Jestem posiadaczką cery mieszanej. Moja skóra potrafi masakrycznie świecić się na czole, nosie oraz na policzkach. Za to na innych partiach twarzy - jest sucha. Jednak stan mojej skóry zaczął pogarszać się, kiedy nastał sezon grzewczy.
Tak jakoś wyszło, iż chwilowo wynajmuję mieszkanie, które posiada ogrzewanie elektryczne. I tak, grzejemy typowymi farelkami ;) Niestety, częsty ciepły nawiew powietrza powoduje, że moja skóra zaczyna się buntować i przesuszać.
I można by rzec, że znalazłam małe wybawienie dla przesuszonych partii mej twarzy. Mowa tutaj o olejku 8 w 1 marki Eveline Cosmetics.
OPAKOWANIE:
Multi Oil Essence znajduje się w plastikowej buteleczce o pojemności 75 ml. Na samej jego górze znajduje się biała nakrętka, pod którą ukryty jest korek. To właśnie nim aplikuje się produkt na dłoń. Dodatkowo, produkt zapakowany jest w kartonowe pudełeczko, które owinięte jest przezroczystą folią.
KONSYSTENCJA I ZAPACH:
Jego konsystencja jest typowa dla produktów tego typu - jest oleista, dość tłusta. A jego zapach zaliczyłabym do tych specyficznych, trudnych do określenia. Na szczęście, nie utrzymuje się on na skórze :)
APLIKACJA:
Z jednej strony aplikacja tego produktu może być dość męcząca. Korek wydobywa olejek po jednej kropelce, więc nałożenie na dłoń jego większej ilości zajmuje troszkę czasu. Jednak otwarcie tego typu jest idealne jeśli, tak jak ja, aplikujecie troszkę olejku do... kremu do twarzy :)
WYDAJNOŚĆ:
Olejek ten stosuję od dwóch miesięcy. I zużyłam może połowę opakowania. Myślę, iż jest to wydajny kosmetyk :)
DZIAŁANIE:
Zacznę od tego, iż olejek ten stosuję na dwa sposoby. Po pierwsze, maziam się nim w miejscach na ciele, gdzie mam rozstępy ( niestety... ). Po drugie, stosuję go jako dodatek do kremu do twarzy.
Jeśli chodzi o pierwszy przypadek - nie zauważyłam jakiś znaczących zmian w wyglądzie mojej skóry. Rozstępy jak były, tak i dalej są. Za to moja skóra jest bardziej nawilżona i miękka.
Za to produkt ten idealnie spisuje się jako dodatek do kremu na noc! Moją małą "miksturę" przyrządzam w małym, plastikowym pojemniczku ( są to typowe pojemniczki przeznaczone na podróż, wyjazd ;) ). Do opakowania dodaję jedną łyżeczkę kremu oraz kilka ( najwyżej 3 - 4 ) krople olejku. Następnie, dokładnie mieszam oba składniki i gotowe! Taką próbkę używam przez ok. tydzień ( w zależności ile dodam składników ).
Już po kilku dniach od rozpoczęcia mojej "kuracji" z olejkiem zauważyłam różnice w wyglądzie i stanie mojej skóry. A teraz, po dwóch miesiącach, jest ona nawilżona, miękka i odżywiona. Suche skórki zniknęły z mojej twarzy. Miksturę stosuję tylko na noc, ponieważ jest ona dość treściwa i lekko przetłuszcza moją skórę.
Przyznam, iż na początku obawiałam się takiego mixu. Nie przepadam za olejkami i bałam się, że produkt Eveline zapcha moje pory skórne. Na szczęście, nic takiego się nie stało. Chyba stosuję zbyt małą jego ilość, by moja skóra obraziła się na mnie ;)
Przyznam, iż na początku obawiałam się takiego mixu. Nie przepadam za olejkami i bałam się, że produkt Eveline zapcha moje pory skórne. Na szczęście, nic takiego się nie stało. Chyba stosuję zbyt małą jego ilość, by moja skóra obraziła się na mnie ;)
SKŁAD:
CENA:
26 zł
MOJA OCENA:
4 / 5
*****
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Fakt, iż otrzymałam kosmetyk do testów, nie wpłynął na moją opinię.
*****
Moim zdaniem, produkt ten może nadawać się jako dodatek do kremu na noc. Wiadomo - nie należy dodawać go w zbyt dużych ilościach ;) Jednak nie spowoduje on zniknięcia z naszego ciała blizn czy też rozstępów.
