sobota, 17 sierpnia 2013

Antystresowa maseczka z Ziaji.

Hej dziewczyny!

     Jako, że weekend spędzam nieco luźniej niż poprzednie dni ( tj. obijam się na grillach i piknikach ;) ), to i mam nieco więcej czasu na pisanie postów.

    Jak wiecie - jestem maseczkomaniaczką. Średnio co drugi dzień nakładam na swoją twarz różne specyfiki i liczę, że jakiś z nich zdziała na niej jakieś cuda ;)


     Jedną z maseczek, którą używam dość często, jest maska anty-stres z glinką żółtą marki Ziaja. Zapewne większość z Was kojarzy te produkty i niejedna z Was je używała. Ta maseczka znajduje się w saszetce o pojemności 7 ml. Ma beżowy odcień i dość specyficzny, aczkolwiek przyjemny zapach.

       A oto i jej skład:


     Maseczka ma średnio gęstą konsystencję, która nie spływa z twarzy po jej nałożeniu. Kosmetyku używałam tak, jak zalecał producent ( no, mniej więcej ;) ). Na buzię nakładam średnio grubą warstwę produktu i pozostawiałam na około 15 minut. Następnie całość spłukiwałam letnią wodą.

     A cóż dała mi ta maseczka? Dzięki niej moja buzia była wygładzona i delikatna w dotyku. Oprócz tego, zauważyłam, iż była lepiej nawilżona i delikatnie zmatowiona. 


     Trudno mi rzec, iż ma właściwości antystresowe, ponieważ każdy z rytuałów nakładania maseczki na twarz jest dla mnie relaksujący ;)

     Warto również wspomnieć, iż kosmetyk ten jest bardzo wydajny. Jedna saszetka wystarcza na mniej więcej 2 - 3 użycia - w zależności od ilości nakładanej maseczki. I to wszystko za cenę 1,50 zł ;)

*****

     Miałyście kiedyś maseczki z Ziaji? Co o nich sądzicie?

Buziaki, A. :)

33 komentarze:

  1. ja wole maseczki w większych pojemnosciach, takie w saszetkach mnie odpychają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie używałam ale świetna recenzja :)
    obserwuje :)

    zapraszam do mnie na rozdanie kosmetyków :)
    http://monika-agness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam i bardzo ją polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam ją i uwielbiam zrobilam niezłe zapasay na 40% rosmana

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupiłam ją na promocji, ale jakoś jeszcze jej nie wypróbowałam. Mam za dużo stresów, które ona raczej nie zwalczy :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja teraz testuję dwie maseczki z Ziaji i niedługo o nich napiszę ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam maseczki z ziaji :) ale najbardziej tą szarą i brązową ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam ją i była fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. też muszę wypróbować, jeszcze nie miałam maseczek z ziaji

    OdpowiedzUsuń
  10. Tej nie znam, ale miałam uspokajającą i była rewelacyjna :)
    Bardzo wydajna, też tak na 2-3 razy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja mam problem z systematycznością w nakładaniu maseczek :D Tak kupuję i zbieram... :D

    OdpowiedzUsuń
  12. mam ją i nawet ostatnio nakładałam :) Ziaji maseczki ogólnie lubię mam kilkanascie w zapasie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja raz ją zastosowałam i mm nic szczególnego nie zauważyłam ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. nie mialam ale ciekawa ta maseczka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Znam tą maseczkę, nawet lubię, szału nie ma ale wracam czasem do niej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja uwielbiam oczyszczajaca :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja lubię maseczki "glinkowe" :d

    OdpowiedzUsuń
  18. Przydałaby mi się taka maseczka :)

    OdpowiedzUsuń
  19. oo tak od Gordona autograf to chyba najcenniejsza rzecz! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. też miałam tą maseczkę i bardzo mi przypasowała:)

    OdpowiedzUsuń
  21. lubię te glinkowe saszetki od Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tez uwielbiam te maseczki Saszetkowe z Ziaji ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Szkoda, że te maseczki mają taki straszny skład ;/ Ja już w życiu nie tknę takiej sklepowej ;) Wolę czyste glinki w proszku, albo sama sobie jakąś zrobić z domowych produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mało znam maseczek, jedyną saszetkową jaką stosuję jest Perfecta z migdałami...

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam słabość do saszetek, lubię testować nowinki :>

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię maseczki z Ziaji, zwłaszcza ze względu na to, że właśnie są tanie wydajne i szeroko dostępne, ale niestety z czasem coraz bardziej rozczarowuje mnie ich działanie- jakby mniej zauważalne..

    OdpowiedzUsuń
  27. Lubię maseczki z Ziaji, ale tej jeszcze nie mialam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. miałam ją kiedyś i twierdzę, że warto wypróbować ;) tanie i dobre

    OdpowiedzUsuń
  29. szkoda, że jestem uczulona na wszelkiego typu maseczki :<

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  30. Lubię maseczki Ziaja, ale tej jeszcze nie miałam - czuję się skuszona ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nigdy nie miałam żadnej ale planuje to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń