sobota, 2 marca 2013

Nowość od marki Lovely - False Lashes Mascara.

Cześć wszystkim!

     Mija drugi tydzień od kiedy otrzymałam paczkę od firmy Wibo, więc czas na kolejną recenzję drugiego już tuszu do rzęs. Tym razem pod lupę pójdzie tusz marki Lovely - False Lashes.


     Zapewne każda z nas marzy o tym by mieć długie, grube i podkręcone rzęsy. I najlepiej, aby były one naturalne. Niestety, życie jest dość niesprawiedliwe i tylko niewielka ilość dziewczyn może pochwalić się rzęsami jak marzenie ;)

     Kiedy otrzymałam tusz False Lashes, w moim sercu pojawiła się nutka nadziei - może ten tusz pozwoli mi uzyskać tak zwany efekt "sztucznych rzęs"?

     Już na samym początku można stwierdzić, iż kosmetyk łatwo rzuca się w oczy - jego opakowanie jest dość pokaźne i ma kolor jaskrawego różu. Już teraz wiem, że produkt ten starczy mi na długi okres czasu. Dlaczego? Ponieważ zawartość tuszu w opakowaniu wynosi aż 11 gram! Kiedy ja to zużyję? ;)

     Część dziewczyn może nie zadowolić szczoteczka tego tuszu. Nie jest ona wykonana z silikonu i do tego ma duże rozmiary. Ja na początku byłam nią nieco przerażona, ponieważ wolałam te o węższych kształtach i wytworzone z silikonu.


     Jednakże dość szybko udało mi się przyzwyczaić do tej szczoteczki. Teraz wystarczy mi tylko kilka pociągnięć tego tuszu, aby moje rzęsy były wyraźnie podkreślone.

     Teraz czas odpowiedzieć na pytanie - czy tusz naprawdę daje efekt sztucznych rzęs?

Niestety - nie. Przekonajcie się same:


     Oczywiście - po lewej jest zdjęcie z pomalowanymi rzęsami ( 2 warstwy ), a po prawej "gołe" rzęsy ;)

     Mogę stwierdzić, iż tusz ładnie wydłużył rzęsy i nieco je pogrubił. Ale gdzie ten efekt "sztucznych rzęs"? Jestem nieco zawiedziona, bo spodziewałam się czegoś bardziej spektakularnego.

     Tusz ma dość rzadką konsystencję i zdarza się, że skleja rzęsy. Radziłabym wtedy dodatkowo rozczesać je jakąś szczoteczką. Na szczęście - tusz nie osypuje się w ciągu dnia i zmywa się go bezproblemowo podczas demakijażu.

     Tusz False Lashes jest dobrą alternatywą dla dziewczyn, które wolą delikatniejsze podkreślenie oczu. Dla osób pragnących uzyskać efekt "sztucznych rzęs" - radzę poszukać innego tuszu.

Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.

Fakt, iż otrzymałam kosmetyk do testów, nie wpłynął na jego opinię.

A co Wy sądzicie o efekcie, jaki daje ten tusz? Czy znalazłyście swój tusz - ideał? ;)

Pozdrawiam, Alicja :)

28 komentarzy:

  1. ładnie i o dziwo naturalnie podkreśla rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. efekt jest powalajacy i taki naturalny, fajnie to wyglada :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładnie i naturalnie to wygląda ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi się efekt :) Fajnie rozdziela i wydłuża rzęsy;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Naturalny i bardzo ładny efekt, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nadal poszukuję idealnego tuszu, jednak bardzo podobał mi się efekt po maybelline colossal, Rimmel scandaleyes i Eveline Big volume lash.
    Szkoda, że Twój nie daje efektu sztucznych rzęs:(

    OdpowiedzUsuń
  7. efektu sztucznych rzes brak.... ja lubie mocno wytuszowane rzesiska..grube..dlugie...po prostu duzo na oczach lubie hehe :D wiec ta maskara dla mnie odpada :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiem Ci,zże jak dla mnie na Twoich rzęsach on wygląda naprawdę dobrze! Pogrubione i mocno wydłużone rzęsy za tak niewielką cenę :> Żaden tusz nie jest w stanie imitować firanki sztucznych rzęs, od tego są te doklejane. Jak na tak tanią mascarę, wydaje mi się być bardzo dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładnie prezentuje się na Twoich rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Efekt rozdzielenia... chociaż jak dla mnie oszukaństwo w pewnym stopniu.

    OdpowiedzUsuń
  11. naturalnie wygląda na rzęsach:D ale nie robi efektu sztuczności;p

    OdpowiedzUsuń
  12. U Ciebie efekt jest ogromny!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi się bardzo podoba ten efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  14. W ogóle nie pogrubia - znaczy kompletnie nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się efekt końcowy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Delikatny efekt :) A co do Kobo to muszę przyznać, że Twoja recenzja również mnie do niej przekonała :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja właśnie szukam delikatnego efektu - nie przepadam zbytnio za efektem 'sztucznych rzęs' , no chyba, że na wielkie wyjścia ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uważam, że daje ładny efekt na rzęsach.

    OdpowiedzUsuń
  19. Naturalnie i bardzo ładnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Może i daje ładny efekt, ale ja muszę mieć bardziej widoczny efekt sztucznych rzęs, wtedy moje oczy ładniej wyglądają

    OdpowiedzUsuń
  21. Subtelny efekt :) ja jednak pozostaje wierna tuszom Maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ładnie podkreśla oczy ;) gdzieś juz ten tusz widziałam, albo mi się wydawało, w każdym bądz razie chcę go spróbowac ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. trzeba wypróbować ten tusz! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja szukam swojego ideału, ten tusz według mnie jest dobry, choć efektu sztucznych rzęs sie nie uzyska za jego pomocą :)

    OdpowiedzUsuń
  25. genialnie wygląda na rzęsach, a jak ładnie rozdziela, marzenie! *.*

    OdpowiedzUsuń
  26. Ładnie maluje długie i nie posklejane rzęsy

    OdpowiedzUsuń