poniedziałek, 8 lipca 2013

Przeciętniaki z serii Nail Obsession.

Hej dziewczyny!

   Jako, że dalej jestem w swoim rodzinnym domu, tak więc nie mam możliwości zrobienia zdjęć moim kosmetycznym ulubieńcom czerwca. Na ten post musicie jeszcze troszkę poczekać ;) Dlatego też dzisiaj chciałabym pokazać i zrecenzować Wam lakiery z serii Nail Obsession marki Wibo, które miałam okazję przetestować.



   W swojej kolekcji posiadam 3 lakiery - niebieski o nazwie "Blue Lake", różowo - koralowy "Peaches and Cream" oraz pastelowo żółty "Mglista Poświata". Każdy z tych kosmetyków ma pojemność 8,5 ml i posiada dość zgrabny pędzelek, którym dość łatwo nakłada się produkt na paznokcie.

    Lakiery te mają dość gęstą, niby żelową konsystencję. I to właśnie ta konsystencja jest największą wadą tych kosmetyków. A dlaczego? Ponieważ produkt na paznokciach robi się dość glutowaty, tworzy smugi, a do tego bardzo długo wysycha.



    I nie wysycha on tylko 15 minut. Niekiedy ten czas jest dłuższy od godziny! Wiele razy zdarzyło mi się zmazać lub zrobić jakieś smugi na lakierze na paznokciach, które pomalowałam jakąś godzinę wcześniej. Jak dla mnie jest to mała przesada...

    Trwałość tego lakieru - również nie zachwyca. Po dwóch dniach na moich paznokciach widać już odpryski, co nie wygląda zbyt estetycznie. A myśl o zmazywaniu kosmetyku, ponownym nakładaniu go i czekaniu ok. godziny ( jak nie więcej ) na jego wyschnięcie jest dość przerażająca ;)


    Na szczęście lakier "Blue Lake" oraz "Peaches and Cream" ładnie prezentują się na paznokciach. Ich kolor jest taki sam jak w buteleczce. A co z "Mglistą poświatą"? No cóż, jego odcień na paznokciach jest mdły i w ogóle nie widać zatopionych w nim drobinek. A to głównie z tego powodu zakupiłam właśnie ten lakier.

    Jestem bardzo zawiedziona tymi produktami. Kosmetyki te były strasznie zachwalane jeszcze przed wprowadzeniem ich na rossmanowskie półki. A okazały się przeciętnymi lakierami, których w sklepach jest na pęczki.


      

    A jakie Wy macie zdanie o lakierach z tej serii? Może macie jakiś inny odcień, który spisuje się lepiej?

Pozdrawiam, A. :)

40 komentarzy:

  1. (nie) stety mam takie samo zdanko o nich co i Ty. Strasznie długo się suszą, nakładanie też nie należy do łatwiejszych spraw, a trwałość nie powala. Swoim lakierem malowałam chyba tylko raz pazurki i musiałam nałożyć 3 warstwy. Może w wakacje jak będę miała więcej czasu to się z nim pobawię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam dokładnie to samo zdanie... dlatego nie przepadam za nimi. Jednak nie zmienia to faktu że kolory mają piękne

      Usuń
  2. Zgadzam się z twoją opinią. Wg mnie te lakiery to niestety bubel.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten niebieski jest śliczny, ale czytałam wiele nie za dobrych recenzji na ich temat. Raczej go nie kupię :)http://zycie-przyjazn-kosmetyki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że ich nie kupiłam :P

    OdpowiedzUsuń
  5. To prawda takie średniaki z nich ale kolory mają cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jakością One nie grzesza to fakt, ale kilka kolorków jest udanych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciężko pracuje się z tymi lakierami miałam mint sorbet trzy warstwy trzeba było nałożyć aby pokrył całokowicie i do tego na drugi dzien już odpryskiwał nie mam bo już bo zbiłam buteleczke i rozprysneło mi się wszystko po podłodze ale to był przypadek naprawdę

    OdpowiedzUsuń
  8. nie mialam zadnego z tej serii ale kolorki mi sie podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a tak mnie kusiły za każdym razem :) nie mam czego aż tak załować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam kilka lakierów z Wibo, nie z tej serii, ale i tak były do niczego. Schły nawet ponad godzinę, odbijały się wzorki od pościeli i do tego były nietrwałe. Nie polecam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Już na Twoich paznokciach widzę przerażającą warstwę lakieru. Okropnie to wygląda, a szkoda, bo kolorki mają bardzo ładne ;)

    Pozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja posiadam Oleski lakier i kolor jest nawet ok, ale trwałość na moich paznokciach tragiczna. Jakiś czas temu wygrałam w rozdaniu inne kolory z tej serii, ale jeszcze ich nie próbowałam - jestem ciekawa jak się one u mnie spiszą.

