niedziela, 27 stycznia 2013

Recenzja peelingu wygładzającego do ciała z ekstraktem z oliwek z firmy Joanna

Witajcie Moje Drogie! :)

     Kilka godzin temu wróciłam z 4 - dniowego pobytu u moich rodziców - jestem strasznie rozleniwiona, ale czas nadrobić zaległości w blogowaniu ;)
     Dzisiaj bliżej przyjrzę się jednemu z peelingów do ciała, które oferuje firma Joanna. Tym razem chodzi o wygładzający peeling do ciała z ekstraktem z oliwek z serii " Z Apteczki Babuni ". 


     Kosmetyk ten zakupiłam już jakiś czas temu i, niestety, zalegał w mojej szafce i czekał na lepsze dni. Te dni nareszcie nadeszły i zaczęłam używać go regularnie - raz na 3 dni. Szczerze? Uzależniłam się od niego :)
     Peeling znajduje się w dość pokaźnym opakowaniu o wadze 300 gram. Od razu mogę tutaj zaznaczyć, iż kosmetyk jest w miarę wydajny ( uwierzcie, za każdym razem używałam dość dużą jego ilość ). Mi wystarczył on na miesiąc i myślę, że jest to odpowiedni czas użytkowania tego typu produktu :) Jedynym minusem tego opakowania jest fakt, iż nie posiada ono żadnej folii zabezpieczającej. 


    Pierwsze co mnie zachwyciło po odkręceniu nakrętki to intensywnie zielony kolor peelingu oraz jego przepiękny zapach. Nie powiedziałabym, że jest to zapach oliwek, ale mimo wszystko - spodobał mi się :) Jego konsystencja jest w sam raz - ani za rzadka, ani za gęsta. Po nabraniu kosmetyku na ręce nie musimy martwić się, że jakakolwiek ilość wyleje się do wanny / prysznica.


     Kosmetyk jest dość silnym zdzierakiem. W jego masie znajduje się mnóstwo grubych drobinek peelingujących, które bardzo dobrze masują i oczyszczają nasze ciało. Po zastosowaniu tego peelingu moja skóra jest delikatna, gładka i pięknie pachnąca. Osoby, które posiadają wrażliwą skórę, raczej nie muszą się martwić o jakiekolwiek podrażnienia. Moja siostra również stosowała ten kosmetyk i nie narzekała na jego jakiekolwiek negatywne działanie. Od razu tutaj zaznaczę, iż A. ma skórę wrażliwą i skłonną do podrażnień :)
     

     Peeling wygładzający do ciała udało mi się zakupić w drogerii Superpharm za nie całe 11 zł. Jak już wspomniałam - było to jeszcze w zeszłym roku i zapewne obecnie już nie ma tej promocji. Jednakże mimo wszystko polecam rozejrzeć się za tym kosmetykiem. Warto! :)

     Miałyście kiedyś styczność z powyższym peelingiem do ciała? A może miałyście inne kosmetyki firmy Joanna?

Pozdrawiam i życzę miłej nocki! :)

27 komentarzy:

  1. Miałam w wersji bez i na pewno do niego wrócę, tylko na razie mam takie zapasy, że szkoda gadać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzadko kiedy bawilam sie w drogeryjne peelingi, moze dlatego,ze trafialam na te slabe. Ten wydaje sie byc przyzwoity... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No rzeczywiście, wygląda na niezły zdzierak. Ma drobiny, a nie drobinki :D Z Joanny mam oczywiście peeling, ale w tych małych buteleczkach z serii Naturia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo fajnie wygląda ale chyba jak dla mnie ma troszkę za duże te drobinki ścierające:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przypomniałaś mi, że miałam go kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ale ma fajny Shrekowy kolorek :D
    kuszący produkt, a akurat kończy mi się peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam go. Bardzo przyjemny. Dośc rzadki, ale bardzo go polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę kiedyś wypróbować,kolor faktycznie powalający.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie miałam jeszcze peelingów z Joanny, ale chyba na jakiś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uuu nie miałam go jeszcze ; o Chyba się skuszę w niedalekiej przyszłości ;D Potrzeba mi jakiegoś fajnego peelingu na uda w czasie zimy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny ma kolorek:P No i widzę, że drobinki ścierające ma całkiem przyzwoite.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam go i ja :) Uwielbiam za zapach i kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie lubię zapachu oliwek, ale kolor ciekawy. Niestety... z Joanną się nie lubię, więc chyba już nie będę ryzykować.

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam z tej serii peeling o zapachu bzu i byłam bardzo zadowolona :) Na pewno jeszcze jakiś kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja miałam wersję o zapachu Bzu i byłam zadowolona z tego peelingu

    OdpowiedzUsuń
  16. polecam Ci z Joanny balsam do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaki zajebiaszczy kolorek : D!! No bomba :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam jeszcze styczności z tym peelingiem :)

    OdpowiedzUsuń
  19. hahaha peelingując się nim czułabym się jak Fiona z Shreka ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubie peelingi, te z tej serii wyglądają bardzo zachęcająco, ale jak je oglądałam w drogerii, wydał mi się taki jakiś rzadki. I jakoś nie mogę się przekonać do żadnego zapachu :( Może jak wykończę swoje żelazne zapasy, jednak się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolorek extra :) Ja zawsze używam peelingu kawowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. ma genialny kolor :) taki soczysty i intensywny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jaki szalony, "alienowaty" kolorek! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja z tej serii uwielbiam bzowy:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam zapach oliwek :) Kolor tego peelingu jest jakis taki niezdrowy :P I skoro mocno zdziera, to nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń