Hej dziewczyny!
Jakiś czas temu zakupiłam jeden z dezodorantów perfumowanych w spray'u Adidasa marki Coty. Mowa tutaj o zapachu Fizzy Energy. Nie jest to mój pierwszy zapachowy umilacz z tej serii. Wcześniej namiętnie kupowałam inną wodę toaletową - Fruity Rhythm. Jak już pewnie zauważyłyście - gustuję w zapachach słodkich i owocowych ;) A jak spisał się dezodorant Fizzy Energy?
Dezodorant perfumowany znajduje się w szklanej, przezroczystej buteleczce o pojemności 75 ml. Opakowanie kosmetyku ma intensywnie zielone akcenty, dzięki czemu od razu rzuca się w oczy. Produkt na samej górze ma wbudowany atomizer, który ( jak do tej pory ) ani razu się nie zaciął.
Skład zapachu znajdziecie poniżej:
Na pewno zainteresują Was również nuty zapachowe tego kosmetyku ;) Oto one:
Nuta głowy: grejpfrut, czerwone jabłko, ananas
Nuta serca: zielona papaja, żółta kamelia, jaśmin
Nuta bazy: drzewo cedrowe, fiołek, piżmo
Nuta serca: zielona papaja, żółta kamelia, jaśmin
Nuta bazy: drzewo cedrowe, fiołek, piżmo
Jak już wcześniej wspomniałam - uwielbiam słodkie zapachy. Ten kosmetyk idealnie wpasował się w moje gusta. Jest słodki, ale nie duszący, nieco orzeźwiający i dość intensywny. Myślę, że osobom preferującym bardziej mocne, ale orientalne zapachy - ten produkt nie przypadnie do gustu.
A jak jest z jego trwałością? Na pewno zapach nie utrzymuje się na ciele przez cały dzień, więc jeśli któraś z Was nie lubi pryskać się zapachami kilka razy w ciągu dnia to radzę zastosować inne perfumy. Ja wyczuwałam go na swoim ciele przez 4, 5 godzin. Na ubraniach - utrzymywał się znacznie dłużej.
Jako, że uwielbiam wyczuwać od siebie zapach perfum / wód toaletowych, nie mam zahamowań przed kilkukrotnym stosowaniem tego produktu w ciągu dnia. Oczywiście - nie stosuję go w nadmiarze, bo nie chciałabym udusić się od nadmiaru intensywnego zapachu ;) Mimo wszystko - ten dezodorant perfumowany prawie zawsze gości w mojej torebce. Tym bardziej jak spędzam całe dnie na uczelni.
Kosmetyk ten udało mi się zakupić w promocji za nie całe 15 zł. Myślę, że jak za taką cenę warto skusić się na jakikolwiek dezodorant z tej serii. A na pewno każda z Was znajdzie zapach idealny dla siebie :)
Miałyście kiedyś dezodorant z Adidasa? Który jest Waszym ulubionym?
Pozdrawiam, A. :)
Moja siostra miała taki różowy. Bardzo podobał jej się zapach, mi zresztą też. Ciekawe, jak pachnie ten zielony :)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś niebiesko różowy, ale jak dla mnie był za bardzo duszący. Ten w sklepie wąchałam i zapach ma bardzo przyjemny.
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze perfum z adidasa :P
OdpowiedzUsuńlube wody zapachowe adidasa, ale bardziej pasuje mi filetowy zapach :)
OdpowiedzUsuńMam ten jak i Fruity Rhythm, i wydaje mi się, że ten drugi dłużej pachnie. I nawet chyba bardziej go wolę pod względem zapachu (to już mój drugi), a Fizzy leży gdzieś w szufladzie i czeka na wykończenie:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj pod wpływem twojej recenzji wypsikałam się tym Fizzy i chodzę jak wariatka po domu i nie mogę się nadziwić, że znów tak bardzo mi się on spodobał:)
UsuńUwielbiam Adidasa :) szczególnie różowy i fioletowy :) ostatnio przypadł mi też do gustu żółty :)
OdpowiedzUsuńMiałam taki różowy :) Napewno pięknie pachnie a za taką cenę warto go kupić :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś zapachy adidasa, ale jakoś zapomniałam o nich :)))
OdpowiedzUsuńi dziękuję ślicznie :***
Własnie mi się konczy, bardzo go lubie :)
OdpowiedzUsuńHeh, czyli wychodzi na to, że atomizer Adidasa utrzymuje się dłużej niż perfumy... Miałam różowe, ale zraziłam się do tych zapachów przez ich niewydajność:/
OdpowiedzUsuńMiałam różowy, fioletowy i niebieski. Najbardziej podobał mi się fioletowy :)
OdpowiedzUsuńKiedyś uwielbiałam ten zapach
OdpowiedzUsuńGdzieś go kiedyś wąchnęłam i mi się podobał :) Ale teraz jestem na etapie zużywania zapachów, które aktualnie posiadam :)
OdpowiedzUsuńszczerze jeśli chodzi o zapachy Coty to kupuję je tylko właśnie w takiej wersji bo nie widzę, nie czuję różnicy pomiędzy trwałością wód toaletowych lub perfumowanych tej firmy.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kilka zapachów Adidasa, ale tego nie znam :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam żadnego zapachu od adidasa i raczej się nie skuszę
OdpowiedzUsuńZ Adidasa, to tylko roll-on kiedyś miałam.
OdpowiedzUsuńJa aktualnie mam z Adidasa, tylko ten turkusowy :) Bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś uwielbiałam te 'Adidasy' w mgiełce, ale od jakiegoś czasu nie kupuje i tego zapachu też nie znam :)
OdpowiedzUsuńKiedyś Adidas zawsze mi towarzyszył :) Muszę posprawdzać te nowości jakie wypuścił, bo mam zaległości :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, ale zamierzam kupić właśnie zieloną wersję ;)
OdpowiedzUsuńlubię ten zapach! :>
OdpowiedzUsuńMmm, zapach musi być cudowny, wspaniałe nuty zapachowe - świeżość czuję ;)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku ;)
Ja nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałąm zapachu z Adidasa.
OdpowiedzUsuńMiałam taki niebieski (turkusowy?) i bardzo miło go wspominam :)
OdpowiedzUsuńDaaawno nie miałam nic z Adidasa :). W sumie nie wiem dlaczego. Bardzo lubię perfumy i są moim nieodłącznym elementem dnia :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię zapachy owocowe, muszę go powąchać :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ten zapach
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zapach;) Dostałam na urodziny niecały miesiąc temu i od tamtej pory inne poszły na bok^^
OdpowiedzUsuńmoja siostra ma różowy :) ktory pieknie pachnie, wiec pewnie ten tez :)
OdpowiedzUsuńMiałam różowy zarówno perfum jak i dezodorant - super sprawa : ) Z pewnością do nich wrócę. Zielonego jeszcze nie wypróbowałam ale z pewnością kiedyś wpadnie w moje łapki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lubię ten zielony, odświeżający i lekki.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie te dezodoranty, są super orzeźwiające :)
OdpowiedzUsuńMiałam różowy :) Może następnym razem skusze się właśnie na ten.
OdpowiedzUsuńmam różowy i uważam, że jest cudny! :)
OdpowiedzUsuńja również kiedyś namiętnie kupowałam różową wersję
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się jego zapach, zastanawiam się co kupić na wiosnę. ;-)
OdpowiedzUsuńŁadny zapach
OdpowiedzUsuń