Chyba będę jedną z ostatnich osób z blogosfery, która "pochwali się" swoim projektem denko. Mam czas i wyczucie, nie ma co ;) Ale do rzeczy!
1. Żel myjący,
peeling i maseczka 3 w 1 marki Perfecta. - Przyjemny w stosowaniu i
mega wydajny kosmetyk. Dobrze oczyszczał twarz, choć robił to w
bardziej delikatny sposób. Niestety, powodował lekkie uczucie
ściągnięcia skóry. Jest tani i możecie go dostać w bodajże
każdej drogerii :) / Cena – ok. 10 zł
2. Tonik matujący
marki Nivea. - Jest to już moje drugie opakowanie tego kosmetyku.
Bardzo dobrze odświeża skórę, delikatnie ją matuje i wygładza.
Do tego ma przyjemny zapach, nie podrażnia twarzy i można dość
często znaleźć go w promocyjnej cenie :) / Cena – w promocji ok.
8 zł
3. Pianka
oczyszczająca marki Iwostin. - Jej recenzja znajduje się tu. / Cena
– w promocji ok. 25 – 27 zł
4. Piernikowy balsam
do ciała z Farmony. - Przyznam, iż mam do niego mieszane uczucia.
Niby dobrze nawilża skórę i ją odżywia, a do tego można go
znaleźć w przystępnej cenie w prawie każdej drogerii. Niestety,
pozostawia on na skórze dość lepką warstwę i brudzi ubrania /
pidżamę. O wiele bardziej wolę peeling z tej samej serii
zapachowej. / Cena – w zestawie z peelingiem i kremem do rąk 22 zł
5. Łagodzący balsam
po goleniu i depilacji marki Venus. - Kosmetyk ten posiadał niewiele
zalet. Miał przyjemny, owocowy zapach, szybko wchłaniał się w
skórę, nie pozostawiał na niej lepkiej warstwy... I to tyle.
Niestety, w ogóle nie łagodził podrażnień związanych z
depilacją, nawilżał skórę co najwyżej na 1 – 2 godziny. Nie
polecam jego zakupu. / Otrzymany na Spotkaniu Blogerek.
6. Żel pod prysznic
„Słodkie migdały i biała glinka” z BingoSpa. / Jego recenzja
znajduje się tu. / Otrzymany w ramach współpracy z firmą
BingoSpa.
7. Żel pod prysznic
„Soczyste winogrona” z Lirene. - Przyjemny żel o słodkim,
winogronowym zapachu. Kosmetyk nie wysuszał skóry, ale też jej nie
nawilżał. Taki zwyklaczek :) / Cena – ok. 5 – 6 zł
8. Peeling pod
prysznic „Pomarańcza i owoc granatu” z Wellness Beauty. - Jego
recenzja znajduje się tu. / Cena – ok. 4 – 5 zł
9. Peeling myjący z
kiwi marki Joanna. - Nie jest to pierwszy i na pewno nie ostatni
peeling z Joanny, który będę używać :) Uwielbiam je za zapachy i
za wygładzenie skóry, jakie dają. Do tego często można je
znaleźć w przystępnych cenach. / Cena – w promocji ok. 4 zł
10. Szampon z olejkiem
arganowym „Argan Oil” marki Joanna. - Jak dla mnie jest to jeden
z lepszych szamponów owej marki. Ładnie oczyszcza i wygładza
włosy, przy czym pozostawia je mięciutkie w dotyku. Po około
tygodniu codziennego stosowania zaczął lekko obciążać moje
włosy. Kilka dni stosowałam inny produkt do mycia kłaczków, a
potem do niego wróciłam. I spisywał się tak samo dobrze jak na
początku :) / Cena. - ok. 4,50 zł
11. Szampon „Damage
Solutions” marki Dove. - Dzięki niemu przekonałam się, iż
szampony owej marki nie są raczej dla mnie. Kolejny produkt do
włosów Dove, a na mojej skórze głowy pojawił się łupież i
niesamowite swędzenie. Może i dobrze oczyszczał me kłaki,
wygładzał jej. Jednak w tym przypadku – już nigdy więcej po
niego nie sięgnę. / Cena – w promocji ok. 7 zł
12. Intensywnie
regenerująca maseczka do włosów słabych, skłonnych do wypadania
Biovax. - Jej recenzję możecie znaleźć w tym poście. / Cena –
w promocji ok. 11 zł
13. Odżywka nadająca
blask i objętość „Diamond Volume” marki Nivea. - Kosmetyk ten
zachwycił mnie tylko swoim zapachem! Niestety, produkt w ogóle nie
nawilżał i nie wygładzał włosów. Nie sprawił również żeby
lśniły naturalnym blaskiem czy też żeby były pełne objętości.
