środa, 5 czerwca 2013

Lakierowy zawód...

Hej wszystkim!

     Miałam dzisiaj w planach pokazać Wam moich ulubieńców maja, ale niestety - padły baterie w moim aparacie. Tak więc i ze zdjęciami, jak i z postem muszę trochę poczekać. Z tego też powodu musiałam znaleźć dla nich drobne zastępstwo. I tak oto dziś przedstawię Wam lakier z Miss Sporty w kolorze 452. 


     Lakier znajduje się w krągłej buteleczce o pojemności 7 ml. Jego pędzelek jest dość szeroki, co w moim przypadku nie jest zaletą. Mam dość wąskie paznokcie i kiedy używam tego kosmetyku to często wyjeżdżam na skórki. Po prostu preferuję wąskie pędzelki :)

     Minusem tego produktu jest też jego gęstość, która utrudnia jego aplikację na paznokcie. Na szczęście lakier szybko wysycha i nie musimy martwić się, że zrobimy krzywdę dopiero co pomalowanym pazurkom.


     Kiedy kupowałam ten lakier - byłam nim zachwycona. W buteleczce wydawał się być koralowy z nutą brzoskwini. Jakie było moje rozczarowanie, kiedy na paznokciach okazał się bardziej pomarańczowy, a do tego o wiele ciemniejszy. Nie tego od niego oczekiwałam...

     Jego trwałość również mnie nie zachwyciła. Po 2 dniach od nałożenia go na paznokcie zaczęły pojawiać się odpryski, a w niektórych miejscach lakier schodził płatami. Fakt faktem, lakier kosztował mnie nie całe 6 zł, ale tak kiepska trwałość mnie zaszokowała.


     Na zdjęciu nie widać aż tak dużej różnicy kolorów, ale w rzeczywistości - łatwo ją zauważyć. Co do jego koloru - już się przyzwyczaiłam, że nie przypomina ani brzoskwini, ani koralu. Co do kiepskiej trwałości - nie mogę jej przeboleć...

     Na majowej promocji w Rossmannie zakupiłam sobie metaliczny lakier tej firmy. Chwilowo miałam go tylko raz na paznokciach i spisuje się niewiele lepiej niż jego powyższy kolega. Co do ostatecznej opinii - musicie jeszcze poczekać. Muszę go poużywać jeszcze paręnaście razy ;)

     Miałyście kiedyś do czynienia z lakierami z Miss Sporty? Co o nich sądzicie?

Buziaki, A. :)

30 komentarzy:

  1. bardzo ładny kolorek, podoba mi się

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię lakiery miss sporty, w swoich zbiorach mam chyba 6 różnych kolorów, między innymi ten, który prezentujesz:) musiałaś chyba trafić na jakiś ferelny egzemplarz, bo na moich paznokciach lakiery te wytrzymują 3-4dni, co zupełnie mnie satysfakcjonuje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi kolor również się podoba, ale niestety nie miałam jeszcze lakierów z Miss Sporty.. a to dlatego, ze nie przekonałam się do kilku produktów z tej firmy..

    OdpowiedzUsuń
  4. kolorek sliczny, naprawę , uwielbiam takie :)
    A co do spotkania to dopiero około lipiec/sierpien - póki co mam małe zamieszanie ze zmiaą adresu bloga.
    A i zapraszam na niego :)
    http://mamalaurkitestuje.kajzarowie.net/

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja bardzo lubię takie niezidentyfikowane kolorki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam dosłownie ten sam kolor i również nie jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam lakier Miss Sporty, pomarańczowy, ale odcień jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj... mój kolor 044 trzyma się już 4 dzień...

    OdpowiedzUsuń
  9. 2 dni to i tak dlugo jak na te marke;) U mnie kiedys wytrzymal fiolet 2 h, a w tym czasie tylko czytalam ksiazke...

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też nie lubie tych lakierów ;/ wieczorem nałożyłam, poźniej prysznic i rano widzę, że mam pościerane koncówki ;/ to nie dla mnie ;C

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny kolorek, szkoda że zawiódł twoje oczekiwania...:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się kolorek, ale skoro jest nietrwały to nie dla mnie ..

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam kilka lakierów z tej serii i powiem Ci, że pod względem trwałości to fiolet najdłużej wytrzymuje. Np. żółty i pomarańczowy to już porażka.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię lakiery z Miss Sporty, mam w swojej kolekcji kilka kolorów. Ja właśnie bardzo lubię szerokie pędzelki, choć zdarza się mi się czasem wyjechać poza płytkę. Może warto poprawić manicure jeszcze bezbarwnym lakierem? Ja ostatnio tak zrobiłam, dzięki czemu lakier z MS utrzymał mi się kilka dni na pazurach;)

    OdpowiedzUsuń
  15. To chyba właśnie zalezy od koloru ale czemu, to nie mam zielonego pojęcia, nie wiem tez czy jest w tym logika ale mi też tak jak koleżance wyżej fiolet trzyma się najdłużej.. takie tam czary mary :D

    OdpowiedzUsuń
  16. myslę ze na przełomie lipiec/ sierpien :) ale to jeszcze do obgadania :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Faktycznie trwałość kiepska :( Uwielbiam wszelkie brzoskwinki i pomarańcze na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja mam taki metaliczny kolor z miss sporty i na trwałość w ogóle nie narzekam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja jeszcze nigdy nie miałam lakieru z Miss Sporty...

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolor ładny ja bym dwa dni przeżyła bo często zmieniam kolor na paznokciach bo na moich paznokciach dwa dni to sukces;p

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam lakiery z miss sporty, są tanie i dobre :-) No, a ten odcień to jedyny słuszny wg mnie :-))

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja nie lubię lakierów MS. Mam 1 i przez niego się do nich zraziłam. Mają taki szeroki pędzelek, robią smugi. ;/

    OdpowiedzUsuń
  23. lubię lakiery Miss Sporty, głównie za ogromną paletę kolorów...trwałość faktycznie nie powala, ale i najgorzej nie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo energetyczny kolorek. Aczkolwiek ja za lakierami miss sporty nie przepadam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie przepadam jakoś za Miss Sporty ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. mam z tej serii kolor niebieski (nie pamiętam nr) i lubię go za szeroki pędzelek, niestety trwałością nie grzeszy, ale wybaczam mu to bo i tak często zmieniam kolor lakieru :)

    OdpowiedzUsuń