Hej wszystkim!
Dzisiaj przychodzę do Was z dość krótką recenzją na temat kolejnej maseczki marki Efektima. Tym razem miałam okazję przetestować maskę glinkową oczyszczającą "Claryfing Mask".
Maseczka znajduje się w saszetce o pojemności 7 ml. Ilość ta spokojnie starcza na 2 - krotne jej użycie. Opakowanie kosmetyku jest wykonane starannie, a na jego tylnej stronie znajdują się wszelkie informacje na temat działania, sposobu użycia jak i składu kosmetyku.
Jak możecie zauważyć - alkohol jest na bardzo wysokim miejscu w składzie tej maseczki. I niestety - można to wyczuć w tym kosmetyku i to bardzo dokładnie. Ale do tego dojdę zaraz.
Produkt ma delikatnie zielonkawy odcień, który na twarzy zmienia swoją barwę na białą. Jego konsystencja jest średnio gęsta, ale nie spływa on ze skóry.
Powracając do zapachu tego produktu - bardzo mocno wyczuwa się w nim nutę alkoholową. Jest ona wręcz dusząca i, niestety, dość długo utrzymuje się po nałożeniu maseczki na twarz.
Mimo tego - kosmetyk ten bardzo dobrze spisał się na mojej skórze. Nie podrażnił jej, nie uczulił, nie zapchał porów. Dzięki tej maseczce moja skóra była dobrze oczyszczona i odżywiona, a do tego miękka i delikatna w dotyku.
A jak stosowałam ten kosmetyk? Nakładałam na całą twarz ( omijając okolice oczu i ust ) dość grubą warstwę maseczki na ok. 20 minut. W tym czasie kosmetyk zmieniał barwę na białą i tworzył delikatną skorupkę. Na szczęście - zmywało ją się dość szybko przy pomocy letniej wody.
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Fakt, iż otrzymałam ten kosmetyk do testów, nie wpłynął na jego opinie.
A czy Wy stosujecie maseczki oczyszczające?
Pozdrawiam, A. :)
Moją ulubioną maseczką jest Perfecta z migdałami i chyba nie zmienię upodobań...
OdpowiedzUsuńFajnie że ci służyła ta maseczka i nie podrażniła, co czasem się zdarza...:)
OdpowiedzUsuńTeż chętnie testuje różne maseczki:)
OdpowiedzUsuńJa widziałam żele Nivei bez promocji za jakies 8-9 zł w Biedronce ostatnio i to te duże :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA maseczek rzadko używam, mam swoją tubkę z Planet Spa z Avonu i ją wykańczam, może jak skończę to skuszę się na Efektimę, bo widać ją ostatnio na wielu blogach :)
UsuńLubię tą maseczkę:)
OdpowiedzUsuńI u mnie dziś ta maseczka na tapecie ;)
OdpowiedzUsuńLubię ją :D
Mnie niestety ta maseczka podrażniła , zdecydowanie za dużo w niej alkoholu :(
OdpowiedzUsuńDobrze, że się sprawdziła:) Do mojej wrażliwej cery bałabym się z taką dawką alkoholu niestety...
OdpowiedzUsuńAlicja aktualnie w Polsce, jak wybierzesz się do TBS z pustym opakowaniem po kosmetyku dowolnej marki, otrzymasz 22% rabatu na 22 kosmetyki TBS:) To zawsze coś:) Oferta do 28 kwietnia...
pozdrawiam
ten alkohol dośc mocno mnie zraził do tej maseczki ;)
OdpowiedzUsuńja jeszcze jej nie wypróbowałam, ale czeka w kolejce ;)
OdpowiedzUsuńJa już się śmiałam do koleżanki, że ta maseczka chodzi za mną, ale chcę pokończyć te, które mam ;D Póki co używam maseczki błotnej z BingoSPA ;D
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję, przyda mi się małe oczyszczenie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmaseczki oczyszczające lubię, ale nie przepadam za saszetkami
OdpowiedzUsuńMyślałam nad nią ostatnio...
OdpowiedzUsuńcoraz bardziej interesuja mnie te maseczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie maseczki,które idealnie zasychają na twarzy,wydaje mi się wtedy,że dają lepszy efekt :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich kosmetyków, gdzie czuć tak intensywnie alkohol ;p Dobrze, że to tylko maseczka. Zmyje się i po kłopocie :D
OdpowiedzUsuńhaha uroczo Ci w niej xd
OdpowiedzUsuńNie stosuję maseczek oczyszczających- tylko nawilżające ;)) Dobrze, że ten alkohol Cię nie podrażnił ;))
OdpowiedzUsuńja o maseczkach zapominam , nie mam na nie czasu i w ogóle jakoś nie przepadam
OdpowiedzUsuńOstatnio akurat pisalam prace o maseczkach ;)
OdpowiedzUsuńjuż dawno nie używałam żadnej maseczki, pora się nawrócić :D
OdpowiedzUsuńładny kolor ma ta maseczka :-) lubię saszetkowce :-)
OdpowiedzUsuńja wybieram raczej maseczki nawilżające i odżywcze bo mam przesuszoną skórę
Tej maseczki jeszcze nie miałam, ale na pewno wypróbuję :) Choć ostatnio unikam produktów w saszetkach :)
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków tej firmy, raczej nietrafione w moim wypadku
OdpowiedzUsuńnie prezentuje się źle, zastanawiam się tylko nad ceną
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o firmie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam glinki w każdej postaci, jednak stosuję tylko te 100% ;P
OdpowiedzUsuńmiałam,testowałam,polubiłam :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie u mnie.
wiecej info w zakladce MINI ROZDANIE NA MAJÓWKĘ
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńszkoda, że zawiera alkohol... :(
OdpowiedzUsuńale myślę, że mimo tego - wypróbuję ;)
_____
serdecznie zapraszam na pierwsze rozdanie na moim blogu, które powinno zakończyć się wczoraj, zostało jednak przedłużone :)) dodałam również kilka rzeczy do nagrody ;))
zapraszam! :)
http://swiatmlodejmamy.blogspot.com/2013/03/paulaa-rozdaje.html
Wole maseczki nawilzajace :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować! pozdr i zapraszam do obserwowania i na nowy post
OdpowiedzUsuńDla mnie ta maseczka jest rewelacyjna i odkąd ją przetestowałam, regularnie kupuję :) Moja skóra ją lubi :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam maseczki, ale tej nie używałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńale fajnie uchwyciłaś maseczkę na twarzy :)
OdpowiedzUsuńJa mam jedna maseczkę z Efektimy, jutro planuję ją zrobić, i przy okazji recenzję :)
OdpowiedzUsuń