Zużyłam go jako żel pod prysznic ;) / Cena – 1 gr ( dzięki
kuponowi z Super-pharmu )
14. Lotion przeciw
wypadaniu włosów marki Seboradin. - Jego recenzja znajduje się tu.
/ Otrzymany w ramach współpracy z firmą InterFragrances.
15. Odżywka w spray'u
„Silk Filler” marki Biosilk. - Jej recenzja znajduje się tutaj.
/ Otrzymana na Spotkaniu Blogerek.
16. Dezodorant „Pink
Passion” z Fa. - Kolejne denko i kolejny produkt owej marki ;)
Kupuję je prawie cały czas, a zmieniam tylko wersję zapachową.
Dobry dezodorant za przystępną cenę. / Cena – ok. 6 zł
17. Antyperspirant
„Pro clear” marki Adidas. - Kosmetyk ten nie przypadł mi do
gustu. Może i miał przyjemny zapach, ale pozostawiał pod pachną
nieprzyjemną, lepką warstwę, która brudziła ubrania. Wolę
wersję w spray'u. / Otrzymane w ramach testowania ze strony Wizaż
18. Mgiełka „Twilight
Woods” z Bath & Body Works. - Jak dla mnie jest to idealny
zapach na jesień czy zimę. Jest intensywny, ciepły, otulający.
Można go znaleźć wyłącznie w stacjonarnych sklepach B&BW w
Warszawie albo na Allegro. / Cena – ok. 20 zł
19. Trwały fluid
matująco – kryjący z aloesem marki Bell. - Jego recenzja znajduje
się tu. / Cena – ok. 8 zł
20. Lakier z serii
Minimax marki Eveline Cosmetics. - Jego recenzja znajduje się tu. /
Otrzymany w ramach współpracy z Klubem Kejt.
21. Tusz do rzęs
„Million Calories” marki Eveline Cosmetics. - Uwielbiam ten
produkt! Cudownie wydłuża rzęsy i je podkręca. Dodatkowo, dość
wyraźnie je pogrubia, przy czym ich nie skleja. Powinnam wyrzucić
go do denkowej torby już kilka miesięcy temu, ale zbyt bardzo
lubiłam efekt, jaki daje na rzęsach ;) / Wygrana w konkursie.
22. Błyszczyk do ust
„3D Holografic” z Eveline Cosmetics. - Jego recenzja znajduje się
tu. / Cena – mniej niż 10 zł
23. Nasienie
kozieradki. - Na jej temat wypowiem się za miesiąc, dwa. Niestety,
efekty nie pojawiają się po 2 – 3 tygodniach stosowania ;) / Cena
– ok. 2 zł
24. Próbki, maseczki.
- Spośród nich chciałabym wyróżnić 2 próbki kremów BB. Po ich
wypróbowaniu na pewno skuszę się na wersje pełnowymiarowe :)
A jak Wam poszło zużywanie kosmetyków w poprzednim miesiącu?
Miłego dnia, Wasza A.
Gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńCałkiem pokaźne grono :) Ja nie zbieram zużytych opakowań więc notki denka u mnie nie mają racji bytu. Za to lubię poczytać co zużyli inni
OdpowiedzUsuńJa również lubię czytać 'denkowe' posty. Często znajduję w nich ciekawe, warte wypróbowania kosmetyki :)
UsuńSpore denko bardzo podoba mi się ten lakier do paznokci. :)
OdpowiedzUsuńOj, tak - ma cudowny odcień :) Jako jeden z niewielu różowych lakierów do paznokci - przypadł mi do gustu :)
UsuńPokaźne denko !!! :)
OdpowiedzUsuńWow, spore to denko :) Peelingi myjące z Joanny są świetne :)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo je lubię ;) Mają cudowne zapachy, są poręczne i dobrze masują skórę :)
UsuńMaskę Biovax mam i używam :) jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA ja ją zużyłam dość szybko. Niestety, u mnie w ogóle się nie spisała :(
UsuńGratuluję denka. U mnie denkowanie raczej stoi w miejscu :D
OdpowiedzUsuńJa staram się na bieżąco zużywać kosmetyki - za 4 miesiące przeprowadzam się i chcę mieć jak najmniej bagaży :D
UsuńNie jesteś ostatnia - u mnie dzis pojawi sie denko ale ze stycznia :DD
OdpowiedzUsuńPrzybijam wirtualną piątkę :D
UsuńMam żel migdałowy z Bingo i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam jego zapach - jest idealny na zimowe wieczory :)
UsuńNie jesteś ostatnia - ja dziś dodam wpis z denkiem ale stycznia ;DD
OdpowiedzUsuńSporo!
OdpowiedzUsuńTylko troszeczkę ;)
UsuńBardzo ładne denko :]
OdpowiedzUsuńStarałam się zużyć jak najwięcej ;)
Usuńsporo tego, lubie peelingi z Joanny
OdpowiedzUsuńoj tam denko w połowie miesiąca, nikt nie zauważy :D a w denku masz same świetne produkty!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nikt nie zauważył :P A dziękuję! :)
UsuńSporo tego :)
OdpowiedzUsuńZnam kilka kosmetyków :)
Spore denko..balsam po goleniu Venus u mnie również się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńJa jestem nim strasznie zawiedziona... Słyszałam o nim dość sporo pozytywnych opinii, a tu 'lipa'.
UsuńSporo tego zużyłaś, ja będę robić z 2 miesięcy, bo głupio mi było pokazywać dwie butelki i kilka próbek ;)
OdpowiedzUsuńJa, o dziwo, zużywam dość sporo kosmetyków. Może za dużo ich stosuję? ^^
UsuńDezo Pink Passion zupełnie się u mnie nie sprawdził:/ Natomiast żel winogronowy to mój ulubieniec, a nie tam żaden "zwyklaczek"! :P Normalna cena nie schodzi poniżej 8 zł, ale fajnie, że ostatnio był w promocji w Biedrze;)
OdpowiedzUsuńJa go kupiłam na promocji w Drogerii Natura - był ostatni na półeczce ^^ No, powiedzmy, że jest dobrym żelem, o :D
UsuńBardzo udane denko! Gratulacje :) Balsam piernikowy powoli zużywam, ale strasznie z niego wydajny produkt!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszelakie mazidła do ciała i używam je zbyt często, i zapewne w zbyt dużych ilościach ;)
UsuńBardzo obfite z fajne rzeczy to Twoje denko :)
OdpowiedzUsuńDuże denko podziwiam ;)
OdpowiedzUsuńale fajne denko! :D nie takie duże, a przyjemnie się przeglądało :D
OdpowiedzUsuńNo no, pokaźne denko! Bardzo lubię żel do twarzy z tej samej serii Nivea, z której pokazujesz tonik :) Uwielbiam balsamy z Farmony ;)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię żel z tej serii, choć jak dla mnie jest nieco za mało wydajny ;)
UsuńA Farmona ma cudowne zapachy - głównie te z serii Tutti Frutti :)
U mnie dziś też denko,ale nie z lutego,a troszkę dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuńKilka kosmetyków,które zużyłaś miałam przyjemność używać :)
takie dno powinnam miec i ja... ale niestety u mnie denkowanie jak po grudzie idzie...
