Czas napisać Wam co
nieco o jednym z moich wakacyjnych ulubieńców. A o kim mowa? O
serum zwężającym pory z serii "Sebo Vegetal" marki Yves
Rocher.
Kosmetyk zapakowany jest
w szklane, estetycznie wyglądające opakowanie. Posiada ono
wbudowaną, plastikową pompkę, co jest dla mnie zbawieniem! Jak dla
mnie jest to wygodniejsze i bardziej higieniczne rozwiązanie niż tubka czy
produkt z odkręcanym wieczkiem. Co do samej pompki – do tej pory
ani razu mi się nie zacięła :)
Dodatkowo, serum było
zapakowane w zielony, niewielkich rozmiarów kartonik. To właśnie
na nim znajdowały się wszelakie informacje na jego temat. Szkoda,
że napisane zostały wyłącznie w języku angielskim oraz
francuskim.
Kosmetyk posiada mleczne
zabarwienie, a jego konsystencja jest średnio gęsta. Na początku,
myślałam, iż będzie pozostawiało ono na skórze lepką i
nieprzyjemną warstwę, ale nic takiego nie miało miejsca. Produkt
bardzo szybko wchłania się w skórę i już po minucie można
wykonywać pełen makijaż twarzy.
Skoro serum znalazło się
w moich kosmetycznych ulubieńcach, to wiadomo, iż jestem zadowolona
z jego działania ;)
Po pierwsze, produkt
bardzo szybko wchłania się w skórę i nie pozostawia na niej
tłustej warstwy ( co wspomniałam już wcześniej ;) ).
Po drugie, bardzo dobrze
matuje skórę i to na długi okres czasu. W połączeniu z dobrym
podkładem oraz pudrem uzyskuję efekt zmatowienia przez minimum 4 –
5 godzin.
Po trzecie, nie zapycha
porów skórnych. Nie zauważyłam, aby po jego zastosowaniu na mojej
twarzy pojawiła się jakaś boląca i nieprzyjemna krosta.
Po czwarte, wygładza
powierzchnię skóry, która jest nie tylko wygładzona, ale również
miękka w dotyku.
Po piąte, minimalnie (
ale jednak! ) zmiejsza widoczność porów. Na pewno nie jest to
efekt "wow". Jednak mnie zadowala nawet tak mała różnica
:)
Po szóste, jest to
wydajny kosmetyk. Stosuję go mniej więcej 2, maksymalnie 3 razy w
tygodniu, czyli tak jak zaleca producent. Do tej pory zostało mi
nieco mniej niż połowa buteleczki.
Są tylko dwie kwestie
związane z owym produktem, do których mam jakieś "ale".
Szkoda, że serum w ogóle nie nawilża skóry oraz, że jego cena
regularna wynosi aż 72 zł. Mam nadzieję, że będzie można go
znaleźć, chociażby raz na jakiś czas, w cenie promocyjnej ;)
A oto i skład produktu:
A jakie jest Wasze
ulubione serum?
Buziaki, Wasza A.
nie miałam ale kiedyś wypróbuję::)
OdpowiedzUsuńPolecam! Może i u Ciebie dobrze się spisze ;)
Usuńogólnie jeszcze żadno serum nie przypadło mi do gustu :) ale to całkiem ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory, bodajże, stosowałam tylko 2 sera i z obu byłam zadowolona ;)
UsuńCiekawe czy u mnie sprawdziłby się...
OdpowiedzUsuńNie przekonasz się - póki go sama nie wypróbujesz ;)
UsuńPierwszy raz je widzę. Chyba w przyszłości wpadnie do mojego koszyka :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Mam nadzieję, że u Ciebie też sprawdzi się dobrze :)
UsuńNo proszę, zapomniałam kompletnie o tej recenzji. Dzięki za przypomnienie :)
UsuńMiałam krem do twarzy z tej serii. Na początku też myślałam, że zostanie moim ulubieńcem, ale później zaczęły mi wyskakiwać syfy na twarzy :( Jak wykończyłam go do końca to syfki zaczęły znikać, więc wychodzi na to, że to jego sprawka była...
