garnier czy idealnie dopasowujący się krem BB z
Maybelline. Potem nastała era produktów azjatyckich. Jak może
pamiętacie, jakiś czas temu polubiłam wersję oczyszczającą tego
typu kosmetyków marki Holika Holika. Do tej pory staram się raz na
jakiś czas zamówić krem BB na stronie e-bay.
Jakiś czas temu zaczęłam testować
swój pierwszy krem... CC. A raczej jego polski odpowiednik –
"Magical CC Cream – Diamons & 24k Gold" od Eveline
Cosmetics.
Kosmetyk zapakowany jest w wąskie,
kartonowe pudełeczko, na którym znajdują się wszelakie informacje na
jego temat – jego działanie, sposób użycia oraz skład. Sam
produkt umieszczony został w plastikową tubkę o pojemności 30 ml.
Na samym jej dole znajduje się nakrętka z otwarciem typu "klik"
oraz z wyprofilowanym miejscem na palec. Pod nią umieszczony został otwór
o raczej standardowej średnicy, przez który można wydobyć produkt
na zewnątrz.
Krem CC posiada raczej gęstą
konsystencję o ( o dziwo! ) białym kolorze. Jak dobrze się
przyjrzymy to możemy zauważyć dość sporo beżowych kapsułek w
objętości produktu. Co do jego zapachu – pachnie jak typowy
podkład ;)
Według producenta, kosmetyk ten
przeznaczony jest dla osób z jasną karnacją. No cóż, nie
zgodziłabym się z tym stwierdzeniem. Po rozsmarowaniu kremu CC na
skórze możemy nieco się zdziwić, ponieważ zobaczymy kolor
odpowiedni dla opalonej skóry.
Opisując działanie produktu –
chciałabym odnieść się do obietnic, jakie składa nam producent.
1. Wyrównuje koloryt
cery.
Z tym stwierdzeniem mogę
się zgodzić. Po zastosowaniu produktu skóra posiada jednolity
koloryt. Jednak ostrzegam – wygląda to ładnie i naturalnie w
przypadku osób o opalonej skórze. Niestety, dla osób bladolicych –
kosmetyk będzie za ciemny. Dla przykładu - poniżej umieściłam zdjęcie rozsmarowanego kremu CC. Zrobiłam to na wewnętrznej stronie przedramienia, bo tam moja skóra nie jest ani trochę opalona ( aż dziwne, prawda? ;) ).
2. Pokrywa
niedoskonałości.
Maskuje, ale tylko w
minimalnym stopniu. Wszelakie popękane naczynka, jak i krosty będą
dalej widoczne. Tak, konieczne jest zastosowanie korektora.
3. Intensywnie nawilża
24h.
Wątpię by jakikolwiek
krem BB, CC czy podkład nawilżałby skórę, a tym bardziej przez
cały dzień. Z drugiej strony – kosmetyk ten też nie przesusza
twarzy.
4. Wygładza i rozświetla.
Z tym stwierdzeniem
zgadzam się tylko częściowo. Skóra wydaje się być wygładzona i
rożswietlona, ale tylko do 2 – 3 godzin po jego zastosowaniu. Po
tym czasie mam wrażenie, że twarz traci swój blask.
5. Redukuje oznaki
zmęczenia.
Raczej w to wątpię ;)
Kosmetyk dość często stosuję przed wyjściem do pracy, z samego
rana. I dalej wyglądam na niewyspaną ;)
6. Zmniejsza widoczność
porów.
Niestety, nie zgadzam się
z tym. Pory są tak samo widoczne jak przed zastosowaniem kremu CC.
7. Długotrwale i
skutecznie matuje.
Co to, to nie! Po
zastosowaniu produktu – skóra jest rozświetlona i lekko się
błyszczy. A po kilku godzinach efekt ten jest jeszcze bardziej
widoczny. Bez pudru matującego – ani rusz! :)
8. SPF 15 chroni przed
UVA/UVB.
Cóż, trudno mi to
stwierdzić. Jednak powiedzmy, że w to wierzę ;)
I na sam koniec przedstawię Wam skład owego kremu CC. Oto i on:
Kosmetyk ten posiada
swoje zalety, jak i wady. Ujednolica kolor skóry, nie wysusza jej,
jest wydajny i dostępny w raczej przystępnej cenie. Z drugiej
strony – posiada zbyt ciemny odcień, nie matuje i nie zmniejsza
widoczności porów. Umieściłabym go w gronie "przeciętniaków"
i wątpię bym w przyszłości ponownie się na niego skusiła.
A może któraś z Was
miała powyższy krem CC?
Buziaki, Wasza A.
Brrr ależ ma paskudny kolor :<
OdpowiedzUsuńW przypadku bledszych skór - może się wydawać wręcz przerażający ;)
UsuńJa nie jestem przekonana co do kremów BB i CC więc raczej ich nie kupuję :)
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie jesteś do nich przekonana? :)
UsuńMam ten krem, ale jeszcze go nie używałam :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak u Ciebie się spisze :)
UsuńSzkoda, że wszystkie tego typu produkty mają ciemny odcień
OdpowiedzUsuńW przypadku polskich produktów - tak jest, niestety. Dobrze, że te azjatyckie mają lepszy wybór odcieni ;)
Usuńmi średnio odpowiada kolorek i jakoś żadko używam tego typu kosmetyki
OdpowiedzUsuńJa latem stosuję głównie kremy BB czy CC. Jednak kolor na zimę jest i dla mnie za ciemny.
UsuńMiałam. Wyrzuciłam w cholerę po pierwszym "użyciu" - gdy tylko rozsmarowałam toto na dłoni.
OdpowiedzUsuńCzyżby kolor aż tak bardzo Cię przeraził? ;)
UsuńLubię kremy BB i CC, ale tego jeszcze nie miałam. Jak na razie kończy mi się krem BB z Ingrid :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kremu BB marki Ingrid. Jak się spisuje? :)
UsuńMam cc ale inna wersje i bardzo lubie.
OdpowiedzUsuńA jaką, jeśli można wiedzieć? :)
UsuńRecenzja utrzymuje mnie w przekonaniu, żeby po niego nie sięgać :)
OdpowiedzUsuńSama bym go nie polecała. Chociaż kto wie - może Tobie przypadłby do gustu :)
UsuńMuszę go wreszcie wypróbować, gdyż od niedawna jest w moim posiadaniu :)
OdpowiedzUsuńTestuj, testuj - jestem ciekawa jak się u Ciebie spisze :)
UsuńU mnie niestety odpada ze względu na kolor :/
OdpowiedzUsuńOj, tak - jego kolor jest za ciemny dla większości dziewczyn...
Usuńjakos nie przepadam za kremami BB
OdpowiedzUsuńA dlaczego?
Usuńno niestety nie zachęcił mnie.. wolę jak produkt na twarzy dłuzej się utrzymuje i jak maskuje niedoskonałosci:)
OdpowiedzUsuńDlatego warto sięgać po podkłady, a nie kremy BB ;)
Usuńkremy cc to kosmetyki, które w ogóle mnie nie interesują;)
OdpowiedzUsuńA jest jakiś powód - dlaczego Cię nie interesują? ;>
Usuńjakoś mnie nie korci :D
OdpowiedzUsuńZe względu na kolor czy może działanie? ;)
Usuńja jestem blada i właśnie nawet te najjaśniejsze produkty eveline są dla mnie za ciemne, miałam krem bb i nie mogłam go używać. był o kilka tonów nie taki
OdpowiedzUsuńChyba większość polskich kremów BB czy też CC jest ciemna - nawet te, które są przeznaczone dla jasnych cer :( Może wypróbuj jakiś azjatycki kosmetyk? :)
Usuńtak właśnie zrobię już nie długo bo blednę jeszcze bardziej, a zimą chyba przestanę się malować i stopię w tło śniegu :P
UsuńKremy bb i cc się u mnie nie sprawdzają. Wolę tradycyjny podkład.
OdpowiedzUsuńJa lubię testować nowe produkty, więc stosuję i kremy BB, i podkłady :) Wszystko zależy od pory roku czy okazji.
UsuńNie stosuje takich kremów :) Jakoś zawsze coś mi w nich nie pasuje :P
OdpowiedzUsuńChyba trudno jest znaleźć idealny kosmetyk ^^
Usuńkremy CC tylko w wersji zielonej figurują w mojej kosmetyczce ;)
OdpowiedzUsuńA takiej wersji kremu CC jeszcze nie miałam :)
UsuńJa jestem bardzo zrażona do marki Eveline ;]
OdpowiedzUsuńA to dlaczego? Jakie produkty tak Cię zraziły do tej marki?
UsuńMam kilka ulubieńców jeśli chodzi o Eveline. Kremów BB i CC nie stosuję i nie wiem czy kiedykolwiek nastąpi taki dzień :D
OdpowiedzUsuńA jest jakiś powód, że ich nie stosujesz? ;)
UsuńNie cierpię podkladów czy bb kremów które ciemnieją na buzi! :/
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię takich kosmetyków :(
UsuńNie lubię kremów BB ani CC. Po wszystkich wyglądam jak świetlik :(
OdpowiedzUsuńJa miałam w swoim życiu tylko 2 kremy BB, po których moja skóra była matowa ;)
UsuńNigdy nie miałam jeszcze kremu CC...
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Zawsze można to zmienić ;)
UsuńKrem BB już miałam,ale cc jeszcze nie.. Nie mam potrzeby używania tego typu kremów,nawet podkłądów,fluidów,akurat z cerą nie mam problemu,więc może taki cc by mi podpasował :)
OdpowiedzUsuńSkoro Twoja skóra jest w dobrym stanie to takie produkty powinny być odpowiednie dla Ciebie :) Tylko uważaj na kolory - większość jest bardzo ciemna :(
Usuńnie miałam go ;)
OdpowiedzUsuńKolor ma zniechęcający. Nie skuszę się. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam go ale jeszcze nie sięgnęłam do półki, by go wypróbować. Tak średnio mi pasują takie kremy ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię kremów CC, bardzo zapychają mi skórę. Szkoda, bo czasami przydałby mi się taki bardziej kryjący kosmetyk :)
OdpowiedzUsuń