W zeszłą sobotę, a dokładnie 29 marca, miałam możliwość uczestniczenia we Wrocławskim Spotkaniu Blogerek. Nie jest to moje pierwsze spotkanie tego typu, ale muszę przyznać, że wspominam je najmilej ze wszystkich. Dlaczego? O tym za chwilkę :)
Nasze sobotnie spotkanie odbyło się w Grand Cafe - zapewne część z Was kojarzy to miejsce ;) Tym razem byłam miło zaskoczona wielkością jedzenia ( zjadłam tylko połowę mojego wrapa z kurczakiem i bekonem - na więcej nie miałam miejsca w żołądku! ) oraz pysznymi drinkami, które serwował nam lekko nieogarnięty pan kelner ;)
Podczas spotkania miałyśmy możliwość wysłuchania trzech prezentacji - Maroko - sklep, Futurosa i ŚWITPharm. Każda z nich była na swój sposób ciekawa. Dzięki nim dowiedziałam się, m. in. dużo interesujących rzeczy na temat olejków ( głównie arganowego ;> ) czy maseczek marokańskich.
Oczywiście, jak to na spotkaniu bywa, miałyśmy mnóstwo czasu na rozmowy, wygłupy czy wymiankę kosmetyczną. A na sam koniec wizyty w Grand Cafe mogłyśmy podziwiać z
Olą i
Asią nieco ciałka "naszego" kelnera. No! :D
I nie mogłabym zapomnieć o pokazaniu Wam pysznego tortu, który został upieczony specjalnie na nasze spotkanie :) Był przepyszny! A to wszystko dzięki stronie
Torty Online :)
A oto nasza wesoła gromadka!
Przyznam, że na spotkaniu bawiłam się wyśmienicie. Miałam możliwość poznać wiele miłych i uroczych dziewczyn, porozmawiać o kosmetykach ( i nie tylko ;) ) oraz pośmiać się ( ach, ten olejek arganowy ;] ).
Na sam koniec chciałabym podziękować każdej z dziewczyn z osobna za tak miło spędzony czas :) Dziękuję również firmom za ciekawe prezentacje oraz prezenty, którymi nas obdarowały.
Serdeczne podziękowania należą się również bratu
Daguszki, który był naszym fotografem i dzielnie się trzymał wśród tak dużej ilości kobiet i kosmetyków ;)
A oto i prezenty od firm:
I kosmetyki z wymianki:
Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w sobotnim spotkaniu. I mam nadzieję, że jeszcze nieraz się zobaczymy - dziewczyny ;)
Było świetnie i to niesamowite, że mija kolejny dzień, a ja wciąż mam banana na buzi na myśl o tym spotkaniu! :) Super, że pokazałaś ten organizer Świt-Pharma, bo mi niesamowicie się podoba, a zapomniałam go pokazać :P Buziak! :*
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo! Aż żałuję, że spotkanie tak szybko nam minęło :( Musimy zrobić powtórkę! :)
UsuńBuziak! :*
Też mi się bardzo podoba ten organizer, na razie szkoda mi na nim coś napisać bo jest za ładny, hahah :D
Usuńja mam mieszaną cerę ( w dodatku jeszcze wrażliwą i skłonną do niedoskonałości :P ) i mimo to nie miałam obaw przed dodawaniem do glinki olejku arganowego :) naprawdę nie ma się czego bać :)
OdpowiedzUsuńja też w końcu jadę na spotkanie blogerek :D po trzech latach blogowania w końcu uda mi się być na takim spotkaniu, już nie mogę się doczekać :)
Posłucham Twojej rady i wypróbuję tę glinkę z olejkiem. Raz kozie śmierć, o! :P
UsuńOoo, to super! Z niecierpliwością czekam na Twoją relację ze spotkania :)
a ja Pana kelnera nie widziałam :(( ale dostałam od niego serduuszko! :D
OdpowiedzUsuńogólnie to bawiłam się świetnie :D i musimy więcej takich spotkań organizować :D
Co lepsze - goła klata czy serducho?! :D
UsuńOj, tak! Najlepsze spotkanie, na jakim byłam :)
Było bosko ;) Super, że tak się Wam prezentacje podobały :D
OdpowiedzUsuńA podobały - w szczególności pierwsza ;)
Usuńhehe ;) bawią mnie jeszcze podpisy "fot. brat Daguszki" jakieś zabawne to ;p wiem, że sama to zaproponowałam, ale jakoś się uśmiecham co chwilę ;p
Usuńfajnie, że spotkanie się Wam udało ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś i my się spotkamy na jakimś zlocie :) Bardzo bym chciała :)
OdpowiedzUsuńJa też bym chciała Ciebie poznać, ot co! Niech ktoś zaplanuje zlot w wakacje - przyjadę! :D
UsuńJak zlot latem to ja się również piszę,pokonam te ponad 100km :)
UsuńWygląda spotkanie genialnie!
