Witajcie Moje Kochane! :)
Jakiś czas temu miałam przyjemność otrzymać w ramach testowania zestaw szarlotkowy firmy Farmona, a dokładnie masło i peeling do ciała. A wszystko to dzięki portalowi Bangla.pl :)
Samo czekanie na przesyłkę nie było zbyt przyjemnie. Listonosz nie zostawił jej u mnie, lecz u moich sąsiadów. Jak wiadomo - jako studentka, raz do roku, przeprowadzam się w inne miejsca i nie znam za dobrze ludzi mieszkających w tym samym bloku. Tych sąsiadów również nie znałam. Tym bardziej byłam zirytowana, gdy udało mi się odzyskać przesyłkę dopiero po kilkukrotnym dobijaniu się do ich drzwi ( a słyszałam kroki dochodzące do nich i ... nic ). Z tego co wiem, nie można dawać przesyłek poleconych osobom nie spokrewnionym - chyba, że zgłoszę sama pisemną zgodę. No, ale! Pomarudziłam - przejdźmy do rzeczy :)
Masełko znajduje się w 225 ml opakowaniu, które już na pierwszy rzut oka wygląda smakowicie. Szarlotka z bitą śmietaną, wokoło jabłka - któż nie zrobiłby się głodny? :) Kosmetyk był zabezpieczony folią, co bardzo mi się spodobało. Co do składu - zdjęcie zamieszczam poniżej.
Po zerwaniu wieczka zabezpieczającego - oniemiałam z zachwytu! Zapach kosmetyku idealnie odzwierciedla szarlotkowe ciasto. Nawet teraz, gdy o nim myślę, robię się głodna ;) Zapach jest przepiękny, a co najważniejsze - długo utrzymuje się na skórze. Co do konsystencji produktu, to wydaje się być zbita. Jednakże po zetknięciu z naszą ciepłą skórą - robi się bardziej miękka i nie sprawia problemu podczas smarowania masełkiem naszego ciała :)
Tutaj od razu przestrzegam dziewczyny, które są dość niecierpliwe jeżeli chodzi o wchłanianie się jakiegokolwiek kosmetyku do pielęgnacji ciała - niestety, ten wchłania się dość opornie. Jednakże wynagradza nam to jego działanie. Masło bardzo dobrze nawilża i odżywia naszą skórę. I piszę to ja - dziewczyna, która od lat boryka się z przesuszoną skórą :)
Czas na kosmetyk nr 2 - czyli peeling do ciała. To właśnie on bardziej zaintrygował mnie niż jego poprzednik. Posiadałam już jeden peeling z Farmony ( z serii Tutti Frutti ) i sprawdzał się prędzej jako żel peelingujący. Tym milsze było moje zaskoczenie, kiedy wskoczyłam pod prysznic i użyłam owego kosmetyku.
Konsystencja peelingu jest ani nie za gęsta, ani nie za rzadka - jest w sam raz :) Jego kolor jest jakby cynamonowy, przez które przebijają się ciemno brązowe drobinki peelingujące. I tutaj było moje zaskoczenie - peeling należy do tych mocniejszych zdzieraków. Dlatego też osoby z wrażliwą skórą powinny uważać przy jego zastosowaniu, by nie nabawić się podrażnień :)
Kosmetyk bardzo dobrze wygładza i ujędrnia skórę, pozostawiając ją przy tym gładką i delikatną w dotyku. Oczywiście, nie radzę stosować go codzienne - jest to wręcz nie wskazane. Ja używam go na zmianę z innym peelingiem z firmy Joanna, czyli raz w tygodniu :)
Miałyście kiedyś do czynienia z tymi kosmetykami? Jakie macie o nich zdanie? :)
Przy okazji zapraszam na moje rozdanie TU :)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia! :)
Generalnie bardzo lubię kosmetyki tej firmy, aczkolwiek tego zapachu jeszcze nie próbowałam ale coś czuję, że się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńsuper pachnie! :D
OdpowiedzUsuńOch wiesz, że je miałam :) Ale nie szarlotkę! Mam tylko 1 komentarz: OMNOMNOMNOM :D A co do sąsiadek, ja na stancji mam takie wścibskie babki obok, że gdyby sąsiad zostawił u nich coś mojego to na pewno by zajrzały :O Dlatego zamawiam do domku :)
OdpowiedzUsuńMniaaaaaaaaaaaaaaam! :D dobrze, że w końcu przesyłka trafiła do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńjejku ten peeling tak pięknie wygląda :3
OdpowiedzUsuńNiedługo też będę testować ten zestaw! :) Nie mogę się już doczekać :)
OdpowiedzUsuńoo matko, aż mi apatytu narobiłaś na szarlotkę :( muszą cudownie pachnieć te 'mazidła' :D
OdpowiedzUsuńa nigdy nie miałam kosmetyków z tej serii :)
Bardzo lubię kosmetyki Farmona za ich cudowne zapachy i myślę że ten zapach również przypadł by mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńszarlotka ♥
OdpowiedzUsuńmmm.. musi pięknie pachnieć :)
pozdrawiam :)
Cudownie wygląda,od dawna zapatruję się na ten wariant od Farmony.
OdpowiedzUsuńal to cudnie wygląda, ja mam taki żel od nich tylko o zapachu żelu pod prysznic :) matko, ale pisze bzdury :D tylko o zapachu pistacji z czekoladą :) obserwuję.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zestaw :D
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta szarlotka, kusi...;)
OdpowiedzUsuńZapach jest bardzo przyjemny :) Kojarzy mi się z ciastem pieczonym przez moją mamę :)
OdpowiedzUsuńJuż same zdjęcia Farmony kuszą :) Wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno pięknie pachnął :)
OdpowiedzUsuń