OdpowiedzUsuńu mnie luty marny był, mam nadzieję, że marzec okaże się łaskawszy :-)
OdpowiedzUsuńsporo zużyłaś, żele pod prysznic chętnie bym wypróbowała, ale tyle tego mam, że szok
i pianka do mycia twarzy mnie zaciekawiła
Ja staram się mieć co najwyżej 2 żele pod prysznic. Nowe zakupuję jak wykończę choć jeden "stary" ;))
Usuńrewelacyjne denko :)
OdpowiedzUsuńE tam, przjemujesz się, ważne że są zużycia!
OdpowiedzUsuńPeelingi myjące z Joanny uwielbiam :) Zawsze wożę je ze sobą jak jeżdżę do Łodzi :) Uwielbiam pomarańczę, ale gruszkowy ostatnio pokochałam <3.
Zastanawiałam się nad szamponem z Joanny ten Argan Oil, ale właśnie obawiam się, że nawet po 1 myciu mi obciąży włosy :/
I to tyle, co znam :D
Ooo, wersji pomarańczowej tego peelingu nie miałam :) Za to uwielbiam gruszkowy, ot co! A do zakupu kusi mnie 'wiśnia' ;)
Usuńostatni będą pierwszymi,noł stres ;d. ja miałam jedynie peeling joanny z tego co pokazałaś wyżej ;)
OdpowiedzUsuńWow trochę Ci się udało tego zdenkować!:) Większości z tych kosmetyków nie znam :)
OdpowiedzUsuńSpore denko:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej opinii o kozieradce:))
Poczekam jeszcze miesiąc, może dwa i napiszę o niej osobny post :)
UsuńJa nigdy jeszcze denka nie zrobiłam, bo bardzo wolno zużywam wszelakie produkty i byłoby to bez sensu :) U Ciebie widzę ogroomne zużycia, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńwoow sporo tego jest :)
OdpowiedzUsuńja mam żel z lirene z jakimś mango....a nie pamiętam. bądź co bądź .... miał nawilżać(to był jego priorytet), a wysusza. ładnie pachniał na początku ale na dłuższą metę...wyczuwam chemiczny zapach, więc nie jest to coś co sprawia jakąś super mega frajdę podczas kąpieli;)
OdpowiedzUsuńCo do Twojego pytania o mój tatuaż: Zgadza się;) mój ostatni nabytek (ma dokładnie tydzień). Ale nie pierwszy i nie ostatni w sensie, że będą kolejne. ;)
Tak, tatuaże najlepiej robić jesień, zima, wiosna. (także jeszcze się załapiesz, jeśli nie chcesz teraz, polecam jesienią. Latem niestety to jest ciężkie, bo a) musisz unikać słońca, tatuaż przez pierwszy okres nie moze być wystawiony na słońce, bo barwnik traci i inne cuda, b) musisz unikać wszelkich basenów, jezior, mórz, bo mogą się łatwo wpakować bakterie, c)plaże też są nie polecane (do maści, którą musisz smarować wszystko się klei!!) , no i pot (gdy upały) i inne takie aspekty...no nie współgrają;))
mój akurat się wygoi do lata. z resztą już się goi, bo swędzi jak diabli...
www.cukrowana.blogspot.com
wow, niemało zużyłaś w lutym :) a to przecież najkrótszy miesiąc w roku :P
OdpowiedzUsuńgratuluję denka, miałam już sporo tych małych peelingów janny, najbardziej lubię truskawkowy zapach
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych produktów, ale widzę kilka godnych uwagi :)
OdpowiedzUsuńPeeling z Joanny jest zdecydowanie moim faworytem :)
OdpowiedzUsuńŻel,peeling i maseczka 3 w 1 z Perfecty - chciałabym wypróbować:)
OdpowiedzUsuń