Hej dziewczyny!
Mimo, iż minął równy tydzień kwietnia, to chciałabym przedstawić Wam moich marcowych ulubieńców. Nie będzie ich za dużo, nie martwcie się ;)
Jak zapewne zauważyłyście wśród moich Ulubieńców nie ma żadnego kosmetyku, który można by było zaliczyć do działu "kolorówki". Po prostu większość z nich już Wam pokazywałam i nie chciałabym się powtarzać :)
1. Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu z Lirene. - Wspominałam Wam o nim w tej notce. Jak wiecie - bardzo go polubiłam. Kosmetyk bardzo dobrze zmywał makijaż i nie podrażniał skóry. Na pewno w przyszłości jeszcze nie raz po niego sięgnę :)
2. Antyperspirant "Happy" z Rexony. - Od produktów tego typu oczekuję, by dobrze chroniły przed potem, nie pyliły i nie brudziły ciała jak i ubrań. Ten spełnia wszystkie te podpunkty. A dodatkowo ma przepiękny zapach :)
3. Woda perfumowana "Pink" z La Rive. - W przypadku tego produktu sprawdziłoby się stwierdzenie "Tanie nie oznacza złe". Zapach ten kosztował mnie niewiele więcej niż 20 złotych, a zauroczył swoim zapachem i trwałością. Podobno jest on bardzo podobny do innej markowej perfumy, ale tego nie mogę w 100 % potwierdzić ;)
4. Nawilżające serum odprężające z Tołpy. - O tym kosmetyku opowiem Wam za jakiś czas, bo warto się z nim zaprzyjaźnić ;) Stosuję go głównie wieczorem, przed nałożeniem kremu na noc. Produkt ten szybko wchłania się w skórę i nie pozostawia na niej tłustej warstwy. A moja skóra jest idealnie nawilżona i odżywiona :) Chociaż ta pipeta nie jest aż tak dobrym rozwiązaniem... No, ale! Nie można mieć wszystkiego :)
5. Matujący krem korygujący z Tołpy. - Na jego temat znajdziecie osobną recenzję w tym poście. Jestem zauroczona tym kosmetykiem! Bardzo dobrze nawilża i matuje moją skórę na długi okres czasu. Dodatkowo nie zapycha porów, nie roluje się - jest idealny pod makijaż. Polecam :)
***************
I to by było na tyle! Przedstawiłam Wam moją Wspaniałą 5 i jestem ciekawa Waszych ulubieńców marca ;)
Miłego wieczoru, a raczej nocki! ;)
niestety nie znam żadnego z tych produktów :(
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego serum z Tołpy. Na razie takim moim wstępnym ulubieńcem jest Bloker z Ziai :)
OdpowiedzUsuńmam serum Tołpy z linii provivo - i ono sprawdza się znakomicie!
OdpowiedzUsuńNawet mało poręczna pipeta, to jednak wybawienie i można dzięki temu sobie odmierzyc kropelkami dana ilosc :) A jaki znany zapach przypomina ten Pink z La Rive?:D
OdpowiedzUsuńnie znam tego płynu z Lirene ale miałam już dużo miceli z tej firmy i jak dotąd z żadnym się nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńLirene znam i jest jak dla mnie dobry :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym deo z Rexony ;)
OdpowiedzUsuńmiałam płyn z Lirene, ale jakiś inny rodzaj niestety mnie nie porwał:)
OdpowiedzUsuńJa żadnego nie używałam...
OdpowiedzUsuńRexona zawsze daje rade ;)
OdpowiedzUsuńniestety, nie znam żadnego z tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńIdąc za Twoimi słowami,skuszę się w końcu na te produkty z TOŁPA.
OdpowiedzUsuńZ Lirene lubię toniki, płyn mnie nie zachwyca, niestety...
OdpowiedzUsuńMam ten płyn micelarny, ale nie jestem z niego tak bardzo zadowolona. Może to zależy o makijażu. Fakt, jest delikatny, ale oczy prawie nie zmył. Po jego użyciu wciąż miałam wrażenie, że twarz nie jest do końca oczyszczona. Aczkolwiek może to zależeć od typu skóry i jak wspomniałam, makijażu :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z tych produktów
OdpowiedzUsuńczekam na notkę o serum ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z Twoich ulubieńców .
OdpowiedzUsuńnie znam nic z tego poza Rexoną ;) mają bardzo fajne dezodoranty ;d
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam tę Rexonę ;D
OdpowiedzUsuńPerfumy, nie ma czegoś takiego jak perfuma ;)
OdpowiedzUsuńa serum to też o nim pisałam, ale niestety mi nie posłużyło ;/
też sobie wzięłam ostatnio któryś z dezodorantów rexony i bardzo go sobie chwalę;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te kosmetyki z Tołpy.
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam antyperspirant z Rexona;))
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie to serum z Tołpy :)
OdpowiedzUsuńHej Słonce :-)
OdpowiedzUsuńPerfumy z LaRive używałam przez kilka lat :-) Swietne są, długo zapach się utrzymuje no i jest śliczny :-)
Trzymaj się! rudnicka.blox.pl
Mam krem Sebio z Tołpy, ale nawilżający-matujący. Korygującego jeszcze nie testowałam.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nie miałam niczego z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńA mi się w marcu chyba nic się nie skończyło :D Za to musiałam wywalić żel pod prysznic z nivea, który był do połowy pełny, bo naczytałam się trochę o nim i przeraziłam, co w sobie ma ;/
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego produktu...
OdpowiedzUsuńuwielbiam te produkty z Lirene ;)
OdpowiedzUsuńBo studiuję 2 kierunki - 1 dziennie, a 1 zaocznie :) Niedługo będę zupełnym no-lifem :D
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnych z tych produktów. Ciekawi mnie Tołpa. Jaki masz rodzaj cery ?
OdpowiedzUsuńTen zapach rzeczywiście jest tani i łatwo dostępny bo często się na niego natykam, ale nigdy nie miałam odwagi kupić ;> Teraz aż żałuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Koniecznie muszę kupić ten płyn micelarny:)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, znam kilka damskich zapachów od La Rive, ale tej różowej buteleczki nigdzie nie mogę wypatrzeć, żeby sprawdzić jej zapach:/
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłam tu do Ciebie. Dzisiaj oglądałam ten płyn micelarny i wahałam się czy sięgnąć po niego czy po coś innego, ale przekonałaś mnie i zdecydowanie przy najbliższej okazji wizyty w HEBE (który swoją drogą lubię bardziej od Rossmanna) wyląduje w moim koszyku :)
OdpowiedzUsuńMam te perfumy z la rive i dla mnie rewelacja! Kocham je!
OdpowiedzUsuń