sobota, 30 marca 2013

Delikatny i sktuteczny produkt do demakijażu - czyli płyn micelarny marki Lirene.

Hej wszystkim!

     Na samym początku chciałabym wszystkim z Was życzyć wesołych i spokojnych Świąt Wielkanocnych! Abyście spędziły je miło w gronie rodzinnym :) :**

     Jako, że mam chwilę dla siebie to postanowiłam przedstawić Wam pewien kosmetyk, który stał się moim wiernym pogromcą makijażu. Panie i Panowie - oto płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu marki Lirene :)


     Kosmetyk znajduje się w przezroczystej, plastikowej buteleczce o pojemności 200 ml. Już tutaj chciałabym wspomnieć, iż taka ilość produktu starcza na bardzo długo. Stosuję go już ponad 1,5 miesiąca a zużyłam dopiero połowę opakowania. Cóż za wydajność!

     Bardzo spodobało mi się otwarcie tego płynu - niby wygląda jak standardowe otwarcie typu "klik", ale ma bardzo spore wyprofilowane miejsce na palec. Dzięki temu jego otwieranie i używanie jest o wiele szybsze i prostsze.

     Co do składu kosmetyku - znajdziecie go na zdjęciu poniżej:


     Dzięki informacjom znajdującym się na opakowaniu możemy dowiedzieć się, iż płyn micelarny jest wzbogacony w witaminę C, ekstrakt z miodu oraz D - pantenol, które mają za zadanie łagodzić podrażnienia, skutecznie oczyścić i nawilżyć naszą skórę. A jak jest naprawdę?

     
     Przeprowadziłam mały test na mojej ręce, by pokazać Wam jak spisuje się owy kosmetyk. W teście wzięły udział takie kosmetyki jak:
* róż do policzków marki Wibo,
* pomadka do ust marki Eveline Cosmetics,
* podkład Ever Lasting z Oriflame,
* cienie do powiek z Essence,
* wydłużający tusz do rzęs marki Manhattan,
* eyeliner z Lovely,
* kredka do oczu - również z Lovely.


Tak wyglądają na mojej owłosionej rączce ;)


     Róż i podkład są ledwo widoczne, ale to wina oświetlenia - a dokładniej jego braku. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie ;) A teraz czas na zdjęcie, które przedstawia pozostałości owych kosmetyków po użyciu jednego, dobrze nasączonego wacika płynem micelarnym Lirene.


     Nie wiem jak Wy, ale ja widzę sporą różnicę pomiędzy pierwszą, górną połową mojej ręki, gdzie nie użyłam płynu, a drugą ( dolną ) - gdzie użyłam go jednokrotnie.

    Płyn micelarny bardzo dobrze radzi sobie z wszelakimi kosmetykami, które użyłam w makijażu. Prawdopodobnie wystarczyłby jeden wacik, by dobrze oczyścić całą twarz. Jednakże ja, żeby mieć czyste sumienie, stosuję dwa waciki. Tak na przypadek :)

     Kosmetyk nie podrażnia skóry - wręcz przeciwnie! Mogłabym rzec, że w pewnym stopniu działa na nią łagodząco. Oprócz tego - dobrze nawilża skórę, pozostawiając ją delikatną i miękką w dotyku.

     Oczywiście - produkt ten nie jest ideałem ;) Po jego użyciu można wyczuć na skórze dość nieprzyjemną lepkość. Jednakże nie jest to dla mnie problemem, ponieważ kilkanaście minut później i tak używam żelu / peelingu do mycia twarzy.

     A może Wy stosowałyście kiedyś ten kosmetyk? Co o nim sądzicie? 

Wesołych Świąt! :)

25 komentarzy:

  1. Bardzo dobrze zmył wszystkie kosmetyki użyte do testu. ;) Jeszcze ogromny plus za wydajność.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze tego micelka. Jak na razie testuje sobie płyn micelarny z Bielendy;)Wesołych Świąt :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie uzywalam nigdy:) Wesolych Swiat! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam straszny problem z demakijazem oczu, bo chyba ponad 90% produktow podraznia mi oczy - może ten mi podpasuje;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie mialam, ale wyglada porzadnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U Ciebie wygląda fajnie, a do tej pory czytałam o nim wiele kiepskich opinii :) Ale ja zostaję przy moim BeBeauty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nigdy go nie stosowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałaś świetny pomysł z tym testem na ręce :) Widać, że płyn ładnie zmywa makijaż.
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy produkt :) A mam pytanie odnośnie tego eyelinera z Lovely - dobry jest?

    OdpowiedzUsuń
  10. Pisałam o nim u siebie. Niestety z moją wodoodporną maskarą i eyelinerem w żelu z Mac sobie nie poradził. Musiałam nim się nieźle na szorować :P Więc ja już raczej po niego nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O ile to ten sam który ja miałam jakiś czas temu, to dla mnie okropny. Rozmazywał wszystko po twarzy, lepił się i podrażniał mi, zarówno cerę jak i oczy

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie stosowałam ale słyszałam/czytałam o nim raczej słabe recenzje. Jak widać trzeba spróbować i samej się przekonać :)
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też chcę go, ale nie widziałam jeszcze w Rossmanie. W sumie ostatnio byłam tam w środę :P

    OdpowiedzUsuń
  14. ja z Lirene mam trochę problem, nie wiem czemu ale jakoś się nie polubiliśmy:(

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest naprawdę fajny. Stosuję go na przemian z płynem z Dermedic, chociaż u mnie z tą wydajnością jest różnie...

    OdpowiedzUsuń
  16. No nie... Kolejny płyn micelarny, który po prostu muszę mieć :) Kiedy ja je wszystkie pokupuję i zużyję ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miała go ale słyszałam o nim bardzo dobre opinie.
    Wesołych !

    OdpowiedzUsuń
  18. co raz bardziej chcę go mieć ;)
    zastanawiam się nad nim od jakiegoś czasu i chyba jak skończę swoje dwa, to się na niego zdecyduję :)

    Wesołych Świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na górze życzenia Świateczne, chwilke później śnieg... o matko czuję się jakby był grudzień, a zaraz potem sylwester :d hehe, Tobie również wszystkiego najlepszego < 3

    rudnicka.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. już czytałam gdzieś,że jest bardzo dobry :)
    Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Ci wielu sukcesów zarówno zawodowych jak i prywatnych i spełnienia wszystkich marzeń! i obowiązkowo wesołych jajek :D :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Great pick ups!

    Hope you're having a fabulous weekend so far :)
    xoxo
    Crystal

    My Blog, Crystal Chizoba

    OdpowiedzUsuń
  22. Odkąd robię makijaż to używam tylko mleczek do demakijażu, ale może czas wypróbować ten płyn?;P

    OdpowiedzUsuń