    OdpowiedzUsuń
  13. ten miętowy jest śliczniutki!!!
    mam w swojej kolekcji Flirt i moim zdaniem jest świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam właśnie, że kiepskie są te lakiery. Ja ich nie kupowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja w ogóle nie lubię lakierów z Wibo..

    OdpowiedzUsuń
  16. ładne kolorki mają te lakiery serii Gel Like, ale tak jak piszesz, wadą jest dłuuugie schnięcie

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie żałuję, że ich nie kupiłam, chociaż kolorki ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolory są śliczne, ja mam też 3 lakiery z tej serii. Im jaśniejsze tym bardziej smużą niestety.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja również skusiłam się na te lakiery, ze względu na kolorystykę, ale trwałością nie powalają. z resztą nie co oczekiwać od lakierów za taką cenę. najważniejsze że oko się troszkę kolorem nacieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo mi się podoba ten nude ;d
    zapaszam do siebie na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolorki piękne. Szkoda, że tak długo schną

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam ich, więc co do jakości nie mogę się wypowiadać;p Kolory ładne;)

    OdpowiedzUsuń
  23. moim zdaniem najlepiej na paznokciach sprawuje się "Flirt" od Amethyst :) pokazywałam go w tym poście:
    ]http://un-usual.blogspot.com/2013/04/wibo-gel-like-nr-4-flirt.html

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam 3 kolory - 2 takie same jak ty (nie mam Blue Lake) + taki fioletowy od Miratell :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam identyczne zdanie co Twoje, kolory mi się podobają ale co do całej technicznej części masakra :] i jeszcze ten gruby pędzel...
    Potwierdzam każde słowo :)

    OdpowiedzUsuń
  26. ja mam Blue lake, na wszelkie wypadek kupiłam tylko jeden lakier, okazał się straszny, bardzooo długo schnął, nawet Essie good to go nie dał mu rady (a mnie do tej pory nie zawiodł)

    OdpowiedzUsuń
  27. Miałam ochotę na nie, ale jak tylko zaczęły się pojawiać właśnie po ich wprowadzeniu recenzje o mega długim schnięciu to sobie darowałam, bo nie lubię się męczyć z oczekiwaniem na wysychanie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mnie w tych lakierach podobał się jedynie kolor, ale w końcu nie uległam im :)

    OdpowiedzUsuń
  29. kolory mają śliczne.. ja mam ten oleśki no i oczywista jego wysychanie to masakra...

    OdpowiedzUsuń
  30. No to kiepsko - lipa A już myślałam, że poznam jakąś inna fajną markę.

    OdpowiedzUsuń
  31. Niebieski i różowy piękny kolor :) Nie miałam żadnego lakieru z tej serii przez tą kiepską jakość, o której sporo dziewczyn mówiło.

    OdpowiedzUsuń
  32. faktycznie słabiutko z jakością tych lakierów, choć są wyjątki takie jak Flirt :)

    OdpowiedzUsuń
  33. kolorki piękne ale żaden prócz Flirtu nie spełnia moich oczekiwań...

    OdpowiedzUsuń
  34. kolorki mają fantastyczne! ale wszystko przez konsystencję, która jest okropna

    OdpowiedzUsuń
  35. Mogliby lepiej dopracować konsystencję tych lakierów... Kolory mają bardzo ładne.

    OdpowiedzUsuń
  36. ja właśnie po pierwszych niezbyt pochlebnych opiniach tych lakierów nie zdecydowałam się na ich zakup - i bardzo się z tego cieszę

    OdpowiedzUsuń
  37. ten miętowy najbardziej mi się podoba

    OdpowiedzUsuń