Przez pewien czas byłam uzależniona
od kremów do rąk. W jednym miesiącu potrafiłam zużyć nawet 3
tubki tego specyfiku. Główną przyczyną mego 'uzależnienia' była wiecznie przesuszona skóra na dłoniach. W ostatnim
czasie jej stan nieco się poprawił i z tego też względu rzadziej
sięgam po produkty do dłoni. Co nie oznacza, że je zaniedbuję ;)
Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam
jeden z kremów marki Farmona, który oczarował mnie swoim działaniem a przy okazji – odpycha swym zapachem...
OPAKOWANIE:
Krem do rąk znajduje się
w plastikowej tubce o pojemności 100 ml. Na jej tylnej stronie
znajduje się krótka informacja na temat działania, sposobu użycia,
jak i składu kosmetyku. Za to na samym dole opakowania możemy
znaleźć otwarcie typu 'klik' z wyprofilowanym miejscem na palec.
Niestety, tubka nie pozwala nam na całkowite wydobycie produktu z
jej wnętrza. I z tego też powodu byłam zmuszona ją rozciąć.
KONSYSTENCJA I ZAPACH:
Konsystencja
kremu jest średnio gęsta, a jego kolor – bielutki jak śnieg. Co
do zapachu kosmetyku... Nie wyczuwam w nim ani odrobiny wanilii. Za
to wyraźnie czuć w nim nuty zapachowe zasuszonych daktyli.
Niestety, zapach ten w ogóle mi się nie podoba.
APLIKACJA:
Krem z łatwością
rozsmarowuje się na dłoniach, jednak dość długo się w nie
wchłania. Tym bardziej jak nałożymy go w zbyt dużej ilości ;)
WYDAJNOŚĆ:
Jak dla mnie – jego
wydajność jest zadowalająca. Stosowałam go codziennie po kilka
razy, a wystarczył mi na dwa miesiące. Jest to jego niewątpliwa
zaleta ;)
DZIAŁANIE:
Krem bardzo dobrze
nawilża i odżywia dłonie, które po jego zastosowaniu są
mięciutkie i gładkie w dotyku. Dodatkowo, łagodzi podrażnienia,
które znajdują się na naszej skórze. Produkt może i dość długo wchłania się w dłonie, ale ( na szczęście! ) nie pozostawia na nich zbyt tłustej warstwy.
W okresie zimowym spisał
się u mnie doskonale. Nie musiałam martwić się wiecznie
przesuszoną skórą, co jest u mnie prawie, że cudem ;) Szkoda
tylko, że jego zapach tak mnie irytował i odpychał... Z tego też względu czasami zamiast kremu do rąk używałam... zwykłego balsamu do ciała ;)
SKŁAD:
CENA:
ok. 6 - 7 zł
MOJA OCENA:
4 / 5
*****
4 / 5
*****
Krem ten zaciekawił mnie na tyle, że w przyszłości skuszę się na inne produkty tego typu firmy Farmona. Jednak teraz wybiorę wariant o nieco ciekawszych zapachu ;) Oby działał na moją skórę tak samo dobrze.
Stosowałyście owy krem do rąk? Może testowałyście inny wariant zapachowy?
Wasza A.
Oj szkoda, że zapach Ci nie odpowiada ;)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku ogólnie Farmona nie trafia w moje gusta zapachowe.Są zbyt mocne i drażniące.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ich kosmetyki posiadają intensywne zapachy. Jednak większość z nich przypadła mi do gustu ;)
Usuńto bym sie bardzo rozczarowała tym zapachem bo bardzo lubię zapach wanilii :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię zapach wanilii i bardzo się zdziwiłam jak jej nie wyczułam w kremie...
UsuńMam wersję migdałowo-truflową, wyraźnie czuć zapach marcepanu :) Krem spisuje się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńMiałam balsam z tej serii zapachowej i również przypadł mi do gustu :)
UsuńJa za to kremy do rąk zużywam miesiącami...
