Moją ulubioną porą roku jest lato,
kiedy to słoneczko ogrzewa nasze ciałka i daje nam dodatkową
porcję radości i energii. Jest dopiero listopad, a ja już tęsknię
za promieniami słonecznymi, letnim wiaterkiem czy wypadami nad
jezioro / morze. I robię wszystko, aby choć na chwilę zapomnień o
szaro – burej jesieni i przypomnieć sobie wakacyjne, beztroskie
chwile...
I w tym chwilowym zapominaniu
pomaga mi jeden z wosków Yankee Candle - „Waikiki Melon”. I
przyznam szczerze, iż jestem nim zauroczona.
Waikiki
Melon - słoneczny i słodki powiew egzotyki - soczysty melon z
olejkiem pomarańczowym.
Już przez folię czułam jego
intensywny, owocowy zapach. Uwielbiam melony – i jeść, i czuć ;) A ten wosk pachnie jak soczysty, słodziutki melon.
Pierwsze moje skojarzenie to tegoroczne upały po 30 stopni i
zajadanie się zimnymi, orzeźwiającymi melonami, które były
wyjęte prosto z lodówki. Ach, te wspomnienia! ;) Od razu po jego
zapaleniu na mojej twarzy pojawia się uśmiech :)
Jego zapach, jak dla mnie, jest
bardzo intensywny, ale na pewno nie duszący. Wystarczy zapalić go
na ok. 10 – 15 minut, aby w całym pomieszczeniu można było
wyczuć melonową woń. Zapach ten długo utrzymuje się w pokoju,
choć wiadomo – im większy pokój, tym dłużej musicie palić
wosk i tym szybciej zapach może zaniknąć.
Dodatkowo, chciałabym napisać co nieco o jednym z wosków z edycji limitowanej, wydanej z okazji Halloween. Mowa tutaj o zapachu „Candy Corn”.
CANDY
CORN –
Cukier
i syrop kukurydziany w swej najsłodszej, tradycyjnej postaci
cukierków candy corn.
Jest to jeden z tych wosków,
który kusi swoim zapachem w sklepie, kiedy wąchamy go przez folię,
a rozczarowuje w domu, kiedy go rozpalamy. A czemu mnie rozczarował?
Ponieważ jest ledwo wyczuwalny! Nie jest to tylko moja ocena, ale
również mojego W., który nie przepada za zbyt intensywnymi
zapachami. A tego wosku w ogóle nie wyczuł...
Aby poczuć zapach tego wosku,
musiałam siedzieć tuż przy kominku. No, powiedzmy najdalej 2 metry
od niego. Jego zapach jest słodki, mało intensywny. Jak dla mnie
pachnie jak mieszanka kukurydzy wyjętej wprost z puszki i dość
dużej ilości cukru. Jest to zapach przyjemny i nieco żałuję, że
dodatkowo jest tak słabo wyczuwalny.
*****
Aby ograniczyć swoje woskomaniactwo
postanowiłam, że w weekendy zamiast wosków będę palić świeczki
( i to nie Yankee Candle! ) ^^ Dzięki temu nie tylko zaoszczędzę
troszkę pieniążków ( na nowe woski? XD ), ale również mój luby
będzie zadowolony, że w domu czuć coś więcej niż tylko woski
;)
Miłego dnia, Wasza A.
Zapach z wakacji? Jakaś mieszanka mango, kiwi, ananasa i ogólnie egzotyki :) trochę jak muśnięcie słońcem !
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie zapachowe.
OdpowiedzUsuńLato jest również moją ulubioną porą roku :) Ciekawa jestem jak pachnie taki mix zapachowy :)
OdpowiedzUsuńLato jest moje !
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę :) i będziemy się wygrzewać na słońcu ! :)
Już nie mogę się go doczekać! :)
UsuńMelonowy musi pachnieć pięknie, mnie z wakacjami kojarzy się mango <3 :)
OdpowiedzUsuńdlaczego wszyscy kuszą mnie tymi woskami? :D
OdpowiedzUsuńChcemy zaprowadzić Cię na "złą", zapachową stronę mocy :D
Usuńmelon pięknie pachnie <3
OdpowiedzUsuńWaikiki melon roznosi swoją piękną woń w całej blogosferze:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak pachnie. ;)
OdpowiedzUsuńAleż ten melon musi pachnieć :D
OdpowiedzUsuńA ten wosk z duszkiem w ogóle mnie nie kusił i chyba słusznie ;)
Mnie teraz kusi seria simply home YC i chyba coś sobie zakupię ;)
Ja też jestem ciekawa tej serii :) Chociaż tak samo kuszą mnie granulki zapachowe z Aromatelli ^^
UsuńZapach CANDY CORN szkoda że się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńMam melon w zapasach :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj znowu przytargałam nowe woski, YC to zło :P
musi bys obłedny zapach :)
OdpowiedzUsuńmam wielką ochotę na Waikiki Melon. ten zapach to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno masz pachnąco w domku xd obser za obser? obserwujemy wszystkich co obserwują nas avilandpolly.blogspot.com
OdpowiedzUsuńwydają się dosyć ciekawe, ja czekam z niecierpliwościa na 30 list :D po za tym ze sie spotkamy znowu to lece po jakies woski ;p
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten zapach ;D
OdpowiedzUsuńWaikiki Melon brzmi wybornie <3
OdpowiedzUsuńmelon ładnie pachnie :))
OdpowiedzUsuńTęsknie za wakacjami...
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach melona :D
Z wielką przyjemnością obserwuję i czekam na nowe wpisy! :D
Pozdrawiam, Niepoprawny.
Nie miałam tych zapachów, teraz rozkoszuję się w cherry ;D
OdpowiedzUsuńMelona chętnie bym rozpaliła, ale chyba poczekam sobie z tym zapachem na cieplejsze dni :)
OdpowiedzUsuńweekend jest od obijania! :)
OdpowiedzUsuńa czw czemu znowu wolne? Hmmm? :) Nie za dobrze? ;>
Tak lato to i moja ulubiona pora roku!
OdpowiedzUsuńKurcze nie mam wosków;/ Muszę je zdobyć :)
Musze w końcu zakupić sobie te woski, bo widzę je na prawie każdym blogu. :D http://oliwia-zofia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam lato <3 i już za nim tęsknie :(
OdpowiedzUsuńmm wakacje...
OdpowiedzUsuńWaikiki Melon bardzo mnie ciekawi. Mam go już na liście zakupowej ;P
OdpowiedzUsuńCzyli to są takie świeczuszki na kominki? Ja mam zestaw olejków, ale taki wosk to musi być super sprawa. Nie trzeba wody dolewać :D
OdpowiedzUsuńTak, to są takie świeczuszki na kominki ;) Olejków nigdy nie miałam - jestem ciekawa jak bardzo intensywny jest ich zapach? ;)
UsuńWaikiki jest super :D Bałam się, że będzie dawać ogórem, ale na szczęście nie! :)
OdpowiedzUsuńchce je <3
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/mottled-sweater.html
Waikiki Melon brzmi świetnie!
OdpowiedzUsuń