Na samym początku chciałabym przeprosić Was za moją tak długą nieobecność. Przyznam, iż nie miałam czasu i weny na pisanie jakichkolwiek postów na blogu. Złożyło się na to sporo czynników. Po pierwsze, przeprowadzałam się do nowego mieszkania. Dodatkowo, razem z moim W., zdecydowaliśmy się nieco je "odświeżyć" i zrobiliśmy w nim mały remont. Wiadomo - tego typu sprawy zajmują dużo czasu. Po drugie, za 2 tygodnie czeka mnie obrona pracy magisterskiej. A wiąże się to z intensywną i długotrwałą nauką, niestety. I najważniejszy - mój "stary" laptop padł. A dokładnie - zepsuł mi się monitor. Byłam zmuszona zakupić nowy sprzęt, a przy moim niezdecydowaniu - trochę to trwało ;)
Od dzisiaj postaram się częściej zaglądać na bloga. Przynajmniej 2 razy w tygodniu. Po obronie wszystko wróci do starego porządku ;)
Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam moich kosmetycznych ulubieńców. Nie jest ich dużo - tylko 5. W czerwcu mało produktów w jakikolwiek sposób mnie zachwyciło.
Pierwszym moim ulubieńcem jest masło do ciała z olejem arganowym, masłem shea i witaminą E ze Starej Mydlarni. Jest to produkt o gęstej, treściwej konsystencji, która ( o dziwo! ) szybko wchłania się w skórę. Kosmetyk nie pozostawia na skórze tłustej czy też lepkiej warstwy. Jego zapach jest intensywny, dość ciężki i można by rzec, iż zimowy. Jednakże ja zakochałam się w nim! I co najważniejsze - masło idealnie nawilża i odżywia skórę, pozostawiając ją delikatną i gładką w dotyku. Cudo!
Za jakiś czas napiszę recenzję na jego temat - wtedy dowiecie się o nim nieco więcej :)
Peeling do ciała o zapachu arbuzowym marki Bielenda zachwycił mnie przede wszystkim swoim zapachem. Jest cudownie owocowy i długo utrzymuje się na skórze. Dodatkowo, produkt ten dobrze masuje skórę i w żaden sposób jej nie podrażnia. Z tego co wiem - można go jeszcze znaleźć w Biedronce za cenę 4 zł. Polecam! ;)
Wśród moich ulubieńców nie mogło zabraknąć kredki do powiek marki NYX w kolorze 604 - Milk. Stosuję ją jako typową bazę pod cieni i w tej roli spisuje się doskonale! Przedłuża trwałość kosmetyków kolorowych, podbija ich kolor i zapobiega ich gromadzeniu się w załamaniu powieki. Używam jej od ponad miesiąca i jestem zachwycona jej wydajnością. Z tego co kojarzę, jest ona dostępna również w innych wariantach kolorystycznych. Zapewne za jakiś czas skuszę się na nią ponownie ;)
Na samym końcu chciałabym przedstawić Wam dwa produkty, które pochodzą ze sklepu Alle Paznokcie. Jest to odżywka do paznokci oraz typowy top coat. Obydwa te kosmetyki stosuję za każdym razem, gdy maluję paznokcie. Pierwszy z nich bardzo dobrze wpłynął na wygląd moich paznokci, które mniej się łamią czy pękają. Zaś top coat wydłuża trwałość każdego możliwego lakieru o minimum 2 - 3 dni oraz przyspiesza wysychanie produktów aplikowanych na płytkę paznokcia. Czego chcieć więcej, prawda? ;)
A może któraś z Was miała jakikolwiek z powyższych kosmetyków? Jeśli tak - to co o nim / o nich sądzicie?
Buziaki, Wasza A.
żadnego z Twoich ulubieńców nie miałam, ale najbardziej ciekami mnie arbuzowy peeling :)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze uda Ci się go zdobyć w Biedronce ;) Polecam go poszukać.
UsuńTeż mam tą kredkę z Nyx z kolorze Milk dawno jej nie używałam, więc muszę znowu zacząć po nią sięgać ;)
OdpowiedzUsuńMam ten peeling z Bielendy ale jeszcze go nie używałam :).
OdpowiedzUsuńDziś pierwszy raz użyłam peelingu arbuzowego i powiem Ci że kupił mnie całkowicie !!! ♥
OdpowiedzUsuńJa zakupiłam jego drugie opakowanie - zakochałam się nim! ;))
UsuńMiałam kredkę z Nyxa, u mnie jako sprawdziła się srednio :)
OdpowiedzUsuńWiadomo - u każdej z nas kosmetyk może sprawdzić się inaczej :) Ja jestem z niej niesamowicie zadowolona.
UsuńPeeling arbuzowy mnie zainteresował
OdpowiedzUsuńZapach peelingu jest obłędny :)
OdpowiedzUsuńOj, tak - zgadzam się z tym w 100 % :)
Usuńnie miałam żadnego z tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńale kredka z nyx bardzo mnie kusi :)
Masełko na pewno bi mi przypadło do gustu.