OdpowiedzUsuńChwilowo też ich zużywanie schodzi mi dość długo ;) Krem z Tołpy ( zastępcę Farmony ) mam już miesiąc i nie zużyłam nawet jego połowy ;)
UsuńMiałam wersję kokosową i zapach bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńKokosowej wersji produktów Farmona jeszcze nie miałam, ale kusi mnie ich ( bodajże! ) mus / masło do ciała :)
UsuńNigdy nie ciągnęło mnie do kosmetyków tej marki, obawiałam się właśnie,że zapach jest nieciekawy :P
OdpowiedzUsuńZależy kto co lubi ;) Wersję szarlotkową z Farmony wręcz ubóstwiam! :)
Usuńszkoda,ze zapach jest beznadziejny
OdpowiedzUsuńMiałam go, zimą dość szybko się ulotnił :) Teraz smaruje się Sylveco do łapek :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że firma Sylveco ma w swojej ofercie kremy do rąk :)
UsuńZapraszam na rozdanie http://zafrikooo.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html :)
OdpowiedzUsuńszkoda, ze zapach nie tego..
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach nieciekawy :(
OdpowiedzUsuńo a miałam nadzieję, że będzie ładnie pachniał :/
OdpowiedzUsuńMoże Tobie ten zapach by się spodobał - ja nie znoszę daktyli, więc głównie dlatego go nie polubiłam ;))
Usuńnie lubie wanilli w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńchoć ostatnio zakupilam waniliowy krem do rąk z Verony i musze powiedzieć ze jest extra.Spróbuj!
Z chęcią wypróbuję :) Nigdy nie miałam ich kosmetyków do pielęgnacji ( czy to ciała, czy to dłoni ;) ).
Usuńsuszone daktyle? nie wyobrażam sobie tego zapachu...
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam możliwość ich powąchania, bo moja siostra uwielbia jeść suszone owoce. Jak dla mnie - nic przyjemnego :/
UsuńMam krem do rąk Farmony, ale inny wariant zapachowy. Jeszcze go nie używałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego ich kremu do rąk. Ten zapach na pewno też by mi nie podpasował...
OdpowiedzUsuńHmm.. ciekawa jestem jaki to będzie zapach daktyli:) Bardzo lubię kosmetyki z Farmony :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki z Farmony również uwielbiam - głównie wersję szarlotkową i owocowe z serii Tutti Frutti :) Jednak zapach tego kremu w ogóle mi się nie spodobał... Niestety :)
Usuńz tego co piszesz niezły krem do rąk i tani :)
OdpowiedzUsuńNiezły, niezły :) Sama kiedyś powrócę do kremów z Farmony, ale na pewno wybiorę inny wariant zapachowy ;)
UsuńCiekawa jestem czy ten zapach także mnie by drażnił.
OdpowiedzUsuńNie miałam go ale Farmowa zawsze kusi mnie zapachami, aż muszę go powąchać w sklepie.
OdpowiedzUsuńTak, kosmetyki z Farmony mają cudne zapachy :) Tylko ten jakoś im się nie udał ;)
UsuńNa zimę jak najbardziej, jednak wiosną/latem wybieram kremy/balsamy o lekkiej konsystencji, a zadowalającym działaniu. :) Też nie podoba mi się ten zapach.
OdpowiedzUsuńJa rzadko znajduję kremy o lekkiej konsystencji i o zadowalającym zapachu :( Zazwyczaj produkt jest treściwy, gęsty i dopiero dobrze działa.
UsuńMam pecha w szukaniu kremów do rąk, chyba ;)
Dla mnie zapach w kosmetykach jest bardzo ważny, czesto warunkuje to czy używanie produktu będzie dla mnie przyjemnością, także pewnie też bym nie była zadowolona do końca.. :)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo zwracam uwagę na zapach kosmetyków - głównie żeli pod prysznic, balsamów czy właśnie kremów do rąk :)
UsuńSzkoda ze zapach nie przypadł ci do gustu:) Może sie kiedyś skuszę na ten produkt!
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2014/03/beating-heart.html
też mam całkiem niezły krem do rąk, ale jego zapach jest tragiczny :<
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
musi pięknie pachnieć :D
OdpowiedzUsuńW ogóle nie wiem czy wiesz, ale...WYGRAŁAŚ tutaj (http://kobiecylajfstajl.blogspot.com/2014/03/ponowne-losowanie-zwyciezcy-rozdania.html) konkurs :D gratuluje :)
Dziękuję za informację, Kochana! ;** :D Nie było mnie w domu cały dzień, a tu taka miła informacja :)
UsuńJa miałam bananowy i pachniał cudnie :)
OdpowiedzUsuńTen pewnie też by mi się nie spodobał :)
Mmm, krem bananowy musi mieć cudowny zapach *_*
Usuńnie miałam tego kremu :)
OdpowiedzUsuńMam taki sam krem tylko w innej wersji zapachowej :)
OdpowiedzUsuń