poniedziałek, 2 września 2013

Flodomax = Sudomax.

Witajcie!

   Dzisiaj przychodzę do Was z króciutką notką informacyjną. Jak może pamiętacie - w zeszłym roku miałam możliwość przetestowania kremu Sudomax. Jego dokładniejszą recenzję znajdziecie tutaj. Byłam ( i nadal jestem! ) z niego zadowolona. Jest to jedyny produkt, który idealnie radzi sobie z wypryskami i tzw. "wulkanami", które czasami wyskakują na mojej skórze. Krem ten nie tylko przyspiesza ich gojenie, ale również niekiedy zapobiega powstawaniu nowych skórnych "stworków" ;)

   

   Jakiś czas temu nazwa tego kremu została zmieniona na Flodomax. Jednakże pojemność, jak i skład tego produktu pozostał bez zmian. Chwilowo mam spory zapas tego kosmetyku, ale jak mi się skończy to zapewne kupię sobie kolejne jego opakowanie ;)



Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.



*****

   Tak jak obiecałam - dzisiejsza notka będzie krótka ;) Jutro pokażę Wam co ciekawego ( lub tragicznego ;) ) zużyłam w zeszłym miesiącu. Nie nazbierało się tego za dużo, no ale! ;)

Buziaki, Al.

32 komentarze:

  1. Śmiem twierdzić, że nawet świetny kremik ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poznałm go /jeszcze w starej nazwie/ i super jest :)

    OdpowiedzUsuń
  3. słyszałam o tym kremie już :) przydałby się...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam tego kremu. :)
    Ciekawa jestem następnego wpisu. :)
    Pozdrawiam

    http://monika-agness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam jeszcze w domu sudomax jak jeszcze mój niuniu się urodził to go używałam, ale później coraz mniej. Ogólnie bardzo dobry w działaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie miałam tego produktu...

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy go nie miałam,ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo lubie oba kremy hihi:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie miałam żadnego z nich, ale moje wulkany oporne są :P
    Nic nie kupiłaś o.O ? Bym nie dała rady bez niczego dla siebie wyjść z LUSH. Chociaż szkoda, że nie było tej maseczki, bo z tego co czytam by mi pewnie przypadła też do gustu. Zapytam następnym razem czy ją mają :)

    OdpowiedzUsuń
  10. dużo słyszałam dobrego o tym kremie ale sama nie używałam,chyba będzie trzeba wypróbować na moje niedoskonałości..:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam nigdy, ale stwierdzam, że takie jedno opakowanie w razie "W" to dobrze było by mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślałam, że to dwa różne kremy :P Mam próbkę Sudocremu w domu, działa dosłownie na wszystko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pomadki W7 niestety z drobinkami/brokatem, zwał jak zwał :( Ale matowe też są dostępne ;))

      Usuń
  13. ja znam tylko Sudomax ja i pupcia mojej córki bardzo go lubimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tego kremu ciekawe zastosowanie , choć mi bardziej potrzebne coś na zaczerwienienia :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam i byłam z niego zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. poznałam ten krem dzięki Bangli i z miejsca bardzo go polubiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. zaciekawił mnie:D nie miałam go ejszcze

    OdpowiedzUsuń
  18. Sudomax uzywałam ale tych kremów nie

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja wcześniej używałam Sudomaxu, a teraz też mam Flodomax :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy o nim nie słyszałam. Ale z recenzji wynika, że naprawdę warto w niego zainwestować.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem ciekawa skad zmiana nazwy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przeczytałam Twoją recenzje i muszę przyznać że skusze się na niego :) Nie słyszałam o nim nigdy i ciągle szukam czegoś dobrego na moją paszcze a dzięki Tobie już wiem co kupić :D

    OdpowiedzUsuń