Hej wszystkim!
Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę doczekać się weekendu. Trochę odpoczynku każdemu się należy, ot co ;) Mam w planach wyjazd do rodzinnego domu - nie widziałam swojej rodzinki od ok. miesiąca. Trochę się za nimi stęskniłam :)
A dzisiaj chciałabym pokazać Wam żel pod prysznic o zapachu owoców tropikalnych marki Balea, który udało mi się zdobyć w konkursie na blogu Tonii :) Jest to drugi, po kremie do rąk, kosmetyk tej marki, który mam szansę używać.
Żel znajduje się w plastikowej butelce o pojemności 300 ml. Jak możecie zauważyć na powyższym zdjęciu - opakowanie tego produktu jest bardzo ciekawie i starannie wykonane. Na pewno rzuciłoby mi się w oczy, gdyby znajdowało się na polskich półkach sklepowych :)
Na tylnej stronie buteleczki znajduje się dość sporo informacji na temat produktu, jednakże tylko w języku niemieckim. Znam ten język tylko na poziomie podstawowym, więc nawet nie brałam się za tłumaczenie "co tam jest napisane" :) Oprócz tego opakowanie ma otwarcie typu "klik" z wyprofilowanym miejscem na palec.
Skład kosmetyku przedstawia się następująco:
Konsystencja żelu jest średnio gęsta i ma zielonkawe zabarwienie. A jego zapach - jest cudowny! Moim zdaniem przypomina nutę zapachową żelków Haribo o smaku ananasowym, ot co :) Szkoda tylko, że utrzymuje się on na skórze bardzo krótko.
Kosmetyk w miarę dobrze się pieni i z łatwością spłukuje się go z ciała. Nie pozostawia na skórze jakiejkolwiek tłustawej warstwy, dobrze oczyszcza ciało, ale! Zauważyłam, że od kiedy go stosuję, moja skóra zrobiła się strasznie przesuszona i potrzebuje większego nawilżenia niż dotychczas. A kosmetyk tak dobrze się zapowiadał...
Mam mieszane uczucia co do tego żelu - z jednej strony ma przepiękny zapach i umila codzienny rytuał kąpielowy, a z drugiej strony wysusza moją i tak wiecznie przesuszoną skórę.
Miałyście okazje stosować kiedyś żele pod prysznic marki Balea? Co o nich sądzicie?
Buziaki! :)*
Czytając tę recenzję, miałam wrażenie, że to właśnie podobne żele do prysznic od tych z Isany :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak wysusza.
OdpowiedzUsuńa mnie szkoda, że Balea u nas niedostępna :/
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji, choć ochota rośnie wraz z każdą przeczytaną recenzją ;)
OdpowiedzUsuńZ marka nie miałam do czynienia ale za zapach ma już plus :) ja weekend spedze w szkole :/
OdpowiedzUsuńszkoda, że wysusza skórę...ja jeszcze nie miałam przyjemności testować kosmetyków balea
OdpowiedzUsuńszkoda, ze niestety nie wszedzie mozna kupic kosmetyki Balea, bardzo je lubie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ma kolor! ;)
OdpowiedzUsuńNie uzywalam:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wysusza... Ale zapach pewnie jest wart grzechu... :D
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas można sobie umilić kąpiel przecież ;>
Opakowanie ma cudowne! :) Szkoda, że wysusza.
OdpowiedzUsuńno ja niestety nie mam Balei pod ręką więc pozostaje mi Isana swojska z Rossmana:D
OdpowiedzUsuńkusi ta balea, dla zapachu chyba kiedyś wypróbuję, choć też mam suchą skórę :(
OdpowiedzUsuńKusi tym wspaniałym zapachem:)
OdpowiedzUsuńJak wysusza, to używałabym co 2-3 dni na zmianę z innym kosmetykiem.
OdpowiedzUsuńKurcze szkoda, że Ci wysusza skórę :( Ja tam mam z tymi Isany i całkiem z nich zrezygnowałam, ale trzeba przyznać, że Balea ma atrakcyjniejsze zapachy ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak Cię wysusza, bo wydaje się być całkiem fajny ;/ Ja nie miałam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńMusi nieziemsko pachnieć;) Szkoda tylko, że tak wysusza;/
OdpowiedzUsuńDotychczas miałam tylko 2 produkty Balea - żel z masażerem antycellulitowy i odżywkę do włosów. Czaję się latem na DM ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wysusza, choć nawet dla samego zapachu i tak bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z firmy Balea, ale zapach tego musi być cudny:)
OdpowiedzUsuńwysuszanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJak wysusza to nie dobrze.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wysusza. Zapach pewnie by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam żele z Balea :) Zapachy mają rewelacyjne, jednak tak jak piszesz czasami wysuszają, ale nie wszystkie :)
OdpowiedzUsuńHej ;) w końcu zrobiłam zdjęcie mojej henny na brwiach, miałyśmy pierwsze zajęcia z henny i jeśli będziesz miała czas to zerknij do mnie i oceń czy nie wyglądam dziwacznie :D
OdpowiedzUsuńA po za tym chce dowiedzieć się czy masz jakiej typy filmów, które pojawią się w 2013 roku, bo zrobiłam małą listę, ale może Ty masz jakiś dobry film, na który warto pójść ;)
Zapraszam do mnie na nowy wpisik: ilonastejbach.blogspot.com
szalenie podoba mi się szata graficzna kosmetyków Balea...już wyobrażam sobie ten przepiękny zapach żelu mmmmmm szkoda tylko, że wysusza - przydałby się balsam o tej samej nucie zapachowej :-)
OdpowiedzUsuńja mam lotion pod prysznic z balei, ale jeszcze nie używałam, na razie wiem, że ładnie pachnie ;d
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tych kosmetyków, podoba mi się ich design no i zalety, które wymieniłaś. Swoją drogą śliczne paznokcie :-)
OdpowiedzUsuńrudnicka.blox.pl
Ja mam tylko szampon z Balei, ale zgadzam się-zapachy tej firmy są CUDOWNE!
OdpowiedzUsuńNo nie, no nie! Jak takie cudo może wysuszać :( Ja też mam suchą skórę i żel Balea (z innej serii) i jest ok. Może zależy od serii lub od osobnika :D
OdpowiedzUsuńmam balsam i uwielbiam jego zapach, hitem nawilżania nie jest, ale na teraz w sam raz
OdpowiedzUsuńZapach musi być piękny :)
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy nie miałam nic tej marki. A uwielbiam kosmetyki o ładnych, owocowych także zapachach:)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Uwielbiam wszelkie zapachy egzotyczne. Spróbuję kupić. ;)
OdpowiedzUsuńNowy post --> http://kosmetyczka-kamy.blogspot.com/
Kochana ja na ich produkty szaleję a nie są łatwo dostępne :(
OdpowiedzUsuńpewnie super pachnie
OdpowiedzUsuń