Hej wszystkim!
Dzisiaj przychodzę do Was z drugą częścią TAG-u "50 faktów o mnie". Nie przedłużając - oto one! ;)
- Nie lubię rozmawiać przez telefon. Głównie tyczy się to telefonów od nieznajomych dla mnie osób. Wtedy zazwyczaj w ogóle ich nie odbieram ;]
- Jestem straszną bałaganiarą! Na moim biurku i łóżku leży dużo niepotrzebnych rzeczy ( np. gazetka z Rossmanna, mnóstwo kubków, jakieś kosmetyki), które użyłam raz i „zapomniałam” odnieść.
- Oprócz tego, jestem okropnie leniwa! Mogę nic nie robić cały dzień – nie licząc siedzenia przy komputerze, oglądania filmików na Youtube i czytania Waszych blogów ^^
- Uwielbiam gotować, co nie oznacza, że jestem jakąś wybitną kucharką ;) Bardzo często podkradam z mojego domu jakieś książki kucharskie i wypróbowuję nowe przepisy.
- Nie lubię pająków – czy to malutkich, które żyją w naszych mieszkaniach, czy tych większych, których ugryzienie może zabić człowieka. Pająk to pająk, i tyle ;P
- Uwielbiam jazdę pociągiem. Moja najdłuższa podróż tym środkiem transportu trwała 12 godzin :)
- Nigdy nie byłam na Mazurach. Wyjazd w to miejsce byłby dla mnie dość długą podróżą, a jakoś do tej pory nie znalazłam wystarczającej ilości czasu by móc tam pojechać.
- W liceum dość często zmieniałam kolor włosów. Miałam kłaczki rubinowe, czerwone, czarne, a nawet – blond pasemka! Od 2 roku studiów – w ogóle nie farbuję włosów :)
Z moim W. ;) - Jestem uzależniona od oglądania filmików na Youtube – czy to projektów denko, czy tych zakupowych, czy tych z poradami. Najbardziej lubię filmiki nagrywane przez Kajmanową – uwielbiam jej uspakajający ton głosu ;)
- Nie lubię rodzynek. Jak byłam młodsza to potrafiłam wydłubywać je z czekolady bakaliowej, a resztę słodkości – zjadać :)
- Jak idę z moim W. do jakiejś knajpki czy restauracji coś zjeść, to zazwyczaj zamawiam... kurczaka ze szpinakiem. A do tego – pieczone ziemniaczki i grecką albo wiosenną sałatkę <3 ;)
- Lubię myć naczynia czy odkurzać, ale nie znoszę wycierać kurzy czy myć kuchenki.
- Mimo iż mieszkam naprzeciwko swojej uczelni ( mam do niej 5 minut drogi, licząc zatrzymywanie się na przejściach dla pieszych ), a mimo tego wstaję ok. 40 minut przed wyjściem. Zawsze boję się, iż nie wyrobię się z szykowaniem, jedzeniem itp. ;)
- Jestem osobą punktualną i znoszę jak ktoś spóźnia się na spotkania. Czasami potrafiłam być na tyle chamska, że nie czekałam na daną osobę i szłam na imprezę / do pubu sama ;]
- Byłam tylko 3 razy za granicą i zawsze były to Czechy :P Dopiero w przyszłą środę po raz pierwszy odwiedzę Anglię.
- Mam w planach zrobienie sobie tatuażu – albo na kostce, albo na karku. Teraz tylko czas się zmotywować, uzbierać kasę i zdecydować się na dany wzorek tatuażu :)
- Jak się okazuje – jestem nawet dobrą swatką :P Zeswatałam ze sobą 3 pary, które do tej pory są ze sobą.
- Do tej pory – nie miałam złamanej żadnej kończyny. Każdy upadek kończył się dla mnie szczęśliwie. Oby tak dalej! ;)
- Nie znoszę jak ktoś mówi do mnie „Alka” albo „Alicja”. Drażni mnie moje pełne imię jak i jego zdrobnienie. Wolę – Ala, Alutka, Aluś, o :D
- Jak byłam w podstawówce to miałam uczulenie na nabiał. A jak to się objawiało? Dużą ilością strupków na głowie, z którymi odpadały kępki włosów... ;/
- Uwielbiam chodzić do kina, ale ( o dziwo ) tylko do Multikina. Dlaczego? Bo tylko tam mają pyszny, karmelowy popcorn ;3
- Jestem uzależniona od brania udziału w konkursach, ale tylko tych internetowych. Kiedyś potrafiłam spędzić cały wieczór na wysyłanie e-maili konkursowych ^^
- Po mojej prawej stronie zawsze śpi mój W., a po lewej... Pan Ciastek! Czyli miniaturowa wersja Ciasteczkowego Potwora :D
- W gimnazjum chodziłam do klasy o profilu ekologicznym, a w liceum o profilu medycznym. Jednakże przy wyborze studiów kierowałam się profilem gimnazjalnym ;)
- Uwielbiam eksperymentować i robić przeróżne drinki. Jak już będę miała własne mieszkanie – nakupię mnóstwo alkoholu i syropów do swojego barku, i będę szaleć z drinkami na całego! ;)
Ja i moja rudziutka Ul. ;) A teraz pędzę do kina na karmelowy popcorn oglądać moje ulubione horrory ;) Miłego wieczoru!
