Do pewnego okresu nie byłam przekonana do wydawania zbyt dużej ilości pieniędzy na perfumy. Do trzeciego roku studiów mój najdroższy zapach nie przekraczał 80 -100 zł ;) Można rzec, iż jako studentka byłam aż nadto oszczędna i wolałam wydać większą sumę na jakieś rozrywki niż drogie kosmetyki.
Jednak pewnego, zimowego dnia - stwierdziłam, że czas to zmienić ;) I, w ramach prezentu na Gwiazdkę, zażyczyłam sobie od mojego W. dwa zapachy. Pierwszym - oczywiście było "Heat Rush" od Beyonce, a drugim - "Hidden Fantasy" od Britney Spears. Jeżeli jesteście ciekawe jak pachną perfumy gwiazdy pop - zapraszam do czytania :)
Perfumy, jakie posiadam, mają objętość 100 ml. Z tego co wiem - dostępne są również flakoniki o pojemności 30 oraz 50 ml. Jednakże ich wygląd ( nie licząc rozmiarów ;) ) jest taki sam. Opakowanie ma kształt ciemno czerwonej, rzekłabym, iż nawet bordowej kuli, do której przyczepiona jest spora ilość okrągłych kryształków. Korek, który przykrywa atomizer, również ma kształt kuli - czyżby nie było jej tutaj trochę za dużo? ;) Dodatkowo, perfumy zapakowane są w bordowy kartonik o sporych wymiarach.
W skład perfum "Hidden Fantasy" wchodzą takie nuty zapachowe jak:
Wiśnia, wanilia, słodka pomarańcza, mandarynka, grejpfrut, werbena, jaśmin, ciastko neapolitanka, jakaranda, goździk, lilia, sandałowiec, bursztyn, piżmo
Przyznam, że zamawiałam ten zapach "w ciemno". Nigdy wcześniej go nie wąchałam. Ba! Tej wersji nie widziałam nawet w perfumeriach ( o dziwo ). Po przeczytaniu jego nut zapachowych zaryzykowałam i poprosiłam mojego W. by mi ją zakupił. Czy żałuję tego wyboru? Nie ;)
"Hidden Fantasy" jest zapachem idealnym na zimę. Kojarzy mi się ze Świętami, spędzaniem czasu z rodziną i ciepłym kominkiem. Można wyczuć w nim słodkie nuty owocowe, aczkolwiek są one pomieszane z korzennymi przyprawami. Jest to zapach intensywny i dla niektórych mógłby okazać się zbyt duszący. Jak dla mnie - perfumy te są kobiece, seksowne i hipnotyzujące. Nadają się albo do stosowania w okresie zimowym, albo latem - wieczorami. Myślę, że nie pasowałyby w upalne, letnie dni.
Od razu po aplikacji kosmetyku na skórę wyczuwam słodkie i lekko kwaskowate aromaty owoców cytrusowych. Po kilku minutach zapach ten zmienia się - staje się bardziej intensywny, mogłabym rzec, iż lekko przytłaczający, aczkolwiek intrygujący. To właśnie w tej chwili czuć dość wyraźnie zapach goździków - jakby wymieszanych z pomarańczą i innym, nieco bardziej cierpkim owocem.
Określiłabym go jako zapach ciepły, otulający, dość długo utrzymujący się na skórze. O dziwo, można go wyczuć nawet po kąpieli ;) Oczywiście, jeżeli popryskamy nim skórę w okolicach nadgarstka czy też szyję. Wiadomo - na ubraniach czuć go o wiele dłużej :)
Cena perfum waha się od 65 zł do nawet 200 zł za flakonik o pojemności 100 ml. Jestem nieco zdziwiona aż tak dużą rozbieżnością cen.
Perfumy "Hidden Fantasy" mam już na wykończeniu. Prawdopodobnie pod koniec stycznia wylądują w denkowej torbie. Czy do nich wrócę w przyszłości? Możliwe, aczkolwiek kuszą mnie jeszcze inne zapachy BS ;)
A może któraś z Was również posiada lub posiadała perfumy owej gwiazdki?
Miłego dnia, A.
