Hej dziewczyny!
I jak minął Wam weekend? Mi udało się wyruszyć na dość krótką, ale bardzo ciekawą, wycieczkę do Warszawy. Udało mi się zrobić trochę zakupów w sklepach, które ( niestety! ) nie są dostępne we Wrocławiu i poznać paręnaście wspaniałych dziewczyn ;) Ale o tym napiszę Wam innym razem! :)
Jakiś czas temu trafiłam na kanał na Youtube Azjatyckiego Cukru. Pewien filmik spodobał mi się szczególnie - a mianowicie ten, w którym vlogerka wykonywała swój własny krem BB. Dla chętnych - filmik znajduje się tutaj.
Filmik zainspirował mnie na tyle, że sama wykonałam swój własny krem BB ;) Jeżeli jesteście ciekawe jak mi poszło - zapraszam!
*****
Do przygotowania własnego kremu BB użyłam pięciu poniższych kosmetyków:
Pierwszym z produktów była baza pod makijaż, która miała na celu wygładzenie mojej twarzy. Do tego celu użyłam wygładzającej bazy "Smoothing Make Up Base" marki Hean.
Drugim kosmetykiem był krem przeciwsłoneczny do twarzy, który ma na celu chronienie naszej skóry przed promieniowaniem UV. Jako, że w swoich zbiorach nie mam pełnowymiarowego produktu tego typu to użyłam miniaturkę kosmetyku Dax Cosmetics, który był dołączony do kosmetycznego Boxa z Face & Look.
Trzecim kosmetykiem, którego dodałam do swojego kremu BB był krem do twarzy. Ja wybrałam ten, który ma na celu nawilżyć i zmatowić moją cerę - "Oxygen Boost" z Oriflame.
Czwartym produktem jest kosmetyk, który ma celu dodanie naszemu kremu BB koloru jak i zapewnieniu naszej skórze wystarczającego krycia. Ja wybrałam podkład "Stay Matte" marki Rimmel.
Ostatnim kosmetykiem jest rozświetlacz w płynie, który ma nadać naszej cerze blask. Posiadam tylko jeden produkt tego typu, więc nie musiałam długo zastanawiać się nad jego wyborem ;)
Azjatycki Cukier wszystkie produkty aplikowała na swoją dłoń i mieszała pędzelkiem. Ja wszystkie kosmetyki wydobywałam na plastikowe wieczko od jakiegoś pudełeczka - tak było mi prościej ;)
Następnie wszystko wymieszałam...
.... i nałożyłam na twarz :)
Jestem pozytywnie zaskoczona efektem, jaki uzyskałam. Mój własny krem BB miał bardzo delikatną konsystencję, która szybko dopasowała się do koloru mojej twarzy. Kosmetyk dobrze nawilżył i zmatowił moją skórę - głównie dzięki kremowi z Oriflame, który w nim się znajdował. Oprócz tego moja buzia była wygładzona i rozświetlona - baza z Hean i rozświetlacz z Technic dobrze sobie tutaj poradziły.
Jedyne czego żałuję to tego, iż do mojego kremu BB dodałam za mało podkładu. Może i nie mam na buzi masy wyprysków, ale preferuję nieco mocniejsze krycie - głównie moich rozszerzonych porów i popękanych naczynek.
*****
Mam nadzieję, że Azjatycki Cukier nie będzie zła, iż podpatrzyłam od niej "przepis" na własny krem BB ;) Po raz pierwszy eksperymentowałam ze swoimi kosmetykami i na początku nieco obawiałam się, czy wszystkie będą ze sobą dobrze współgrać. Na szczęście - wszystko przebiegło pomyślnie, a efekty możecie zobaczyć na powyższym zdjęciu :)
Życzę miłego dnia, Al. :)
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, kto wie czy to nie najlepszy BB krem:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
ale masz śliczną gładką buzię :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Pani Inżynier :)
Usuńpiękny efekt daje... cudowny pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z czymś takim, kiedyś pewnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! :) Najlepsze są takie kosmetyki robione przez nas same :)
OdpowiedzUsuńnie pomyslałam nigdy o zrobieniu włsnego kremu BB, ale naprawdę ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysl :) musze wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńGenialne! świetny pomysł! Ja bym się bała, że połączenie moich kosmetyków wywoła jakąś dziwną reakcję chemiczną i alergię. A Ty strzeliłaś w 10! I po co wydawać kasę na BB, skoro można go zrobić?
OdpowiedzUsuńTaki BB faktycznie może być najlepszy, dlatego że używamy kosmetyków dobrze nam znanych :) Muszę sama wypróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńA to mnie zaskoczyłaś tym wpisem :D W życiu bym nie pomyślała, że można wykombinować własny krem BB :D Co prawda nie przepadam za nimi, ale w któryś wolny dzień pobawię się :D
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Genialny pomysł :)
OdpowiedzUsuńŁaaaał, też jestem zaskoczona tak świetnym efektem. Niestety, ja ze względu na swoje filtromaniactwo chyba nie ukręcę takiego kosmetyku :(
OdpowiedzUsuńAle no, efekt jest świetny! I jak dla mnie nie trzeba więcej podkładu, tak wygląda ładniej i naturalniej. A rozszerzone pory? Któż ich nie ma ;0
Super efekt i ciekawy pomysł :) Może i ja kiedyś stworzę swój własny krem BB ;)
OdpowiedzUsuńMuszę i ja kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńfajny pomysł ;D dla mnie bb za słaby, ale ty kochana masz cerę doskonałą ;]
OdpowiedzUsuńale masz śliczną gładziutką buzie!
OdpowiedzUsuńOstatnio wciagnelam się w ogladanie filmikow ns YT ;) Świetny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł, efekt również, ja bym nie dodawała więcej podkładu, wyglądasz mega naturalnie :)
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł bd musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuńswietny pomysl, taka papke mozesz tez smarowac nogi i bedą rajstopy w sprayu:)
OdpowiedzUsuńJacie! Musze tez spróbować, bo szczerze mówiąc rozczarowałam się kupnym kremem BB. Już nie mogę się doczekać jak zrobię sobie swój :d
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
no rewelacja, no!
Jak ja nie znoszę tego podkładu z rimmela bubel jakich mało :)
OdpowiedzUsuńPani Inżynier bawi się w chemika ;) Ale jak widać z pozytywnym skutkiem :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie świetny efekt!
OdpowiedzUsuńświetny mix - w sumie ciekawa propozycja :)
OdpowiedzUsuń