Koło mieszkania, które wynajmuję, znajdują się aż 2 Rossmanny. Zapewne część z Was byłaby z tego powodu bardzo zadowolona. Przyznaję, że po części cieszy mnie ten fakt. Jednakże wolałabym, żeby zamiast jednego Rossmanna znajdowała się tu Drogeria Natura czy też Hebe. Dlaczego? Ponieważ w tym pierwszym sklepie dość trudno jest znaleźć dobry peeling, który nie tylko wygładzi skórę, ale również oczaruje mnie swoim zapachem.
W grudniu skusiłam się na jeden z rossmannowskich peelingów z serii Wellness & Beauty. I był to wielki błąd! Zaraz dowiecie się - dlaczego...
OPAKOWANIE:
Kosmetyk znajduje się w plastikowym, przezroczystym opakowaniu o pojemności 200 ml. Buteleczka wykonana jest z dość twardego materiału, co utrudnia wydobycie produktu na dłoń. Im mniej jest peelingu w opakowaniu, tym trudniejsza staje się jego aplikacja.
KONSYSTENCJA I ZAPACH:
Konsystencja produktu przypomina nieco kisiel, w którym znajduje się dość mała ilość niewielkich, aczkolwiek ostrych drobinek peelingujących. A jego zapach... Cóż, w opakowaniu wydaje się być nawet przyjemny. Jednakże podczas kąpieli czy też brania prysznica zamienia się w sztuczny, intensywny, duszący, wręcz nieprzyjemny zapach pomarańczowych cukierków. Coś okropnego!
APLIKACJA:
Jest ona nieco utrudnia przez dość twarde opakowanie kosmetyku. Jeżeli już uda nam się wydobyć produkt na dłoń to musimy zmierzyć się z dość opornym rozsmarowaniem peelingu na skórze. Nie wiem czemu, ale kiedy moje ciało jest wilgotne - kosmetyk ten dość trudno rozprowadza się po nim.
WYDAJNOŚĆ:
Jego wydajność jest raczej standardowa jak na produkty tego typu. Na dzień dzisiejszy zostało mi może 1/4 opakowania, która wystarczy mi na 2 użycia. Wychodzi z tego, że buteleczka specyfiku Wellness & Beauty kończy się mniej więcej po 8 zastosowaniach.
DZIAŁANIE:
Nie jestem zadowolona działaniem tego kosmetyku. Może i posiada on dość mało drobinek, jednakże są one bardzo ostre. Przyznam, że nawet mi - miłośniczce mocnych zdzieraków - w ogóle to nie odpowiada. Można by rzec, że peeling lekko podrażnia skórę.
Jeśli chodzi o wygładzenie, jakie daje ten produkt, jest ono minimalne. Chyba jedynym jego plusem jest fakt, że w ogóle nie wysusza on skóry.
SKŁAD:
CENA:
ok. 5 zł
MOJA OCENA:
Nie dość, że źle pachnie to jeszcze słabo wygładza, ale bubel :/
OdpowiedzUsuńOkropność.. będę unikać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com
jeśli decyduje się na peeling to musi być mocny, z tego na pewno nie byłabym zadowolona,
OdpowiedzUsuńkurcze, mam z tej serii inny zapach i podoba mi sie, aczkolwiek drobinek jest aż za mało..
OdpowiedzUsuńAch! Szkoda, że taki bubel.
OdpowiedzUsuńjejku dobrze wiedzieć :) a kiedyś myślałam czy nie spróbować uff
OdpowiedzUsuńmiałam tylko balsam z te serii, i do te pory stoi bo nie mogę go wymęczyć..
OdpowiedzUsuńja miałam od nich żel i był naprawdę fajny :)
OdpowiedzUsuńbędę go omijać szerokim łukiem ,dobrze że o tym napisałaś:)
OdpowiedzUsuńnie stosowałam go, ale jeśli podrażnia skórę to nie jest on dla mnie, bo mam dość wrażliwą skórę
OdpowiedzUsuńNie miałam i jakoś nigdy mnie nie kusił, tym bardziej po Twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńnie miałam . ja lubię peelingi w słoiczkach i takie bardziej gęste . A szkoda bo gdyby był dobry za taką cenę może bym się skusiła . :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i jakoś nie kusi mnie. Ale mam chrapkę na żel pod prysznic z tej serii Wanilia i Macadamia:)
OdpowiedzUsuńAle nie wypał.. :/
OdpowiedzUsuńBędę unikać :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za żelami z funkcją peelingu, wolę po prostu peelingi w słoiczkach lub w tubkach. Szkoda, że się nie sprawdził, opakowanie wygląda nawet kusząco.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie spisał. Ja lubię używać żel z drobinkami z biedronki. Dobry i tani. :)
OdpowiedzUsuńOj skutecznie odstraszyłaś mnie od zakupu tego peelingu. Zwłaszcza takim sztucznym zapachem fuuuu :]
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji wynika, że produkt słaby :)
OdpowiedzUsuńWygląda ok, ale niestety się nie sprawdził. Ale za to jest milion innych peelingów do przetestowania :)
OdpowiedzUsuńłeee, bubel. wystrzegać się będę jak ognia ;p
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia wiem, że peelingi w tego typu opakowaniach nie zachwycają ,delikatnie mówiąc :)
OdpowiedzUsuńZapamiętam i nie kupię, nie dla mnie!:)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka razy żel z tej serii i balsam, zawsze mnie zawodziły, więcej nie sięgam po te produkty :(
OdpowiedzUsuńnie miałam pelingów z tej linii więc się nie wypowiem, ale żele pod prysznic bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńDroga Alicjo z krainy czarów - otóż, moja kochana szwagierka ma to coś - pozwoliła mi wsadzić w to nos - ciekawy zapach ale tylko w opakowaniu - ona nie jest zadowolona - a ja po Twojej opinii , też się na niego nie skuszę ;/
OdpowiedzUsuńNie używałam, dzięki za ostrzeżenie :)
OdpowiedzUsuńGdy byłam ostatnio w Rossmannie chciałam go kupić. Po przeczytaniu Twojej notki stwierdzam, że dobrze, że tego nie zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńNie znam i dzięki Tobie na pewno nie poznam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że poradziłaś sobie z samplerami! :)
Szkoda, że się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńMiałam z Wellness & Beauty chyba sole do kąpieli, były w miarę ok, bez rewelacji, a tu proszę, peeling rozczarowanie, dzięki za cynk :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam go :) Póki co używam z Soraya, morelowy. Na początku miałam dobrą opinię, nawet mam gotową recenzję, ale kilka dni temu podrażnił mnie strasznie Oo
OdpowiedzUsuńSzkoda, szkoda..... mieliśmy inny wariant zapachowy kiedyś, ale był w miarę ok..
OdpowiedzUsuńMoże chciałabyś wygrać voucher na zakupy do świetnego sklepu? Zapraszamy na konkurs!!
W sumie jak na taką cenę nie ma co się rewelacji spodziewać, ciekawe czy inne warianty zapachowe też tak mają.
OdpowiedzUsuńja coś ostatnio zraziłam się do tej serii rosmanowskiej :(
OdpowiedzUsuńale bubel, nie miałam tego produktu i mieć nie będę. dzięki za ostrzeżenie! :)
OdpowiedzUsuńpff dobrze, że nie kupiłam ;D
OdpowiedzUsuńJa jednak zawsze stawiam na peeling kawowy (z oliwką albo jakimś olejkiem). Nic nie zostawia mojej skóry tak gładkiej jak taka mieszanka;)) I niestety nie trafiłam na żaden peeling który dawał by taki efekt.
OdpowiedzUsuńwww.cukrowana.blogspot.com
szkoda, że słaby :) ja polecam te z Joanny
OdpowiedzUsuńmimo iz cena okazyjna,znacznie mi go obrzydziłas :P
OdpowiedzUsuńBędę unikać :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz spotykam się z złą opinią tego produktu, jednakże po twojej recenzji myślę że gdyby zmienili opakowanie to produkt był by już lepszy :)
OdpowiedzUsuń