W moim ostatnim projekcie denko znalazł się róż do policzków marki MUA. Udało mi się go zakupić podczas mojej sierpniowej wizyty w Londynie za śmiesznie niską cenę. Przyznam, iż teraz trochę żałuję, iż nie wzięłam drugiego opakowania w ramach zapasu :)
OPAKOWANIE:
Niepozornie i dość tandetnie wyglądające opakowanie zawiera w sobie 2,4 g produktu. Wiadomo jednak, iż nie szata zdobi... kosmetyk ;)
Jest ono małe, poręczne, plastikowe. Jest zamykane jakby na zatrzask, co powoduje, iż dość ciężko się je otwiera.
KONSYSTENCJA, ZAPACH, KOLOR:
Jest to róż w kamieniu, więc ma stałą konsystencję ( BA! ;) ). Zapach jest typowo pudrowy, jednak nie utrzymuje się on na skórze. Co do koloru - mój kosmetyk miał odcień "Candyfloss". Jak dla mnie jest to dość intensywny, brudny róż.
APLIKACJA:
Mimo tego, iż róż jest mocno napigmentowany, to raczej nie narobimy sobie nim plam na policzkach. Chyba, że ktoś nabierze go w zbyt dużej ilości na pędzel, nałoży na policzek i w ogóle nie rozetrze ;) Ale to inna bajka...
WYDAJNOŚĆ:
Moim zdaniem, róż ten jest bardzo wydajny. Miałam go od połowy sierpnia, a zużyłam go dopiero pod koniec listopada. A jego gramatura do dużych nie należy.
DZIAŁANIE, EFEKTY:
Tak jak już wcześniej wspomniałam - kosmetyk marki MUA jest mocno napigmentowany. Dzięki temu nie musimy zbyt mocno "namachać się", aby uzyskać ładny efekt na swojej buzi. Róż dość długo utrzymuje się na skórze - niekiedy nawet do 6 - 8 godzin. Chyba, że często dotykacie swoje twarzy - wtedy zniknie nieco szybciej.
Nie zauważyłam, aby produkt w jakiś sposób mnie uczulał czy też zapychał pory. Można bardzo ładnie podkreślić nim kości policzkowe, dzięki czemu wyglądamy bardziej świeżo i jakby "bardziej żywo" ( jeśli wiecie o co mi chodzi ;) ).
SKŁAD:
CENA:
1 funt, czyli 5 zł
MOJA OCENA:
4,5 / 5
*****
A jaki róż do policzków jest Waszym ulubieńcem?
Wasza A. :)
Prześliczny odcień! Za tą cenę aż żal go nie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, moim zdaniem idealny na zimę :)
OdpowiedzUsuńTyle czasu czaję się na MUA i coś się zdecydować nie mogę :D róż śliczny, uwielbiam takie kolory :)
OdpowiedzUsuńwstyd się przyznać,ale nie umiem używać różu do policzków :(
OdpowiedzUsuńładnie wygląda, daje naturalny efekt i jest tani. ja nie używam bronzera ale róż zawsze
OdpowiedzUsuńkolorek i efekt swietny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny odcień, ja mam 2 róże z MUA z czego z jednego jestem ogromnie zadowolona, a drugi niestety jest jakoś słabo napigmentowany.
OdpowiedzUsuńlubie tanie rzeczy a dobre:) bo nie zawsze liczy sie tylko cena
OdpowiedzUsuńKolor ładny,aczkolwiek dla mnie zbyt jasny...:)
OdpowiedzUsuńjak zobaczyłam swatche na ręce pomyślałam: ale landryna! :D
OdpowiedzUsuńjednak na Tobie prezentuję się delikatnie a zarazem kobieco :)
Cudny kolor i super efekt daje :)
OdpowiedzUsuńDaje prześliczny efekt na twarzy :)
OdpowiedzUsuńPiękny odcień ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzięcia udziału w moim rozdaniu gdzie do wygrania jest sukienka od Pretty Women ;)
http://wszystkozafreeee.blogspot.com/2013/12/rozdanie-z-pretty-women-zapraszam.html
Nie mój kolorek, ale w innym chętnie widziałbym się:)
OdpowiedzUsuńto chyba najładniejszy odcień różu :D
OdpowiedzUsuńno, jeszcze ładne są te 'brzoskwinkowe' :D
ładny odcień ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w tym kolorku :)
OdpowiedzUsuńTanioszka! :))
OdpowiedzUsuńJa mam z Gosha i jestem zadowolona! :)
Chociaż teraz coraz rzadziej mam czas na malowanie :(
Ma bardzo ładny odcień, lubie taki na policzkach, w ogóle jestem fanką róży i bronzerów :)
OdpowiedzUsuńBardzo różowy róż :P
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda na buzi :)
OdpowiedzUsuńCoś mi komentarzy nie dodaje :( Ładnie ci w nim ;) Mimo, że taki ciemny ten róż ;)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowny :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda choć ja nie używam róży..
OdpowiedzUsuńIdealnie pasuje do Twojego typu urody :)
OdpowiedzUsuń