Ja nigdy nie miałam perfum owej gwiazdki hehe :) ale jestem ciekawa ich zapachu :) Flakonik prezentuje się uroczo :)
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem - inne zapachy BS są dostępne, np. w Douglasie czy Super - pharmie. Warto się przejść tam i je powąchać :)
UsuńChętnie bym wypróbowała ten zapach ze względu na nuty zapachowe ♥
OdpowiedzUsuńNuty zapachowe zaczarowały i mnie - dlatego wybrałam je "w ciemno" :)
UsuńJakoś nuty zapachowe mnie nie przekonują ;]
OdpowiedzUsuńKażdy woli inne zapachy ;) Sama jestem fanką perfum bardziej owocowych, więc te orientalne czy typowo kwiatowe mi się raczej nie spodobają :)
UsuńTo ja jestem jeszcze bardziej oszczędna jako studentka, bo najdroższe moje perfumy mam gdzieś za 50 zł :D ale na stare lata będę sobie dogadzać :)
OdpowiedzUsuńMamy jeszcze czas na te droższe perfumy :D Na studiach ma się o wiele więcej ważniejszych wydatków niż zapachy za 200 zł ;)
Usuńcena faktycznie waha się w dość szerokich ramach..
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to zdziwiło! W sklepach on-line ich cena zazwyczaj jest mniejsza niż 100 zł. A w drogeriach czy perfumeriach stacjonarnych - wzrasta niekiedy 2 - krotnie...
UsuńMiałam kiedyś perfumy Britney Spears, ale inne. Z tamtych byłam zadowolona. Ich zapach też kojarzył mi się z zimą :D Jestem bardzo ciekawa tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńA jaką wersję zapachową miałaś? ;> Ja w Super-pharmie próbowałam tych w różowym i w niebieskim flakoniku, ale jakoś nie mogłam się do nich przekonać ;)
UsuńMamy chyba bardzo podobne gusta zapachowe :) Ja też uwielbiam Heat Rush, co już Ci chyba zresztą pisałam kiedyś, a od Britny bardzo lubię te perfumy tylko w różowej wersji, wiem że to dwa inne zapachy ale wciąż trafiamy się z marką :D
OdpowiedzUsuńHaha, jesteśmy prawie jak siostry w tej kwestii :D Ja różowe testowałam w S-P, ale delikatnie coś mi w nich nie pasowało. Muszę kiedyś znowu je niuchnąć ;>
UsuńŚliczny flakon! :)
OdpowiedzUsuńOj, tak. Ładnie prezentuje się na toaletce :)
UsuńŁadny flakonik a i nuta zapachowa interesująca, uwielbiam perfumy z nutami cytrusowymi.
OdpowiedzUsuńJa lubię nuty cytrusowe, ale w małej ilości. Perfumy, które pachną wyłącznie owocami cytrusowymi, nie przypadną mi raczej do gustu ;)
UsuńJa na zapachy malutko wydaję może kiedyś to się zmieni :-)
OdpowiedzUsuńJa te droższe zapachy zazwyczaj dostaję w prezencie ;) Nadal mam opory przed wydawaniem 200 zł za jeden flakonik ^^
Usuńoj niestety nei miałam styczności z tymi zapachami.
OdpowiedzUsuńMasz jeszcze szansę to nadrobić :) Tym bardziej, że zapach ten można znaleźć w dość niskiej cenie :)
Usuńpierwszy raz widzę te perfumy, muszę je kiedyś powąchać:)
OdpowiedzUsuńPolecam ich powąchanie! Chociaż wiem, że dość trudno znaleźć je w perfumeriach stacjonarnych, niestety...
UsuńTych nie znam, ale miałam niebieski flakonik i nie ukrywam, że był świetny :]
OdpowiedzUsuńNiebieski oraz różowy flakonik wąchałam, aczkolwiek ten powyżej najbardziej przypadł mi do gustu :)
Usuńwąchałam ale dla mnie były takie sobie :)
OdpowiedzUsuńNajwidoczniej jakaś nuta zapachowa nie przypadła Ci do gustu ;) Bywa i tak ^^
UsuńCiekawa jestem tego zapachu.
OdpowiedzUsuńJak spotkasz go w perfumerii - polecam go powąchać. Może i Tobie przypadnie do gustu :)
UsuńNie znam, nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czy ten zapach wpadłby w moje gusta zapachowe. Kilka nut zapachowych w niej mi nie pasuje, no ale kto wie :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o perfumki to ja lubię i kupuję z FM :)
ja przez większość swojego życia albo nie używałam perfum wcale albo używałam jakiekolwiek :D było mi po prostu wszystko jedno, byle nie śmierdziały... ale chyba w końcu już dorosłam do używania takich produktów, bo ostatnio zakochałam się w jednym zapachu, kupiłam go i uwielbiam używać <3
OdpowiedzUsuńmusi pięknie pachnieć
OdpowiedzUsuńja miałam różową wersję, również piękna i idealny zapach na lato :)
OdpowiedzUsuń