fajne fakty :)
OdpowiedzUsuńNo to naprawdę dobra z Ciebie swatka;)
OdpowiedzUsuń26, 27, 28, 30, 32, 34, 43, 47 te punkty to cała ja :D
OdpowiedzUsuńOprócz kajmanowej oglądam np. arletaa91, FoodDrugAndCosmetics, MsDoncellita, 1109Mania itd. :D
Ja też nienawidze rodzynek i zawsze je wydłubuje :P
OdpowiedzUsuń50 to tak samo jak ja :)
OdpowiedzUsuńrodzynki brrrrrr....... jeszcze tak osobno zjem, ale w bułce, cieście, czekoladzie to mam ochotę zwymiotować :D
OdpowiedzUsuńjak mozna nie lubieć rodzynków? ;c
OdpowiedzUsuńciekawa z Ciebie osobka :)
OdpowiedzUsuńRównież nie miałam jeszcze nic złamanego i bardzo lubię jeździć pociągiem :)
OdpowiedzUsuń❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿
OdpowiedzUsuńJakbym czytala o sobie haha
Co do rozmow telefonicznych, nigdy nawet nie odbieram od nienajomych ,
co do znajomych to wole smsy... ;)
klaudiamayer.blogspot.com - ZAPRASZAM NA MAKIJAZ,
JUZ WKROTCE KONKURS, DO WYGRANIA DROGIE ZAGRANICZNE KOSMETYKI
o czym wspominam w najnowszym poscie!
❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿
z tymi nieznajomymi telefonami mam albo miałam podobnie, teraz odkąd prowadzę sklep i firmę muszę odbierać wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńdzisiaj miałam głuchy telefon :D jak z horroru :D
naprawdę dobra swatka z Ciebie, ja na mazurach byłam tylko 2 razy. Wszystko przed Tobą :)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio coraz częściej zaglądam na youtubowe strony vlogerek i wkręcam się w ich filmiki. I też mogłabym przesiedzieć cały dzień przy komputerze :P
OdpowiedzUsuńMamy kilka wspólnych cech,m.in tez lubię jeździć pociągiem,chciałabym tatuaż, zeswatałam kilka par... :)
OdpowiedzUsuńja znów gotować nie cierpię :( ale również lubię jazdę pociągiem ;d
OdpowiedzUsuńudanego wyjazdu do Anglii życzę :)
Znów sporo wspólnego^^
OdpowiedzUsuńsporo wspolnego i ja mam:)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała zrobić sobie tatuaż ;) Ale nie wiem, co to by miało być i gdzie :D Kiedyś z siostrą wymyśliłyśmy sobie, że zrobimy na łopatce kawałek puzzla, który będzie do siebie pasował ;)
OdpowiedzUsuńTeż chce tatuaż! :D
OdpowiedzUsuńnoo :)
OdpowiedzUsuńtakże uwielbiam chodzić do kina! :)
OdpowiedzUsuńa ja tam rodzynki uwielbiam ;p do kina chodzę rzadko... od tzw. święta. ale w bałaganie sie odnajduję również ;D leń ze mnie patentowany i żeby nic nie robić siędzę i yt przeglądam oraz blogi xd
OdpowiedzUsuńNie cierpię rodzynek i chociaż podobno ''kucharz powinien jeść wszystko'' to mnie od nich odpycha wrecz! :P
OdpowiedzUsuńJeśli masz chwilę pozostaw po sobie ślad u mnie-nowy post- www.madeleinelife.blogspot.com :))
Nie lubię rozmawiać przez telefon. Głównie tyczy się to telefonów od nieznajomych dla mnie osób. Wtedy zazwyczaj w ogóle ich nie odbieram ;] - ja tez tak mam ;p Stresuję się jak nie wiem kto dzwoni ;p Dlatego też przeważnie nie odbieram ;p Skoro nie mam tego kogoś na liście to znaczy, że to nikt ważny ;p
OdpowiedzUsuńteż nie cierpię rodzynek- zawsze wydłubuje je z ciast :P
OdpowiedzUsuńDałaś mi do myślenia z tym uczuleniem na nabiał.
OdpowiedzUsuńOstatnio niestety w pracy wróciłam do niewielkich ilości zwykłego mleka (swojego ryżowego zapominam zabrać) i właśnie ze skórą głowy coś się dzieje.
Włosy wypadają w większej ilości i wyczuwam co jakiś tam czas strupek na głowie :/
Boję się iść do dermatologa, bo znając życie zaraz mi zapisze arsenał leków ;/
26 i 35 idealnie do mnie pasuje :)
OdpowiedzUsuńPanem Ciastkiem mnie rozwaliłaś :D