OdpowiedzUsuńAjć, szkoda, że krem z tej serii nie spisał się u Ciebie... Ja to serum nie stosowałam codziennie, więc nie zauważyłam jakiegokolwiek zapychania :(
UsuńTego serum nie znam, ale z serii elixir 7.9 jest nieziemskie - moje ukochane :)
OdpowiedzUsuńOoo, z chęcią przyjrzę mu się bliżej - jak wykończę tego powyższego cudaka :)
UsuńMam krem na niedoskonałości z tej linii, ale mam ochotę wypróbować też resztę kosmetyków Sebo Vegetal,
OdpowiedzUsuńJa miałam z tej serii jeszcze płyn micelarny - również go polubiłam, ale nie tak bardzo jak serum :)
UsuńJa właśnie teraz zamierzam używać tego serum, od października i oby też mi się spodobało! ;D
OdpowiedzUsuńTrzymam za to kciuki! :D
UsuńFajnie, że na tak długi okres czasu matuje skórę. Muszę się z nim bliżej zapoznać. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
nie miałam tego serum, ale bardzo mnie ono kusi :)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdzają się tylko sera nawilżające, więc produkt niestety nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś serum nawilżające marki Tołpa i również się u mnie sprawdziło ;)
UsuńPierwszy raz je widzę ;]
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem,jak kosmetyki z tej serii sprawdziłyby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńWarto je wypróbować - tym bardziej jak są na nie jakieś promocje :)
Usuńmam ale z tej niebieskiej serii krem ale nie uzywalam jeszcze:)
OdpowiedzUsuńMoja skóra potrzebuje głębokiego nawilżenia, więc kosmetyk nie jest niestety dla mnie. A szkoda, bo chciałabym by moje pory chociaż odrobinę się zwęziły ;)
OdpowiedzUsuńJa stosuję produkty nawilżające, ale głównie wieczorną porą. W dzień stawiam na mat :)
UsuńNie miałam jeszcze żadnego produktu z tej firmy, ale chętnie przetestuję. Może będzie dobry dla mojej cery. :-)
OdpowiedzUsuńWypróbujesz, a się przekonasz :)
UsuńLubie kosmetyki tej firmy , ten kosmetyk jest kuszący ale ta cenaaa.. kurde :D
OdpowiedzUsuńTak, cena nie jest przystępna ;/ Szkoda, bo produkt ( jak dla mnie ) jest bajeczny :)
UsuńNiby brak nawilżania przy mojej tłustej cerze nie powinien mitak bardzo przeszkadzać, ale lubię gdy serum jednak nawilża :)))
OdpowiedzUsuńCoś za coś ;) Ja dopiero wieczorem stosuję kremy mocno nawilżające ;)
Usuńoooo zaintrygowałaś mnie ino :D
OdpowiedzUsuńNie używałam. Mam gdzieś krem hydro vegetal z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńŁadne ma opakowanie :) Nie miałam jeszcze ani jednego kosmetyku od Yves Rocher, ale niebawem to zmienię :P
OdpowiedzUsuńja nie miałam okazji go uzywac;/
OdpowiedzUsuńJa nie lubię produktów, które matują skórę :)
OdpowiedzUsuńA z jakiego powodu? Masz cerę suchą czy może jest inny powód? ;)
Usuńbrzmi kusząco to co czytam o tym serum:) no, poza ceną...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że serum nie jest tańsze... Ale może dostaniesz go w cenie promocyjnej :)
UsuńMyślę, że mógłby się u mnie sprawdzić.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z YR :/
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi ogólnie o serum to nie mam ulubionego.
Nie miałam jeszcze tego serum, ale z chęcią bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa również :) Fajnie wygląda tylko cena troszkę odstrasza :P
UsuńJuż niedługo święta, więc może będzie dostępny w cenie promocyjnej? ;)
UsuńNie znam tego serum, ale może kiedyś... ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mam swojego ulubionego, ale lubię próbować...
OdpowiedzUsuńnie miałam go nigdy...
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się takie serum, ale cena odstrasza ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mam swojego ulubionego serum, ale chętnie bym wypróbowała własnie ten produkt :)
OdpowiedzUsuń____________________________________
Nominowałam Cię do Liebster Blog Awards ;) Jeżeli chcesz wziąć udział w zabawie zapraszam: http://beautybeauty2003.blogspot.com/2014/09/miesiac-z-maska-cece-med-silk-mask.html
Dziękuję bardzo za nominację :)
UsuńSzkoda, że nie nawilża.
OdpowiedzUsuńSzkoda, szkoda... Ale nie można mieć wszystkiego :)
Usuńnie miałam okazji takiego testowac :)
OdpowiedzUsuńRegularna cena mnie odstrasza :)
OdpowiedzUsuńtez je bardzo lubie ;D
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę i już wtedy miałam pozytywne odczucia, może kiedyś skuszę się na pełne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Tym bardziej jak uda Ci się go dostać w cenie promocyjnej :)
UsuńJa jestem posiadaczką produktu z serii Hydra Vegetal i również jestem z niego zadowolona ! Jedyne do czego można się przyczepić to tak jak w Twoim przypadku - cena.
OdpowiedzUsuń