Stosujecie jakieś olejki do twarzy? Co o nich sądzicie?
Wasza A.
Dużo osób go teraz recenzje :) same dobre opinie zbiera :)
OdpowiedzUsuńNie jestem miłośniczką olei, moja skóra bardzo niechętnie je spija i mam wrażenie tłustości i oblepienia :(
OdpowiedzUsuńbaaardzo fajny olejek :D
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa, czy bio oil działa podobnie ;p
chętnie dodałabym go właśnie do jakiegoś kremiku i zaaplikowała na swoją twarz ;)
OdpowiedzUsuńbo ostatnio znowu nękają mnie suche skórki :/
Dla mnie trochę za wysoka cena^^
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jakby się sprawdził u mnie :)
OdpowiedzUsuńTeż niedawno zaczęłam go używać. Ciekawe jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńNie lubię olejków i ten olejek dałam swojej mamie, ale chyba go jeszcze nie używała... Ale taka opcja w kremie nie jest zła ;)
OdpowiedzUsuńA z kremem bb wyszło tak, że Pan z allegro bez problemu się zgodził anulować zamówienie (wprawdzie nie wiem czy już to zrobił i czy w ogóle jakieś zmiany na swoim koncie przez to zauważę...) no i już licytuję kremik na ebay'u :P a jak nie wygram to sobie kupię za normalną cenę ;) Jeszcze mam jedno pytanko :) Wybrałaś sobie tą opcję z darmową przesyłką, prawda? Ja się zastanawiam, czy nie warto dopłacić i mieć pewność :P Dzięki, że się zainteresowałaś, pozdrawiam :)
Kupiłam :D Powiedz mi... Są jakieś odcienie tych kremów? bo w sumie na jednych aukcjach coś było o kolorze, na drugich nie... W google nic nie znalazłam o tym...
UsuńŚwietna recenzja , ale niestety ten produkt do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńW dodatku podobna nazwa jak odzywki do paznokci co mnie wręcz odstrasza , bo nabawiłam się przez nią choroby
Nie stosuję żadnych olejków do twarzy, ale chciałabym zacząć:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy moja skóra by była zadowolona...
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię tą serię z olejkiem arganowym, jedynym niewypałem tej firmy jest maska i szampon z tej serii ;-) tego akurat nie testowałam.
OdpowiedzUsuńjeśli jeszcze nie bierzesz udziału,zapraszam do mnie na rozdanie! ;-)
Super, że olejek tak dobrze się u Ciebie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMoją tajną bronią na suche skórki są rybki Gal z witaminą A+E, mieszam rybkę z kremem na noc i nakładam grubszą warstwę na twarz :)
Nie lubie takich oleistych cudów nakładać na buzię, obawiam się, że nawet w połączeniu z kremem nieźle móglby zapchać moją buzię.
OdpowiedzUsuńwww.cukrowana.blogspot.com
Jak dla mnie zbyt wysoka cena - ale to mówi moja kieszeń~! :)) Jednak w ramach testowania - skusiłabym się oj skusiła :)
OdpowiedzUsuńMam taki sam problem jak Ty, chyba też zacznę dodawać jakiś olejek do kremu. :)
OdpowiedzUsuńNapaliłam się an ten olejek ;) Ja pewnie poza twarzą nakładałbym go jeszcze na włosy, a co :P A co do rozstępów.... to na nie żaden krem nie pomaga. Tylko chirurg estetyczny :D
OdpowiedzUsuńDobra recenzja :d
OdpowiedzUsuńnie widziałam go jeszcze
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji go poznać, ale brzmi kusząco :)
OdpowiedzUsuńbałabym się stosować ten olejek na twarz, nawet jako tylko dodatek do kremu
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie. A rzeczywiście przy codziennym ogrzewaniu mam wrażenie, że się wszystko może przesuszać. Na szczęście wszelkie nawilżacze do pielęgnacji pomagają.
OdpowiedzUsuńNa skórki mam obecnie inny produkt, ale będę pamiętać o tym olejku.
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się ten olejek :)
OdpowiedzUsuńmi pomaga olejek z NUXE na wszystko :D
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Fajnie, że znalazłaś taką fajną formę używania :)
OdpowiedzUsuń