niedziela, 21 kwietnia 2013

Maseczka oczyszczająca z Efektimy.

Hej wszystkim!

     Dzisiaj przychodzę do Was z dość krótką recenzją na temat kolejnej maseczki marki Efektima. Tym razem miałam okazję przetestować maskę glinkową oczyszczającą "Claryfing Mask".


     Maseczka znajduje się w saszetce o pojemności 7 ml. Ilość ta spokojnie starcza na 2 - krotne jej użycie. Opakowanie kosmetyku jest wykonane starannie, a na jego tylnej stronie znajdują się wszelkie informacje na temat działania, sposobu użycia jak i składu kosmetyku.


     Jak możecie zauważyć - alkohol jest na bardzo wysokim miejscu w składzie tej maseczki. I niestety - można to wyczuć w tym kosmetyku i to bardzo dokładnie. Ale do tego dojdę zaraz.

     Produkt ma delikatnie zielonkawy odcień, który na twarzy zmienia swoją barwę na białą. Jego konsystencja jest średnio gęsta, ale nie spływa on ze skóry.


     Powracając do zapachu tego produktu - bardzo mocno wyczuwa się w nim nutę alkoholową. Jest ona wręcz dusząca i, niestety, dość długo utrzymuje się po nałożeniu maseczki na twarz.

     Mimo tego - kosmetyk ten bardzo dobrze spisał się na mojej skórze. Nie podrażnił jej, nie uczulił, nie zapchał porów. Dzięki tej maseczce moja skóra była dobrze oczyszczona i odżywiona, a do tego miękka i delikatna w dotyku. 

     A jak stosowałam ten kosmetyk? Nakładałam na całą twarz ( omijając okolice oczu i ust ) dość grubą warstwę maseczki na ok. 20 minut. W tym czasie kosmetyk zmieniał barwę na białą i tworzył delikatną skorupkę. Na szczęście - zmywało ją się dość szybko przy pomocy letniej wody.


Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.

Fakt, iż otrzymałam ten kosmetyk do testów, nie wpłynął na jego opinie.

A czy Wy stosujecie maseczki oczyszczające?

Pozdrawiam, A. :)

38 komentarzy:

  1. Moją ulubioną maseczką jest Perfecta z migdałami i chyba nie zmienię upodobań...

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie że ci służyła ta maseczka i nie podrażniła, co czasem się zdarza...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też chętnie testuje różne maseczki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja widziałam żele Nivei bez promocji za jakies 8-9 zł w Biedronce ostatnio i to te duże :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A maseczek rzadko używam, mam swoją tubkę z Planet Spa z Avonu i ją wykańczam, może jak skończę to skuszę się na Efektimę, bo widać ją ostatnio na wielu blogach :)

      Usuń
  5. I u mnie dziś ta maseczka na tapecie ;)
    Lubię ją :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie niestety ta maseczka podrażniła , zdecydowanie za dużo w niej alkoholu :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że się sprawdziła:) Do mojej wrażliwej cery bałabym się z taką dawką alkoholu niestety...
    Alicja aktualnie w Polsce, jak wybierzesz się do TBS z pustym opakowaniem po kosmetyku dowolnej marki, otrzymasz 22% rabatu na 22 kosmetyki TBS:) To zawsze coś:) Oferta do 28 kwietnia...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. ten alkohol dośc mocno mnie zraził do tej maseczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja już się śmiałam do koleżanki, że ta maseczka chodzi za mną, ale chcę pokończyć te, które mam ;D Póki co używam maseczki błotnej z BingoSPA ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. chętnie wypróbuję, przyda mi się małe oczyszczenie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. maseczki oczyszczające lubię, ale nie przepadam za saszetkami

    OdpowiedzUsuń
  12. coraz bardziej interesuja mnie te maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię takie maseczki,które idealnie zasychają na twarzy,wydaje mi się wtedy,że dają lepszy efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie lubię takich kosmetyków, gdzie czuć tak intensywnie alkohol ;p Dobrze, że to tylko maseczka. Zmyje się i po kłopocie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie stosuję maseczek oczyszczających- tylko nawilżające ;)) Dobrze, że ten alkohol Cię nie podrażnił ;))

    OdpowiedzUsuń
  16. ja o maseczkach zapominam , nie mam na nie czasu i w ogóle jakoś nie przepadam

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnio akurat pisalam prace o maseczkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. już dawno nie używałam żadnej maseczki, pora się nawrócić :D

    OdpowiedzUsuń
  19. ładny kolor ma ta maseczka :-) lubię saszetkowce :-)
    ja wybieram raczej maseczki nawilżające i odżywcze bo mam przesuszoną skórę

    OdpowiedzUsuń
  20. Tej maseczki jeszcze nie miałam, ale na pewno wypróbuję :) Choć ostatnio unikam produktów w saszetkach :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie lubię kosmetyków tej firmy, raczej nietrafione w moim wypadku

    OdpowiedzUsuń
  22. nie prezentuje się źle, zastanawiam się tylko nad ceną

    OdpowiedzUsuń
  23. Pierwszy raz słyszę o firmie.

    OdpowiedzUsuń
  24. uwielbiam glinki w każdej postaci, jednak stosuję tylko te 100% ;P

    OdpowiedzUsuń
  25. miałam,testowałam,polubiłam :)

    zapraszam na rozdanie u mnie.
    wiecej info w zakladce MINI ROZDANIE NA MAJÓWKĘ

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  27. szkoda, że zawiera alkohol... :(
    ale myślę, że mimo tego - wypróbuję ;)
    _____

    serdecznie zapraszam na pierwsze rozdanie na moim blogu, które powinno zakończyć się wczoraj, zostało jednak przedłużone :)) dodałam również kilka rzeczy do nagrody ;))
    zapraszam! :)
    http://swiatmlodejmamy.blogspot.com/2013/03/paulaa-rozdaje.html

    OdpowiedzUsuń
  28. muszę wypróbować! pozdr i zapraszam do obserwowania i na nowy post

    OdpowiedzUsuń
  29. Dla mnie ta maseczka jest rewelacyjna i odkąd ją przetestowałam, regularnie kupuję :) Moja skóra ją lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja uwielbiam maseczki, ale tej nie używałam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  31. ale fajnie uchwyciłaś maseczkę na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja mam jedna maseczkę z Efektimy, jutro planuję ją zrobić, i przy okazji recenzję :)

    OdpowiedzUsuń