Hej wszystkim!
Zaczął się weekend, choróbsko częściowo mnie opuściło, więc wracam do Was z postem na temat moich kosmetycznych ulubieńców września :)
W zeszłym miesiącu, wśród moich ulubieńców, panował pełny misz - masz! Od żelu po prysznic, po antyperspirant w żelu. Znalazła się tutaj również kolorówka - głównie kosmetyki do makijażu oczu.
Gęsty balsam wzmacniający z serii Receptury Babuszki Agafii zamówiłam wraz z innymi rosyjskimi kosmetykami na stronie Kokardi.pl . I przyznam szczerze, iż pokochałam go od pierwszego użycia! Kosmetyk idealnie nabłyszcza i wygładza moje włosy, dzięki czemu są mięciutkie w dotyku. A do tego ułatwia ich rozczesywanie, jak i układanie.
Serum z olejkiem arganowym marki Bioelixire otrzymałam na czerwcowym spotkaniu blogerek. Na początku odłożyłam go na półkę, bo jakoś nie byłam przekonana do używania kosmetyków z jakimikolwiek olejkami w wersji bez spłukiwania. Przekonałam się do niego dopiero na przełomie sierpnia i września. A teraz? Nie wyobrażam sobie bez niego wieczornej pielęgnacji włosów! Serum bardzo ładnie nabłyszcza włosy, a do tego mam wrażenie jakby delikatnie nawilżał końcówki moich włosów, które wydają się być jakby mniej suche i rozdwojone.
Antyperspirant w żelu w wersji "Aloe" marki Lady Speed Stick zakupiłam głównie z tego powodu, że jego objętość mieściła się w wymaganiach co do wielkości kosmetyków, które można zabrać w bagażu podręcznym. Tak jakoś wyszło, że... zapomniałam go wziąć do Londynu ;) I zaczęłam używać go dopiero od września. I jestem miło zaskoczona jego działaniem! Do tej pory nie przepadałam za antyperspirantami w kulce, jak i tymi w żelu. Dopiero powyższy produkt zmienił moje zdanie na ich temat. Kosmetyk szybko wysycha pod pachami, nie brudzi ubrań i bardzo dobrze chroni przed potem. I bardzo często dostępny jest w cenach promocyjnych - 6 - 7 zł :)
Wśród ulubieńców nie mogło zabraknąć nowości wśród żeli pod prysznic marki Yves Rocher - żelu o zapachu orzechów macadamia. Po pierwsze, kosmetyk ma cudowny, słodziutki zapach, który długo utrzymuje się na ciele. Po drugie, nie wysusza skóry. Czego chcieć więcej? ;)
Jak już wiecie - jestem uzależniona od żeli antybakteryjnych z Bath & Body Works. Idealnie sprawdzają się w sytuacjach, gdzie nie mamy dostępu do umywalki i mydła, a mamy konieczność zdezynfekowania naszych dłoni. Kosmetyk znajduje się w małym i poręcznym opakowaniu, które idealnie mieści się do każdej, małej kieszonki w naszych torebkach ;)
W tym miesiącu na moich paznokciach najczęściej gościł lakier MiniMax marki Eveline Cosmetics o numerze 685. Chyba nie muszę się tutaj rozpisywać - zapraszam Was na post o lakierach z tej serii :)
Za to na moich powiekach najczęściej gościły cienie do powiek z paletki "Undress Me Too" z MUA. Uwielbiam wszelakie odcienie beżu i brązu na powiekach - idealnie nadają się do makijaży dziennych. Większość cieni z MUA jest dobrze napigmentowanych. Kosmetyki nie osypują się i długo utrzymują się na powiekach :) A pomaga im w tym...
... baza pod cienie "Stay On" marki Hean. Produkt posiada pastelowo różowy kolor, który nie jest widoczny na powiekach. Baza bardzo dobrze utrwala cienie na powiekach i podbija ich kolor. Jest to idealny zastępca bazy pod cienie z Kobo :)
*****
A jacy są Wasi wrześniowi ulubieńcy?
Wasza A.
U mnie LSS zupełnie się nie sprawdził, strasznie się kleił i brudził ubrania:/
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie to serum ;)
OdpowiedzUsuńLady Speed Stick uwielbiam jest najlepszy, a paletka MUA tez do moich ulubieńców należy ;)
OdpowiedzUsuńżel antybakteryjny Bath & Body Works najlepszy na świecie ... uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńCienie MUA i żel BBW- genialne! :)
OdpowiedzUsuńolejek arganowy też lubię :)
OdpowiedzUsuńCienie MUA mi się marzą :)))
OdpowiedzUsuńOlejek arganowy jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię te żele z BBW :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam opinię, że są strasznie mocne i mogły by źle podziałać na delikatne włosy :P
UsuńPaletka mi się podoba!
OdpowiedzUsuńMUA mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o żel YR to wolę werbenę ;)
OdpowiedzUsuńA antyprespirant Lady Speed Stick uwielbiam! ;) mam teraz wersję pH active czy jakoś tak i jest rewelacyjna ;)
mam ten żel Yves Rocher, ale jeszcze go nie używałam, choć pachnie pięknie :)
OdpowiedzUsuńja za LSS nie przepadam :P szczególnie w żelu ....
OdpowiedzUsuńYR żel o zapachu orzechów macadamia ahh pewnie pięknie pachnie :):)
http://cosmetics-my-live.blogspot.com/
zel pod prysznic wyglada apetycznie:P
OdpowiedzUsuńJa za LSS nie przepadam, ale zainteresowała mnie ta baza pod cienie :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolor ma ten lakier do paznokci :)
OdpowiedzUsuńCiągle szukam dobrej bazy do cieni, ale ciężko mi się zdecydować na jakąkolwiek.. Może znajdę akurat tę gdzieś w drogerii. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele antybakteryjne do rąk z Bath And Body Works :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie testowałam żadnych z tych kosmetyków, ale wydają się być całkiem całkiem. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zachęciłaś mnie do kupna tego nowego żelu z YR Macadamia - zastanawiałam się nad nim, ale nie miałam gdzie sprawdzić zapachu. Skoro tak chwalisz to się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten lakier Eveline ♥ Nie znam żadnych kosmetyków, aż wstyd!
OdpowiedzUsuńżel z YR jest genialny,uwielbiam!:)
OdpowiedzUsuńSuper kolory cieni ma ta paletka :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam te lakiery Eveline pomimo tego, że u mnie na lewej ręce trzymają się znacznie dłużej niż na prawej:D
OdpowiedzUsuńAntyperspirant w żelu Lady Speed Stick jest moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuństrasznie żałuję, że w moim mieście nie ma sklepu b&bw...o tych antybakteryjnych żelach słyszałam dużo dobrego;)
OdpowiedzUsuń