Hej wszystkim!
Dzisiaj przygotowałam dla Was nieco luźniejszy post, aby nie zanudzić Was za bardzo recenzjami kosmetyków ;) Jak może wiecie - obecnie jestem w Londynie w ramach mojego wakacyjnego wyjazdu. Przyznam szczerze - dość dużo tutaj się dzieje, większość czasu nie ma mnie w domu, a aparat prawie cały czas jest w obiegu ;) Z tego też względu postanowiłam pokazać Wam za pomocą zdjęć co tam u mnie ciekawego słychać ;)
*****
Dzień 1, czyli zwiedzanie okolicy. Tak jakoś wyszło, że chwilowo mieszkam bardzo blisko Tamizy i molo z dość ciekawymi widokami :)
Dzień 2 - wypad do Muzeum Historii Naturalnej. Godzina czekania w kolejce (!!!) i nie całe 1,5 godziny zwiedzania. Jak dla mnie - zbyt dużo ludzi, a zbyt mało przestrzeni do oddychania. Na szczęście, mrożone frappucino z ciasteczkami ze Starbucks'a nieco poprawiło mi humor ;)
Dzień 3, czyli wielkie grillowanie u rodziny W. I picie, nieznanych mi dotychczas, drinków z Lidla ;)
*****
W kolejnych dniach działo się nieco więcej, ale o tym napiszę Wam następnym razem ;) A dzisiaj życzę Wam miłej nocki i do napisania!
Wasza Al.
zazdroszczę chciałabym pojechać kiedyś do londynu :)
OdpowiedzUsuńmarzę o wyjeździe do Londynu :)
OdpowiedzUsuńJa już od kilku lat przebywam w Anglii. w Londynie byłam na samym poczatku :) ale tęskno mi za moim krajem :)
OdpowiedzUsuńO mamusiu! Mrożone frappucino z ciasteczkami ze Starbucks'a spowodowało u mnie ślinotok i cała klawiatura właśnie pływa :D
OdpowiedzUsuńLondyn i okolice to jednak ogromne metropolie i tłumy ludzi to norma :)
Nigdy nie byłam w Wielkiej Brytanii, Fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńswietne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJa teraz walczę, żeby moje włosy urosły, możesz ściąć, ale żebyś nie żałowała ;) Ja nie żałuję, ale tęsknię już do długich włosów... :)
UsuńWyjazd sie udał :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, nigdy nie byłam w Londynie :)
OdpowiedzUsuńZa to ostatnio pooglądałam sobie zwierzaczki we Wrocławskim Zoo :D
Zazdroszczę! Mam nadzieję, że i ja tam kiedyś pojadę :)
OdpowiedzUsuńAle masz fajnie ;) Też bym chciała zobaczyć Londyn :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam muzeum W&A i tam mogę spędzać całe dnie.
OdpowiedzUsuńNiestety w tym roku musiałam zadowolić się Wrocławskim Zoo, które z każdym rokiem jest fajniejsze :D
A jak tam polowania na kosmetyki w Londynie? Udane?
ale się masz fajnie ;)) chcę już widzieć houl kosmetyczny , ciekawe ile tego przysmyczysz :D a peeling z ziaji jako pierwszy będzie zrecenzowany ; )
OdpowiedzUsuńO jaaa ależ Ci zazdroszczę, ech..
OdpowiedzUsuńFajnie wyszłaś na tym zdjęciu i mieszkanie tak blisko Tamizy musi być fantastyczne.
czekam na więcej fotek :)
frappucino przykuło mój wzrok :-)
OdpowiedzUsuńpobyt widzę udany :-)
czekam na kolejną relację
Kocham to miasto ;)
OdpowiedzUsuńJa poproszę tego drinka z ostatniego zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńmuszę się tam wybrać ;)
OdpowiedzUsuńMiałam lecieć do londynu, ale jakoś zrezygnowałam i teraz żałuje :(
OdpowiedzUsuńbaw się dobrze :*
Pięknie tam :)
OdpowiedzUsuńLubię taki wpisy,bo pokazują miejsca, w których nie byłam w całkiem innej odsłonie,no takiej prywatnej,a nie typowo "książkowej" :)
OdpowiedzUsuńudanego wypoczynku :)
Super, byłam kilka razy w Londynie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Wielką Brytanię! Jeszcze dwa lata i mam nadzieję emigruję na stałe. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam:
www.meduzencja.blogspot.com
najbardziej mnie zaintrygowała niebieska butelka:)
OdpowiedzUsuńjacie! ale, masz fajne wspomnienia! Gratuluję takich wakacji!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Maseczkę dopiero raz użyłam z oliwką. :)
OdpowiedzUsuńOch nigdy nie byłam, zazdroszczę, też bym sobie pozwiedzała :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńi tego drinka w cudnym turkusowym kolorku ;)
Zachęcające foteczki, mam nadzieję, że i mi będzie dane się tam wybrać:)
OdpowiedzUsuńSuper foty :) czekam na kolejną część :))
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia :) Drink mnie też zaintrygował....
OdpowiedzUsuńGenialne fotki;)
OdpowiedzUsuńco nowego kochana?
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl