W zeszłym miesiącu post tego typu pojawił się bardzo późno, bodajże w jego drugiej połowie. Nie chcę, aby ta sytuacja się powtórzyła. Tak więc dziś przychodzę do Was z ulubieńcami grudnia :)
Zacznijmy od kolorówki! W tym miesiącu namiętnie używałam jednego z lakierów piaskowych marki Lovely. Kosmetyk ten posiada intensywny, czerowny kolor, a dodatkowo zatopione jest w nim mnóstwo brokatowych drobinek. Produkt ten wspaniale prezentuje się na paznokciach - oczywiście, moim zdaniem :) Na początku, miałam dość duże problemy z jego zmywaniem. Jednak dzięki bazie "Peel - off" marki Essence - problem ten znikł jak za dotknięciem magicznej różdżki :)
Wśród ulubieńców znalazł się też róż marki Catrice w cudownym odcieniu "Strawberry Frappucino". Tym kosmetykiem nie da się w ogóle narobić plam - chociaż nie wiem jakbyście się starały :) Jest on dobrze napigmentowany i bardzo ładnie podkreśla kości policzkowe. Tak naturalnie.
Czas na kosmetyki do włosów! Wśród ulubieńców znalazł się szampon nadający blask i objętość z serii "Diamond Volume" marki Nivea. Już nawet nie będę wspominać o jakie cudownym, owocowym zapachu... ;) Produkt ten bardzo dobrze wpływał na wygląd moich włosów - wygładzał je, nabłyszczał i delikatnie zwiększał ich objętość. Dodatkowo, nie obciążał ich, nie zwiększał ich tempa przetłuszczania się. Szkoda, że wylądował już w denkowej torbie...
Nie mogło tutaj zabraknąć maski arganowej 8 w 1 z Eveline Cosmetics. Bardzo dobrze spisywała się w połącznie z szamponem z tej samej serii, a z innymi produktami... jeszcze lepiej :) Maska ładnie nabłyszczała moje włosy, które dzięki niej wyglądały na bardziej zdrowe i zadbane. Nie obciążała ich, nie wywoływała łupieżu. Polecam! :)
A teraz czas na mojego umilacza kąpieli, czyli żel pod prysznic o zapachu czekolady i pistacji z Yves Rocher. W tym przypadku doceniam w nim głównie jego słodki, zbyt rzeczywisty zapach czekolady z pistacją. Przyznam, że gdy go używałam to aż nie mogłam doczekać się wieczornego brania prysznica ;) A dla ciekawskich - żel nie wysuszył mojej skóry.
Na sam koniec - dwa ulubione produkty marki Eveline Cosmetics. I, o dziwo, dwa peelingi :) Pierwszy z nich służy do pielęgnacji dłoni. Stosuję go mniej więcej raz na trzy dni. I dzięki niemu moja skóra jest gładka i przyjemna w dotyku. A krem ( po zastosowaniu peelingu ) wchłania się w dłonie jak szalony! :)
A oto mój ostatni ulubieniec - wygładzający peeling do twarzy, również z Eveline Cosmetics. Na dzień dzisiejszy jest to mój ulubiony kosmetyk tego typu. Oczywiście, stoi on na równi z peelingiem do twarzy z Perfecty :) Produkt ten dobrze oczyszcza skórę, delikatnie ją wygładza i matuje. W żaden sposób jej nie podrażnia, chociaż drobinki są dość ostre.
*****
I to by było na tyle! Jestem ciekawa - jacy są Wasi grudniowi ulubieńcy? :)
Wasza A.
No to trzeba ich sprawdzić ;D
OdpowiedzUsuńjedni chwalą tą maskę Eveline, inni nie ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie pachnie ta seria z YR, jednak już nigdzie jej nie widziałam, wszystko wyprzedało się przed świętami, zanim się zebrałam do zakupu.
OdpowiedzUsuńtego koloru lakieru jeszcze nie miałam w swojej kolekcji, ale pewnie sie na niego skusze.
OdpowiedzUsuńmam ten piasek z Lovely- ja go namiętnie stosowałam w wakacje ;-)
OdpowiedzUsuńRóż wygląda ślicznie!
OdpowiedzUsuńMaska Eveline, ostatnio ją widziałam w drogerii i ciekawa byłam jak działa :) Dobrze, że Ci się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńale cudnie wygląda ten róż od Catrice - kusi mocno... ;)
OdpowiedzUsuńte kremy od Eveline to chyba wszyscy wielbią i mają :D
OdpowiedzUsuńNo i ten lakier od lovely ma piękny kolor ;)
Oba peelingi z Eveline mam i lubię, a żel z YR zamówiłam sobie i dziś mi przyszedł ale pomarańczowy :D Mniam!
OdpowiedzUsuńZnam wiele z tych kosmetyków, ale u mnie nie sprawdziły się tak dobrze. Cieszę się, że u Ciebie jest inaczej!:)
OdpowiedzUsuńRóż od catrice wygląda cudownie. :)
OdpowiedzUsuńPeeling do rąk Eveline i ja bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków, ale ciekawa jestem tego żelu z YR, zapach musi być przecudowny :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej maski z Eveline i serii zimowej z YR, może w końcu się skuszę :D
OdpowiedzUsuńzachęciłaś mnie do spróbowania peelingów Eveline
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te piaski od Lovely. :)) Te z Wibo są tak samo dobrej jakości :)
OdpowiedzUsuńMam w zapasach żel pod prysznic z YR o zapachu czekolady i maliny. Mam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi :D
OdpowiedzUsuńmusze isc na zakupy, moze i to beda moje ulubience?
OdpowiedzUsuńsame nowosci jak dla mnie,trzeba sie bedzie im blizej przyjżeć
OdpowiedzUsuńBaltic Sand to także mój ulubieniec :P
OdpowiedzUsuńmam kilka lakierów piaskowych Lovely, ten czerwony jest moim ulubieńcem i peeling do dłoni również :)
OdpowiedzUsuńTen róż wygląda całkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńpeeling do dłoni i maskę do włosów eveline też zaliczam do moich ulubieców, oba kosmetyki podbiły moje serce :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z nich :)
OdpowiedzUsuńżadnego z tych kosmetyków nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję używać szamponu Nivei:) Rzeczywiście zapach fenomenalny:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się u Ciebie, dlatego zostaję na dłużej:)
Dodaję do obserwowanych:)
Miłego dnia:)
Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców. U mnie też pojawiła się już taka notka. :)
OdpowiedzUsuńwąchałam tą pistację i czekoladę w sklepie YR i byłam zachwycona :)
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z Twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling do rąk Eveline! :)) A ten do twarzy mam, ale jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńBaardzo dużo osób chwali sobie ten peeling do rąk aż mam na niego ochotę :)
OdpowiedzUsuńJa ebaya nie umiem obsłużyć :P zbyt to skomplikowane dla nie xD w ogóle nie lubię zamawiać przez internet, wolę iść do sklepu i sobie pomacać :)
OdpowiedzUsuńOoo... ja też mam ten róż, Nabyłam go w Hebe w Rzeszowie. Nie wiedziałam o nim nic, był zapakowany, wiec też nie mogłam sprawdzić... Kupiłam go, bo wszyscy zachwalali markę Catrice a u mnie w mojej miejscowości jej nie ma... chciałam szminkę(bo podobno boskie)...ale brakowało mi różu. Na początku dziwnie do niego podchodziłam...był taki delikatny, że mało co go widziałam na policzku...ale z czasem zaczęło mi się to podobać, bo ładnie rumienił policzki, delikatnie, ale nie robił plam i nie był to nachalny efekt...bardzo, bardzo delikatny. super sprawa!:)
OdpowiedzUsuńwww.cukrowana.blogspot.com - bede obserwowac Ciebie:)
Piasek jest śliczny, nie wiem czy sama się na niego nie skuszę w końcu ;D
OdpowiedzUsuńA no, był taki bal na Politechnice :) W strefie kultury studenta bodajże ;D
Obydwa peelingi także polubiłam :)
OdpowiedzUsuńPatrzyłam na ten piaskowiec w rossmanie i mimo iż na blogu zebry widziałam zdjęcia i podobał mi się efekt to w sklepie wyglądał na bardzo jaskrawy , za bardzo więc sobie odpuściłam a innych ciekawych odcieni u mnie nie było ..
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji spróbować ani jednej z tych rzeczy.
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie szamponem z Nivea :)
OdpowiedzUsuńMoja mama ma taki szampon.
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2014/01/birthday.html
Lakierek ma piękny kolor! A szampony do włosów od Nivea świetnie dają radę ;) Od YR również skusiłam się na kosmetyk z kolekcji z kakaem i urzeka mnie jego zapach przy każdym użyciu ;3
OdpowiedzUsuńJednym słowem, nie dziwie się że to są Twoi ulubieńcy :D
Większości jeszcze nie próbowałam, ale chyba muszę.
OdpowiedzUsuńKrem do rąk, lakier i szampon są boskie !! :))
Blog mi się bardzo podoba <3
Zapraszam do mnie:
http://magic-music-world.blogspot.com/
Muszę w końcu kupić tą zachwalaną maskę od Eveline-ciekawe jak sie sprawdzi u mnie.
OdpowiedzUsuńKupiłam ten żel pistacjowy w prezencie dla TŻ, równiez po to bym sama mogła go używać :D Zapach rewelacja, uwielbiam go, choć spodziewałam się że będzie nieco inny. Kojarzy mi się z makowcem :D
OdpowiedzUsuńRóż catrice wygląda rewelacyjnie! Kilka kosmetyków z Twoich ulubieńców mam, ale jeszcze ich nie używałam :)
OdpowiedzUsuńNapisałaś u mnie, że też byłaś pierwszy raz za granicą i też w londynie - jak Ci się podobało? :)
OdpowiedzUsuńwww.cukrowana.blogspot.com
te żele yr jak jeszcze spotkam to kupię - mam kremy do rąk, pachną pięknie i realistycznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szampony Nivea :)
OdpowiedzUsuń