Witajcie dziewczyny!
Wczoraj wspomniałam Wam o matującym kremie - żelu dla mężczyzn marki Tołpa. Dzisiaj opiszę Wam jego kosmetycznego kolegę, którym jest ochronny krem sportowy.
Z wyglądu kosmetyk ten wygląda prawie tak samo jak jego poprzednik. Różni się jedynie kartonowe pudełeczko, na którym królują szare kolory i zdjęcie innego pana ( który bardzo miło się do nas uśmiecha ;) ). Oczywiście, mojemu W. najbardziej spodobała się aluminiowa tubka, w której znajduje się krem. Dzięki niej wydobycie kosmetyku jest o wiele łatwiejsze i można do samego dna wykorzystać produkt.
Ochronny krem sportowy ma nieco gęstszą konsystencję niż jego poprzednik. Oprócz tego kosmetyk ten ma o wiele łagodniejszy zapach. Mimo tego - nadal jest przyjemny :)
Przy okazji, dla zainteresowanych, wklejam skład kremu :)
Jeśli chodzi o działanie produktu - mój W. jest zadowolony. Jak wiadomo - zimą - skóra jest bardziej podatna na jakiekolwiek podrażnienia. Dzięki temu kremowi twarz mojego mężczyzny była nawilżona i odżywiona - mimo niesprzyjającej pogody. Oprócz tego kosmetyk zawiera SPF 20, więc domyślam się, iż latem również sprawdzi się idealnie :)
Usłyszałam tylko jedno "ale" z ust W. na temat tego produktu. Krem dość długo się wchłania, a do tego pozostawia tłustą powłokę na skórze, co jemu się nie spodobało.
Obydwoje jesteśmy zadowoleni z produktów marki Tołpa. Moje zdanie na temat damskich kosmetyków przeczytacie już niebawem ;)
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Fakt, iż mój narzeczony otrzymał kosmetyk do testów, nie wpłynął na jego opinię.
Na sam koniec życzę Wam dobrej nocki i do napisania! :)
Oo..muszę coś takiego zaproponować mężowi..właśnie wykańcza AA..
OdpowiedzUsuńzawsze interesowały mnie kosmetyki Tołpy, chyba musze swojemu tez cos kupic tej marki...
OdpowiedzUsuńMój też jest zadowolony z tych kosmetyków, chociaż ma inną serię:)
OdpowiedzUsuńŻeby mój sobie pozwolił...
OdpowiedzUsuńMoże dam mojemu R do poczytania tę opinię to jest cień szansy, że się zgodzi na używanie produktów do twarzy innych niż specyfiki do golenia ;)
OdpowiedzUsuńOj gdyby mój zechciał jakieś kremiki stosować... :)
OdpowiedzUsuńhahah mój oporny na kremiki jak koty na naukę plywania;D
OdpowiedzUsuńNo no, ale Twój W. pielęgnuje cerę :D
OdpowiedzUsuńMój nie do przekonania...
OdpowiedzUsuńMężowi kupuję dużo kosmetyków, ale jakoś nie używa zbyt chętnie - typowy mężczyzna. Balsam po goleniu, krem matujący i żel do golenia - to jego zestaw do twarzy. Nie wiem jak go przekonać ;/
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takich kremach. Niestety mój K. nie chciałaby skorzystać z takiego kremu- jest oporny. Jedyny krem jaki używa to Nivea lub Neutrogena. Chociaż ja też nie eksperymentuje, bo łatwo nabawić się alergii. Mim to ciekawie dowiedzieć się o czymś nowym
OdpowiedzUsuńSportowy ? Aż myślałam ,ze źle przeczytałam :P
OdpowiedzUsuńMój nie lubi takich kremów a jeśli sie długo wchłania to tym bardziej nie dał by sie namówić xD
OdpowiedzUsuńMój mąż na razie na kremy, ale jak mu się skończą to pomyślę nad tym.
OdpowiedzUsuńi mój mąż zaprzyjaźnił się z tym kremem :)
OdpowiedzUsuń