poniedziałek, 25 listopada 2013

"3 kroki" marki Clinique.

     Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam kolejne trzy kosmetyki, które jakiś czas temu udało mi się zdobyć w konkursie na facebooku. Mowa tutaj o znanym zestawie do pielęgnacji skóry mieszanej w stronę suchej firmy Clinique.


OPAKOWANIE:

     Tonik znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 100 ml. Posiada ono dość duży otwór, co powoduje, że na wacik dość często wylewa mi się zbyt duża ilość produktu.

    Mydełko znajduje się w o wiele wygodniejszym opakowaniu. Również jest ono wykonane z plastiku, ale bardziej giętkiego - umożliwia to wydobycie kosmetyku do samego końca. Tubka posiada nakrętkę typu "klik", pod którą ukryty jest niewielki otwór, przez który wydobywa się produkt. Pojemność opakowania to 50 ml.

     Ostatnim kosmetykiem z trójcy jest krem do twarzy. Znajduje się on w podobnym opakowaniu co mydełko do twarzy. Jednakże posiada ono srebrną nakrętkę na samym dole tubki. Przyznam, iż wolę jak kosmetyki tego typu posiadają wbudowaną pompkę. 


KONSYSTENCJA I ZAPACH:

     Tonik jak to tonik posiada wodnistą konsystencję o cudownym, spirytusowym kolorze ;) Uwaga! Zapach tego kosmetyku jest porażająco alkoholowy! Do tego duszący i aż nadto intensywny.

     Mydełko posiada bardziej żelową konsystencję. Jest ono przezroczyste, a zapachem przypomina mi leki, aptekę... Niezbyt miłe skojarzenie ;)

     Na sam koniec zostaje nam krem do twarzy, którego konsystencja jest, jak dla mnie, zbyt rzadka. Jego zapach również nie należy do tych przyjemniejszych. Jak dla mnie jest zbyt chemiczny.



APLIKACJA:

     Tak jak już wcześniej wspomniałam, tonik posiada zbyt duży otwór, przez co niekiedy wylewa się go za dużo na wacik. Podczas jego stosowania radziłabym zamykać oczy. Opary alkoholu mogą wywołać pieczenie oczu. Nie, nie żartuję - sama tak miałam ;)

     Najmilej używało mi się mydełka. Wystarczyła jego niewielka ilość, by kosmetyk zaczął się pienić. Jego zmywanie również przebiegało bezproblemowo.

     Krem do twarzy jest rzadki i zdarzało mi się wydobyć go na dłoń w zbyt dużej ilości. Mimo to - kosmetyk z łatwością rozsmarowywał się na twarzy i w miarę szybko się w nią wchłaniał.


WYDAJNOŚĆ:

     Każdy z tych kosmetyków zaczęłam używać w ostatnim tygodniu października. Najszybciej zużyłam mydełko - mniej więcej po 3 tygodniach produkt ten był już zdenkowany. Jednak miał on pojemność tylko 50 ml, co w jakiś sposób go usprawiedliwia. 

     Tonik posiada przeciętną wydajność. Używam go 2 razy dziennie i w opakowaniu pozostało jeszcze ok. 1/5 produktu.

     W tym zestawieniu najgorzej wypada krem do twarzy. Do tej pory kosmetyki tego typu miałam przez okres 2 miesięcy. A ten cudaczek jest już na wykończeniu...



DZIAŁANIE:

      Na różnych blogach, forach, kanałach na Youtube jest głośno o tych produktach. Że są idealne, niezastąpione, warte każdej wydanej złotówki. Nie piszę, że tak nie jest. Jednak ja nie określiłabym ich jako idealnych.

     Tonik, pod względem działania, spisuje się bardzo dobrze. Matuje skórę ( i to bardzo dobrze ), oczyszcza ją z resztek zanieczyszczeń, wygładza. O dziwo, nie zauważyłam, by wysuszał on moją skórę czy wywoływał jakiekolwiek podrażnienia. Za to alkohol w jego składzie robi krzywdę moim oczom. Wystarczy, że przesunę wacikiem po swoim policzku, a moje oko zaczyna momentalnie piec i łzawić. Niezbyt przyjemne uczucie...

     Mydełko, którego było najmniej w opakowaniu, spisało się u mnie najlepiej. Dobrze oczyszczało skórę, nie powodowało uczucia ściągnięcia. Dodatkowo, w żaden sposób jej nie wysuszało.

     Co do kremu - jest to dobry kosmetyk, jednak tylko wtedy, gdy stosuje się go wieczorem. Produkt dobrze nawilża skórę, dzięki czemu jest ona delikatna i miękka w dotyku. Z drugiej strony, powoduje, iż świeci się ona bardziej niż zwykle i powoduje szybsze ścieranie się niektórych podkładów.


SKŁAD:

Tonik:

alcohol denat, water purified, witch hazel (hamamelis virginiana), glycerin, menthol, sodium borate, ext. d & c violet no. 2 (ci 60730), d &c red no. 33 (cl 17200), d &c red no. 6 (ci 15850) [iln3714] 

Mydło:

Purified Water, Sodium Laureth Sulfate, Lauramidopropyl Betaine, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Sodium Chloride, Sodium Cocoyl Sarcosinate, Tea Cocyl Glutamate, Butylene Glycol, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Serenoa Serrulata (Saw Palmetto Fruit Extract), PEG-120 Methyl Glucose Dioleate, Sucrose, Menthol, Hexylene Glycol, Polyquaternium-7, Laureth 2, Caprylyl Glycol, Sodium Sulfate, EDTA, Disodium EDTA, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol. 

