Jeszcze tylko jeden dzień i wszyscy zasiądziemy przy wigilijnym stole. Jak co roku, tak i w tym, całe święta spędzę w rodzinnym mieście wraz z moją rodziną. Ale zanim nastanie ten pełen spokoju czas, chciałabym przedstawić Wam dwa woski Yankee Candle.
VANILLA LIME – Orzeźwiające połączenie intensywnej wanilii z cukrem trzcinowym oraz soczystej limonki
Na sam początek wybrałam wosk, który mniej przypadł mi do gustu. Według producenta jest to połączenie limonki i wanilii. Ja w tym wosku wyczuwam tylko tą pierwszą nutę zapachową. I, niestety, nie określiłabym ją jako miłą i przyjemną...
Wiadomo - każdy inaczej określiłby dany zapach. Jak dla mnie wosk "Vanilla Lime" pachnie podobnie jak jakiś cytrusowy płyn do mycia naczyń. Jest to bardzo intensywny zapach. Wystarczy odpalić go na 5 minut by był on wyczuwalny w całym pomieszczeniu.
Jak dla mnie - wosk ten jest bublem. Uwielbiam owocowe zapachy, jednak ten mnie do siebie nie przekonał.
Mandarin Cranberry - Tętniący życiem zapach słodkich mandarynek i żurawiny z dodatkiem korzennych przypraw.
A ten oto wosk przypadł mi do gustu. Jak dla mnie jest to idealne, owocowe połączenie. Zapach wosku jest intensywny, aczkolwiek nie duszący. Tak samo jak w przypadku poprzedniego wosku, tak i tutaj wystarczy roztopić wosk na ok. 5 minut by cieszyć się zapachem w całym pokoju.
Zapach tego wosku kojarzy mi się ze świętami. Głównie chodzi mi tutaj o nutę mandarynek, która równoważona jest przez zapach żurawiny. Aż żałuję, że ten wosk już mi się skończył...
*****
A może któraś z Was miała te woski? Co o nich myślicie?
Wasza A.
vanilla lime też nie przypadł mi do gustu
OdpowiedzUsuńNie miałam tych zapachów, ale wiem które kupię w kolejności :D
OdpowiedzUsuńJa z kolei lubię Vanilla Lime, ale bardziej przypadł mi do gustu Sparkling Lemon ;)
OdpowiedzUsuńWesolych świąt :)
OdpowiedzUsuńOj, a ja lubię Vanilla Lime ;(( Wręcz jeden z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńten drugi wosk mam, znam i lubię ;)
OdpowiedzUsuńten ostatni musi pięknie pachnieć :D
OdpowiedzUsuńchociaż myślałam, ze limonkowy też byłby ok :p
Nie miałam :(
OdpowiedzUsuńMiałam oba. A vanilla lime mam w dużej świeccy.
OdpowiedzUsuńAch te zapaszki... :D
OdpowiedzUsuńmuszę kupić jakiś wosk :)
OdpowiedzUsuńwesołych świąt :)
Wanilia i cukier trzcinowy? Musi pachnieć naprawdę słodko. :P
OdpowiedzUsuńNie miałam tych zapachów, jednak ten drugi tak jak wspominasz na pewno musi pachnieć świętami ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego :*
Ciągle chcę kupić te woski, ale nie wiem gdzie, nie licząc sklepów internetowych. Jakoś wolałabym sobie w stacjonarnym może nawet powąchać przez opakowanie. :D
OdpowiedzUsuńNie miałam ;)
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIEGO DOBREGO :) WESOŁYCH ŚWIĄT :*
nie miałam żadnego wosku YC, stawiam na olejki :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z nich, choć mandarynka z żurawiną wydaje się kusząca :)
OdpowiedzUsuńmam oba zapachy, ale jeszcze żadnego nie paliłam :)
OdpowiedzUsuńZ tych dwóch to ja akurat wolę Vanilla Lime - jako jedyny cytrynowy zapach nie kojarzy mi się z odświeżaczem do wc :D
OdpowiedzUsuń