Hej wszystkim!
Dzisiaj przychodzę do Was z porównaniem dwóch produktów do pielęgnacji ciała marki Eveline Cosmetics. Obydwa z nich mają dobrze nawilżać i odżywiać nasze ciało, a przy okazji je ujędrniać. Czy te obietnice zostały spełnione?
OPAKOWANIE:
Nawilżająco - ujędrniający balsam o zapachu kwiatu lotosu znajduje się w butelce o pojemności aż 350 ml (!!!). Ilość ta jest na tyle duża, że aż zaczynam bać się kiedy go zużyję ;) Jego opakowanie posiada wbudowaną pompkę, która umożliwia bezproblemowe wydobycie balsamu na zewnątrz.
Luksusowy krem SOS znajduje się w prawie o połowie mniejszym opakowaniu o objętości 200 ml. Cóż, ten produkt już mi się skończył. A używałam go tylko 3 tygodnie, w tym 2 razy dziennie.
SKŁAD:
Po lewej stronie macie skład nawilżająco - ujędrniającego balsamu do ciała, a po prawej - kremu SOS.
ZAPACH:
Balsam posiada ładny, delikatny i kwiatowy zapach. Bardzo przypadł mi on do gustu :)
Co do kremu SOS - jego zapach jest dość trudny do opisania. Niby delikatnie słodki, a jednocześnie intensywny i nie duszący. Również zostałam jego fanką :)
KONSYSTENCJA:
Pod tym względem bardziej odpowiada mi balsam nawilżająco - ujędrniający. Jego konsystencja jest typowa dla balsamu, czyli średnio gęsta. Dzięki temu z łatwością rozprowadza się go po ciele, a on sam - szybko się w nie wchłania.
Krem SOS zawiódł mnie w tym przypadku. Ma dość rzadką konsystencję, która wyglądem przypomina mleczko do ciała a nie krem. Mimo tego - kosmetyk tworzy smugi podczas jego rozprowadzania i dość długo wchłania się w skórę.
Po lewej - balsam nawilżająco - ujędrniający, a po prawej - krem SOS. |
DZIAŁANIE:
I tutaj bezapelacyjnie wygrywa ( ponownie ;) ) balsam nawilżająco - ujędrniający z kwiatem lotosu! To właśnie on bardzo dobrze nawilża i wygładza moją skórę, pozostawiając ją pięknie pachnącą. Do tego łagodzi wszelakie podrażnienia, które się na niej znajdują. Jedyne czego nie robi - to nie ujędrnia skóry, tak jak obiecywał producent. Ale kto wierzy w takie bajki? ;)
Krem SOS - kolejna porażka. Jedyne co dobrze robi, to łagodzi podrażnienia znajdujące się na skórze. Może i nawilżał moje ciałko, ale był to bardzo krótkotrwały efekt. Trzy, cztery godziny później - efekt nawilżenia znikał. Szkoda...
CENA:
Nawilżająco - ujędrniający balsam do skóry suchej - ok. 12 - 16 zł
Luksusowy krem przywracający gęstość skórze - ok. 10 zł
W tym pojedynku wygrywa balsam o większej pojemności i wydajności, przepięknym zapachu oraz wspaniałym działaniu na moją skórę :)
Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Fakt, iż otrzymałam kosmetyki do testów, nie wpłynęły na moją opinię.
*****
Używałyście kiedyś produktów do pielęgnacji ciała marki Eveline Cosmetics? Co o nich sądzicie?
Miłej nocki, A. :)
Eveline ma super balsamy ;)
OdpowiedzUsuńEveline,tego kolosa też mam i tez się zastanawiam,jak go wykończę,fakt faktem moje chłopisko od czasu do czasu też sie za balsam łapie,ale....Baleę 350ml meczymy od...czerwca i końca nie widac:)
OdpowiedzUsuńmam ten z lotosem ale jeszcze go nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Eveline ;))
OdpowiedzUsuńNie miałam ale ciekawi mnie ten balsam :)
OdpowiedzUsuńOgólnie Eveline jest całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńfajnie zapowiada się ten balsam, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten balsam po lewej :) podoba mi się jego zapach :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tym balsamem:))
OdpowiedzUsuńNie raz używałam balsamów Eveline z tej linii. Skoro nie raz, znaczy, ze jeszcze mnie nie zawiodły. Za kremami nie przepadam, więc nie dziwię się, że i Tobie nie przypadły do gustu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńciekawe kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się jak by się u mnie sprawdziły ;) Nie wiem czy przypadłby mi do gustu zapach tego balsamu, bo nie przepadam za zapachem lotosu ;)
OdpowiedzUsuńMam kilka kosmetyków z EVELINE i powoli zaczynam je testować :)
OdpowiedzUsuńMnie ten większy balsam przekonuje głównym zapachem, pięknie pachnie :D
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z nich :) ale bardziej przekonuje mnie ten z pompką.
OdpowiedzUsuńPróbeczki w Lush są za darmo, pewnie nawet gdybym nic nie kupiła a poprosiła o próbkę to bym ją otrzymała :P
Nie miałam żadnego z nich :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://monika-agness.blogspot.com/
Fajnie, że balsam tak dobrze się sprawdził, duża pojemność jest ogromnym plusem!
OdpowiedzUsuńIt looks a good product!!!!
OdpowiedzUsuńKisses doll!
A więc balsam lepszy. Dobrze wiedzieć.
OdpowiedzUsuńJa mam bezzapachowy balsam z tej serii i go uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tych kosmetyków ;-)
OdpowiedzUsuńJa nie używałam tych produktów :) Ogólnie nie przepadam już za kosmetykami z Eveline :)
OdpowiedzUsuńMam ten balsam o zapachu kwiatu lotosu, pięknie pachnie. :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na recenzję - takie porównanie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://wszystkozafreeee.blogspot.com/
Dobrze wiedzieć na przyszłość, który balsam jest lepszy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych kosmetyków,
OdpowiedzUsuńZ Eveline używam przede wszystkim serii wyszczuplających, są super :)
OdpowiedzUsuń