OdpowiedzUsuńWidać, że miło spędziłyście razem czas :D
OdpowiedzUsuńśliczny tort :) i ile wspaniałych prezentów :)
OdpowiedzUsuńA jaki pyszny! Aż się głodna robię jak o nim myślę ^^
Usuńuwielbiam takie spotkania :-) im częściej tym lepiej :-)
OdpowiedzUsuńświetne to wąchanie skarpetek hihihi
Skarpetki miały cudowny zapach - jak Tik-Taki! :D
UsuńNie byłam nigdy na spotkaniu blogerek :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że takie spotkania są dobrą okazją do poznania dziewczyn z świata blogosfery :)
UsuńZazdroszcźe takich spotkań głownie ze poznajecie sie i dla fajnej atmosfery ;)
OdpowiedzUsuńtakie ślicznoty ;D
OdpowiedzUsuńmiło mi było Cię poznać (no i inne dziewczyny) i mam nadzieję, że do następnego ;)
OdpowiedzUsuńRównież cieszę się, że mogłam Ciebie poznać :) Oby następne spotkanie odbyło się jak najszybciej! :)
Usuńudane spotkanie :)
OdpowiedzUsuńbyło super. Miło było Ciebie poznać :)
OdpowiedzUsuńRównież cieszę się, że mogłam Ciebie poznać :)
UsuńJak nie będzie jakiegoś następnego spotkania, to jedźmy po ten lakier do Warszawy :P
OdpowiedzUsuńHaha i pojedziemy! :D Do września to ten jeden lakier zamieni się w minimum 20 :P
UsuńFajnie, że tak dobrze się bawiłaś, a ten tort upieczony specjalnie dla was to już w ogóle bajka :)
OdpowiedzUsuńSmakował przepysznie, ot co :)
UsuńZawsze zastanawia mnie jak to jest, że oni Was tak obdarowują prezentami...wiem, że to jest dla nich reklama, pewnie jakaś recenzja...ale? Czy Wy wpłacacie jakąś zaliczke na to spotkanie? :) Eveline poszaleli z swoimi "prezentami" ;) Drinki rzeczywiście wyglądają extra apetycznie!!:))
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że dla firm jest to dobra reklama :) A jeśli chodzi o recenzje - organizatorki wybrały te firmy, które ich nie żądają :) Jednak zapewne jak coś mi się spodoba albo będę czymś mocno zawiedziona to sama z chęcią napiszę o takim produkcie ^^
UsuńTak, wpłacałyśmy zaliczkę, którą potem mogłyśmy wykorzystać na barze ;)
ale driki smakowicie wygladaja:) fajnie tak sie spotkac:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajne spotkanie :) zazdroszczę MEGA! :D ale chyba najbardziej dlatego, że chciałabym poznać króliczka na żywo :D może kiedyś mi się uda!
OdpowiedzUsuńO, sporo tych niespodzianek!
OdpowiedzUsuńOd razu widać, że zabawa była udana.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkania :)
OdpowiedzUsuńŚliczny tort. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, widać że była świetnie.. a ile dobroci przyniosłaś :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę takiego spotkania :)
OdpowiedzUsuńświetna sprawa takie spotkania:)
OdpowiedzUsuńWidać, że spotkanie udane :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia, rewelacyjne prezenty i bardzo smakowicie wyglądający tort, zjadłabym :D
OdpowiedzUsuńWidać, że spotkanie bardzo udane :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki kosmetykami, ale tort to bym wszamała:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się - wygląda tak samo wspaniale jak smakuje ;>
UsuńJuż na zdjęciach widać, że fajnie się bawiłyście. Oby więcej takich spotkań :)
OdpowiedzUsuńOOO ile fajnych rzeczy ;D
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę,też chcę takie spotkanie :)
OdpowiedzUsuńDotychczas byłam tylko na tym jednym,na którym się poznałyśmy w ub wakacje,ale mam nadzieję,że jeszcze będzie możliwośc ponownego spotkania :*
Też mam taką nadzieję, że kiedyś jeszcze uda nam się spotkać - chociażby na kawkę i ciacho! :)
UsuńWidać, ze sietnie się bawiłyście, super! Ciewszę się, że neidługo my będziemy miały okazję poplotkować, do zobaczenia :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że Ciebie poznam :) Do zobaczenia!
Usuńaż Wam zazdroszczę, nigdy nie byłam na takim spotkaniu, prezenty też fajne
OdpowiedzUsuńWarto spróbować i zapisać się na takie spotkanie :) Dzięki nim udało mi się poznać wiele miłych i zabawnych dziewczyn :)
Usuńfajne są takie spotkania :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takie spotkania - tym bardziej, że w moim mieście :) zawsze marzyłam by pójść na coś takiego :P Widzę i z tego co czytam było ciekawie :D
OdpowiedzUsuńRozglądaj się po blogach - może za jakiś czas też będzie organizowane kolejne spotkanie we Wrocławiu :)
UsuńWidzę że spotkanie bardzo udane ;)
OdpowiedzUsuń