Krem:

water purified, mineral oil (paraffinum liquidum), sesame (sesamum indicum) oil, propylene glycol, tea-stearate, glyceryl stearate, lanolin alcohol, petrolatum, methylparaben, propylparaben, fd & c yellow no. 5 (ci 19140), fd & c yellow no. 6 (cl 15985), d & c red no. 6 (ci 15985), d & c red no. 33 (ci 17200) [iln3720]

CENA:

Ceny tych kosmetyków różnią się w zależności od sklepów. Można je znaleźć od ok. 60 zł za zestaw miniaturek ( każdy produkt ma pojemność 30 ml ), do aż 100 zł za jedną sztukę pełnowymiarowego kosmetyku.

*****

     Myślę, że warto przetestować kosmetyki marki Clinique. Do wyboru jest dużo wariantów, które można dopasować do rodzaju swojej cery. Jednak radzę skusić się na ich miniaturki i najlepiej w okresie promocyjnym. 

     Cieszę się, że mogłam poznać te kosmetyki. Jednakże przyznam, że podobny efekt oczyszczania skóry mogę uzyskać przy stosowaniu nieco tańszych produktów :)


Macie jakieś doświadczenia z "3 krokami" marki Clinique?

Wasza A.

38 komentarzy:

  1. Mydełka nie miałam, ale swojego czasu miałam tonic i obecnie mam jeszcze krem, jestem zadowolona, ale niezastąpione to one nie są :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Serdecznie zapraszam do Nas na konkurs z udziałem firmy " Nie wierzę w bociana " :)
    Książkowe nagrody czekają ! :)

    http://mamalolipoli.blogspot.com/2013/11/mamalolipoli-nie-wierze-w-bociana.html

    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tej serii akurat nie miałam, miałam tusz i podkład i sprawdzały się świetnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Żadnego z nich nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama też czasem coś kupię, bo wiele youtuberek zachwala, a potem żałuję, bo akurat u mnie się ta rzecz nie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  6. zapach alkoholu w toniku to chyba NAJGORSZE co może się przytrafić podczas przemywania okolic oczu... ;((

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam żadnego, ale wyglądają na prawdę fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. rzadko mam styczność z tą firmą ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nic nie używałam tej firmy. Z opisanej trójcy najbardziej spodobał mi się tonik, ja akurat lubię takie mocniejsze z alkoholem

    OdpowiedzUsuń
  10. nie miałam, ale myśle, że z tonikiem moge poznać się bliżej przy okazji :))

    OdpowiedzUsuń
  11. zawsze chciałam taki zestaw, ale jakoś szkoda było mi na niego pieniążków :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety nic a nic nie mialam...

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś miałam zamiar wypróbować 3 kroki Clinique ale ze względu na cenę pełnowymiarowych opakowań wiem, że nie będę ich stosować regularnie dlatego sobie odpuściłam. Poza tym uwielbiam kosmetyki Biodermy i przy nich chyba już zostanę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie miałam okazji wypróbować, ale czytałam o tych 3 krokach i bardzo mnie ciekawią, może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zazdroszę ,że udało Ci się wygrać tak wartościowe kosmetyki ;))
    Super recenzja!
    http://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeśli chodzi o tonik to nie wiem czy bym ryzykowała przy tak intensywnym zapachu alkoholu troszkę bym się obawiała mimo że u Ciebie nie wywołał reakcji alergicznej :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam ich ale kiedyś się na nie skusze bo ich zakup planuję od dłuższego czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. nie mam szczęścia do tej marki, nie znam zbyt wielu ich produktów...

    OdpowiedzUsuń
  19. Zawsze byłam ciekawa tych produktów, dzięki za recenzję :D

    OdpowiedzUsuń
  20. marka m iznana tylko właśnie o takich wpisów na blogach :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Tonik z alkoholem - u mnie odpada. Mam cerę mieszaną, ale w kierunku suchej. Jeżeli bym się zdecydowała na zestaw 3ch kroków Clinique, to chyba do cery suchej. Dzięki Twojemu postowi wiem, że to byłby lepszy wybór ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. nie miałam nic z tej marki, dlatego że skutecznie odstrasza mnie cena.

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam kiedyś to trio w wersji podróżnej - całkiem mile je wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawy zestaw, ale chyba również poszukałabym czegoś tańszego :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam ten sam krem do twarzy co ty dostałam go od koleżanki i powiem ci że był o.k ale w tej cenie zastanowię się czy go kupię bo cudów z moją cerą nie zrobił

    OdpowiedzUsuń
  26. Z tej serii krem był moim faworytem, ale przyznam szczerze, że ogólnie wielkiego zachwytu nie było :(

    OdpowiedzUsuń
  27. nie używałam ale cena mnie onieśmiela :)

    OdpowiedzUsuń
  28. te 3 kroki od dawna mi się marzą :)

    OdpowiedzUsuń
  29. lubie kosmetyki clinique, ale 3 krokow jeszcze nie mialam :P

    OdpowiedzUsuń
  30. wielokrotnie zastanawiałam się nad zakupem pełnowymiarowego zestawu.

    OdpowiedzUsuń
  31. Tej serii nie znam, natomiast uwielbiam krem pod oczy All about eyes!

    OdpowiedzUsuń
  32. 3 kroki to dla mnie nowość:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Próbowaliśmy kiedyś, miło dość wspominamy:)

    OdpowiedzUsuń
  34. miałam tylko tester z tego;) i byłam zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  35. 3 kroki Clinique są uważane za "kultowe"... ale zawsze mi się wydawały nieco przereklamowane.

    OdpowiedzUsuń