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z tego jeszcze aczkolwiek zastanawiam się nad kupnem peelingu Bielendy strasznie mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńSą tanie, więc myślę, że warto się na nie skusić. Przynajmniej na jedno opakowanie - na spróbowanie ;)
UsuńBalsam zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńPeeling arbuzowy o proszę ♥
OdpowiedzUsuńNie znam tych ulubieńców ;]
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała ten peeling arbuzowy:)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że jeszcze uda Ci się go znaleźć w Biedronce :)
Usuńjeszcze nie miałam żadnego z tych produktów ale najbardziej zainteresował mnie peeling.
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa tego peelingu od Bielendy
OdpowiedzUsuńChyba tez zrobię post o ulubieńcach czerwca ;) Mam ten peeling, ale jeszcze go nie otworzyłam. Kredki NYX kocham, mam już 3 :)
OdpowiedzUsuńA jakie masz kolory? ;) Sama zastanawiam się nad kupnem innych odcieni niż "Milk" :)
UsuńMam peeling Bieledny tylko w innej wersji zapachowej, ale jeszcze go nie otworzyłam :D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio skusiłam się na wszystkie wersje zapachowe ^^ Chwilowo używam tego w wariancie "Papaja" i jakoś jestem nim rozczarowana :(
UsuńMam top coat z Allepaznokcie i lubię go! :)
OdpowiedzUsuńTego masełka do ciała jestem bardzo ciekawa :)
Też mam ten peeling, ładny ma zapach;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie kusisz mnie właśnie tym pierwszym masełkiem, właśnie czegoś takiego w tej chwili szukam :)
OdpowiedzUsuńOj to życzę szczęścia w nowym mieszkaniu, sama wiem ile to trwa bo w lutym też się przeprowadzałam. I przede wszystkim trzymam kciuki za Twoją obronę, wiem, ze jeszcze trochę czasu jest ale już można powoli wysyłać dobre myśli :D
Nie dziękuję - by nie zapeszyć :D :* Niby mówi się, że obrona to tylko formalność, ale mimo to stresuję się ^^
UsuńŻadnego z produktów nie miałam...
OdpowiedzUsuńPowodzenia na obronie:)
Nie dziękuję - by nie zapeszyć ;)
Usuńbardzo zaciekawiło mnie to masło do ciała:)
OdpowiedzUsuńnie miałam nic niestety...
OdpowiedzUsuńto arbuzowe cudo mnie korci do zakupu :D
OdpowiedzUsuńTo leć do Biedronki - może jeszcze je znajdziesz! ^^
UsuńJa chcę ten peeling <3 jezu, jak ja uwielbiam takie rzeczy!!
OdpowiedzUsuńI ten balsam do ciała też fajnie byłoby mieć :)
Też uwielbiam kredkę NYX ;0 Jest wielozadaniowa ;)
OdpowiedzUsuńTego duetu z Allepaznokcie też używam i bardzo lubię! Chciałam bardzo peeling z bielendy ale nie widziałam go u mnie już:(
OdpowiedzUsuńTo może przejdź się / przejedź się do innej Biedronki? Ja tak znalazłam tego cudaka ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą kredką z NYX. Muszę sobie taką sprawić.
OdpowiedzUsuńz Bielendy kuszą mnie i peelingi i masełka ;)
OdpowiedzUsuńO peelingu z Bielendy słyszałam wiele pozytywnych opinii ;)
OdpowiedzUsuńarbuzowy peeling jest świetny! mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie w Biedronce:)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję :) Albo jakby wprowadzili je do standardowych drogerii, mmm! ;)
UsuńU mnie te kredka z NYX się nie sprawdza jako baza i mocno nad tym ubolewam bo w tym celu ją kupiłam :<
OdpowiedzUsuńW mojej Biedronce nigdy nic nie przeceniają, peelingi cały czas były w regularnej cenie, ale nie skusiłam się na nie, bo mam zbyt duże zapasy :)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta kredka NYX :)
OdpowiedzUsuńPeeling arbuzowy - uwielbiam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńJa miałam peelingi w pozostałych dwoch zapachach, na arbuz się nie skusiłam :)) Ale same peelingi nie przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńTen peeling też mam. Świetny jest i obłędnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich nie znam.
OdpowiedzUsuńŻadnego z Twoich ulubieńców nie miałam ale masełko chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńchyba poszukam tego masła :) bo uwielbiam produkty z olejkiem rycynowym lub arganowym
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z tych rzeczy :) masełko muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńCzekam kochana na relację z tego, jak się mieszka w nowym domku. Niekoniecznie na blogu :)
OdpowiedzUsuńTen duecik z Alle Paznokcie przygarnęłabym chętnie :)
OdpowiedzUsuń