niedziela, 17 marca 2013

Owocowy zapaszek z Adidasa.

Hej dziewczyny!

     Jakiś czas temu zakupiłam jeden z dezodorantów perfumowanych w spray'u Adidasa marki Coty. Mowa tutaj o zapachu Fizzy Energy. Nie jest to mój pierwszy zapachowy umilacz z tej serii. Wcześniej namiętnie kupowałam inną wodę toaletową - Fruity Rhythm. Jak już pewnie zauważyłyście - gustuję w zapachach słodkich i owocowych ;) A jak spisał się dezodorant Fizzy Energy?


     Dezodorant perfumowany znajduje się w szklanej, przezroczystej buteleczce o pojemności 75 ml. Opakowanie kosmetyku ma intensywnie zielone akcenty, dzięki czemu od razu rzuca się w oczy. Produkt na samej górze ma wbudowany atomizer, który ( jak do tej pory ) ani razu się nie zaciął. 

     Skład zapachu znajdziecie poniżej:

    
     Na pewno zainteresują Was również nuty zapachowe tego kosmetyku ;) Oto one:

Nuta głowy: grejpfrut, czerwone jabłko, ananas
Nuta serca: zielona papaja, żółta kamelia, jaśmin
Nuta bazy: drzewo cedrowe, fiołek, piżmo

     Jak już wcześniej wspomniałam - uwielbiam słodkie zapachy. Ten kosmetyk idealnie wpasował się w moje gusta. Jest słodki, ale nie duszący, nieco orzeźwiający i dość intensywny. Myślę, że osobom preferującym bardziej mocne, ale orientalne zapachy - ten produkt nie przypadnie do gustu.


     A jak jest z jego trwałością? Na pewno zapach nie utrzymuje się na ciele przez cały dzień, więc jeśli któraś z Was nie lubi pryskać się zapachami kilka razy w ciągu dnia to radzę zastosować inne perfumy. Ja wyczuwałam go na swoim ciele przez 4, 5 godzin. Na ubraniach - utrzymywał się znacznie dłużej.

     Jako, że uwielbiam wyczuwać od siebie zapach perfum / wód toaletowych, nie mam zahamowań przed kilkukrotnym stosowaniem tego produktu w ciągu dnia. Oczywiście - nie stosuję go w nadmiarze, bo nie chciałabym udusić się od nadmiaru intensywnego zapachu ;) Mimo wszystko - ten dezodorant perfumowany prawie zawsze gości w mojej torebce. Tym bardziej jak spędzam całe dnie na uczelni. 


     Kosmetyk ten udało mi się zakupić w promocji za nie całe 15 zł. Myślę, że jak za taką cenę warto skusić się na jakikolwiek dezodorant z tej serii. A na pewno każda z Was znajdzie zapach idealny dla siebie :)

Miałyście kiedyś dezodorant z Adidasa? Który jest Waszym ulubionym?

Pozdrawiam, A. :)

40 komentarzy:

  1. Moja siostra miała taki różowy. Bardzo podobał jej się zapach, mi zresztą też. Ciekawe, jak pachnie ten zielony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam kiedyś niebiesko różowy, ale jak dla mnie był za bardzo duszący. Ten w sklepie wąchałam i zapach ma bardzo przyjemny.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam jeszcze perfum z adidasa :P

    OdpowiedzUsuń
  4. lube wody zapachowe adidasa, ale bardziej pasuje mi filetowy zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ten jak i Fruity Rhythm, i wydaje mi się, że ten drugi dłużej pachnie. I nawet chyba bardziej go wolę pod względem zapachu (to już mój drugi), a Fizzy leży gdzieś w szufladzie i czeka na wykończenie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj pod wpływem twojej recenzji wypsikałam się tym Fizzy i chodzę jak wariatka po domu i nie mogę się nadziwić, że znów tak bardzo mi się on spodobał:)

      Usuń
  6. Uwielbiam Adidasa :) szczególnie różowy i fioletowy :) ostatnio przypadł mi też do gustu żółty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam taki różowy :) Napewno pięknie pachnie a za taką cenę warto go kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. miałam kiedyś zapachy adidasa, ale jakoś zapomniałam o nich :)))
    i dziękuję ślicznie :***

    OdpowiedzUsuń
  9. Własnie mi się konczy, bardzo go lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Heh, czyli wychodzi na to, że atomizer Adidasa utrzymuje się dłużej niż perfumy... Miałam różowe, ale zraziłam się do tych zapachów przez ich niewydajność:/

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam różowy, fioletowy i niebieski. Najbardziej podobał mi się fioletowy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś uwielbiałam ten zapach

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdzieś go kiedyś wąchnęłam i mi się podobał :) Ale teraz jestem na etapie zużywania zapachów, które aktualnie posiadam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. szczerze jeśli chodzi o zapachy Coty to kupuję je tylko właśnie w takiej wersji bo nie widzę, nie czuję różnicy pomiędzy trwałością wód toaletowych lub perfumowanych tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam kiedyś kilka zapachów Adidasa, ale tego nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nigdy nie miałam żadnego zapachu od adidasa i raczej się nie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  17. Z Adidasa, to tylko roll-on kiedyś miałam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja aktualnie mam z Adidasa, tylko ten turkusowy :) Bardzo lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedyś uwielbiałam te 'Adidasy' w mgiełce, ale od jakiegoś czasu nie kupuje i tego zapachu też nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedyś Adidas zawsze mi towarzyszył :) Muszę posprawdzać te nowości jakie wypuścił, bo mam zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie miałam jeszcze, ale zamierzam kupić właśnie zieloną wersję ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mmm, zapach musi być cudowny, wspaniałe nuty zapachowe - świeżość czuję ;)
    Miłego wieczorku ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nigdy nie miałąm zapachu z Adidasa.

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam taki niebieski (turkusowy?) i bardzo miło go wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Daaawno nie miałam nic z Adidasa :). W sumie nie wiem dlaczego. Bardzo lubię perfumy i są moim nieodłącznym elementem dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo lubię zapachy owocowe, muszę go powąchać :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo lubię ten zapach;) Dostałam na urodziny niecały miesiąc temu i od tamtej pory inne poszły na bok^^

    OdpowiedzUsuń
  28. moja siostra ma różowy :) ktory pieknie pachnie, wiec pewnie ten tez :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Miałam różowy zarówno perfum jak i dezodorant - super sprawa : ) Z pewnością do nich wrócę. Zielonego jeszcze nie wypróbowałam ale z pewnością kiedyś wpadnie w moje łapki :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Lubię ten zielony, odświeżający i lekki.

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo lubie te dezodoranty, są super orzeźwiające :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Miałam różowy :) Może następnym razem skusze się właśnie na ten.

    OdpowiedzUsuń
  33. mam różowy i uważam, że jest cudny! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. ja również kiedyś namiętnie kupowałam różową wersję

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo podoba mi się jego zapach, zastanawiam się co kupić na wiosnę. ;-)

    OdpowiedzUsuń